Canon EOS 7D, obiektywy i akcesoria w naszych rękach

Dzisiejsze premiery Canona na pewno wzbudzą ogromne zainteresowanie naszych czytelników. Z tego też powodu stanęliśmy dla Was na głowie i możemy Wam już dzisiaj zaprezentować pierwsze wrażenia z nowych produktów.

Autor: Michał Sułkiewicz

1 Wrzesień 2009
Artykuł na: 6-9 minut

Egzemplarze produktów, które dzisiaj udało nam się zobaczyć nie są jeszcze wersjami finalnymi. Dlatego też mogliśmy się ograniczyć tylko do bardzo pobieżnego zapoznania się z nimi. Poniżej kilka zdjęć i pierwsze wrażenia z kilkunastu minut jakie mieliśmy do dyspozycji. Zdjęcia wykonywaliśmy w nieco polowych warunkach, więc z góry przepraszamy za ich jakość.

Canon EOS 7D z obiektywem EF-S 15-85 mm IS USM

Już po wzięciu EOS-a 7D do ręki sprawia on bardzo solidne wrażenie. Canonowi zdarzało się "oszczędzanie" na materiałach w niższych modelach, ale EOS 7D nie nosi nawet śladu takiej oszczędności. Wszystko wykonane jest z dużą dbałością o szczegóły - pokrętła, przyciski, podnoszona lampa i zaślepki - wszystko działa bez zarzutu (a mamy przecież doczynienia z egzemplarzem przedprodukcyjnym).

Dużą zmianą ergonomii aparatu jest przeniesienie włącznika pod pokrętło trybów na lewo od pryzmatu. Pierwsze wrażenie jest takie, że to o wiele lepsze miejsce niż na dole obudowy jak w poprzednich modelach. Chyba jednak nieco gorsze niż w 500D. Nawet mimo krótkiego czasu, przez jaki mieliśmy 7D w rękach od razu spodobało nam się rozwiązanie przełącznika uruchamiającego nagrywanie filmu lub tryb podglądu na żywo.

na pierwszy rzut oka korzystanie z menu nie uległo zmianie

Menu wyglądem nie odbiega od EOS-ów z tej półki cenowej (mam na myśli głównie 5D i 50D). Ciekawym rozwiązaniem jest natomiast przycisk Q, który przywołuje na ekran szybkie menu podobne do tego w 500D umożliwiające podgląd i szybką zmianę parametrów pracy aparatu. Wygodna sprawa.

Wbudowana lampa błyskowa jest zamocowana solidnie i podnosi się naprawdę wysoko. Oczywiście najważniejszą informacją jest możliwość sterowania systemem zewnętrznych lamp błyskowych. Lepiej późno niż wcale Canon - chciałoby się powiedzieć. Warto wspomnieć, że gorąca stopka wyposażona jest w kołnierz uszczelniający.

Podsumowując mamy wrażenie, że nowy EOS to poważny krok na przód pod względem ergonomii użytkowania. Nareszcie ktoś przemyślał i sensownie rozłożył przyciski nowych funkcji, których obsługa musiała być dodana do ergonomii wypracowanej jeszcze przy pierwszych lustrzankach cyfrowych Canona.

grip/battery pack BG-E7

Można przypuszczać, że wśród nabywców skierowanego na rynek reporterski 7D dużą popularnością będą cieszyły się nowe akcesoria w postaci pionowego uchwytu BG-E7 mogącego zmieścić dwa akumulatory LP-E6 lub baterie AA w specjalnym koszyku, a także modułu łączności bezprzewodowej WFT-E5 pracującego w standardzie 802.11b/g i umożliwiającego przesyłanie zdjęć bezpośrednio na serwer FTP, a także protokoły PTP i HTTP. Ponad to WFT-E5 umożliwia zdalne sterowanie aparatem oraz możliwość podłączenia modułu GPS (przez USB). WFT-E5 służy także jako uchwyt pionowy oferując dodatkowy spust.

moduł łączności bezprzewodowej WFT-E5 - duża pomoc w pracy fotoreportera

Ważnymi nowościami były dzisiaj także obiektywy. Szczególnie EF 100 mm f2.8 L Macro IS USM budzi duże zainteresowanie, bo już od dawna Canon nie wypuścił nic o ogniskowej 100 mm. Może dlatego, że dotychczasowa "setka" sprzedawała się świetnie. Nowy obiektyw ma być sprzedawany równolegle.

zestaw dzisiejszych premier w pełnej okazałości: EF 100 mm Macro i EOS 7D
z takim zestawem przełączników 100 mm Macro wygląda bardzo poważnie

O obiektywie na tym etapie właściwie nie ma co pisać - wszystkie najważniejsze informacje znajdują się w naszym dzisiejszym artykule. Mieliśmy doczynienia z egzemplarzem przedprodukcyjnym, więc zdjęć nie możemy prezentować, natomiast jakość wykonania nie odbiega od standardu serii "L" Canona - czyli jest dobrze.

Canon EF-S 18-135mm f/3.5-5.6 IS - prawie dwa razy większy przy najdłuższej ogniskowej

Druga obiektywowa nowość to Canon EF-S 18-135mm f/3.5-5.6 IS - prawdopodobnie podstawowy, kitowy obiektyw do EOS-a 7D (informacja nie potwierdzona jeszcze). Ciekawi byliśmy jak wygląda nowy design i byliśmy mile zaskoczeni. Obiektyw jest stosunkowo gruby, ale lekki i dzięki temu dobrze trzyma się w dłoni. Jakość wykonania bez zarzutu. Przełączniki może chodzą jeszcze dosyć ciężko, ale może w wersji finalnej będzie to dopracowane.

zestaw, o którym na pewno wielu dzisiaj myśli

Podsumowując nasze krótkie spotkanie z dzisiejszymi nowościami można śmiało napisać: idź dalej tą drogą Canonie! Nowe produkty są przemyślane, dobrze zaprojektowane i świetnie wykonane. Oczywiście część naszych czytelników może być rozczarowanych, że 7D nie ma matrycy FullSize lub chociaż APS-H, ale najwyraźniej Canon chciał zapełnić lukę w swojej ofercie i odebrać klientów Nikonowi D300s, Pentaksowi K-7 i Sony A700. W segmencie matryc APS-C nie miał solidnego, uszczelnionego i szybkostrzelnego aparatu - teraz ma.

Oczywiście czekamy na egzemplarz finalny do przeprowadzenia pełnego testu

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Nikon Z6 III - test aparatu
Nikon Z6 III - test aparatu
Trzecia generacja Nikona Z6 ma już niewiele wspólnego z poprzednikiem. Czy nowy korpus ma szansę zdobyć szturmem rynek? Sprawdzamy jego potencjał…
61
Powiązane artykuły