Branża
Rankin zamyka swoją agencję - powodem AI i zmieniający się rynek
To klasyczna torba fotograficzna, ale zaprojektowana z gustem, solidnie wykonana i naprawdę niedroga. Sprawdzamy, jak nowa Tenba Skyline 12 radzi sobie z przenoszeniem sprzętu podczas fotograficznego spaceru.
Główna komora torby jest w tym samym niebieskim kolorze co logo i zawieszki przy suwakach. Jej gąbczaste ścianki i przekładki są grube na prawie centymetr, więc naprawdę dobrze chronią sprzęt. Wypełnienia nie da się jednak wyjąć, by “odchudzić” torbę, zamieniając ją w zwykłą torbę na ramię. Wszystko jest bowiem solidnie ze sobą zszyte.
Mimo pozornie małych gabarytów, Skyline 12 ma bardzo dużo miejsca na sprzęt fotograficzny. Firmowe ustawienie przekładek dzieli wnętrze o wymiarach 27 x 16 x 13 cm na trzy pionowe bloki. W ten sposób można bezpiecznie ułożyć z lewej i prawej strony po dwa średniej wielkości obiektywy, jeden pod drugim. Pośrodku zaś pozostaje duża pionowa przestrzeń na aparat z dłuższym teleobiektywem, ale uwaga - zestaw klasy EOS 5D i 70-200/2.8 będzie za długi.
Bez większej gimnastyki można więc schować do torby aparat nawet z 5-6 obiektywami. Wszystko oczywiście zależy od ich rozmiarów i naszej fantazji w ich ułożeniu. Niestety w zestawie są tylko 4 przekładki - dwie długie na wysokość torby i dwie małe o dłuższym boku równym szerokości torby i krótszym równym jej ⅓ długości. To znacznie ogranicza manewry wewnątrz i w efekcie, bez dodatkowych poduszeczek, trzeba zostać przy ustawieniu fabrycznym.
Warto jeszcze zaznaczyć jedną rzecz. Skyline 12 nie pomieści profesjonalnej lustrzanki z pionowym uchwytem. Torba jest na tyle szeroka, że obok siebie zmieści się lampa systemowa i obiektyw 70-200, ale na dużą lustrzankę z gripem jest już za wąska. Zestaw taki w pozycji leżącej zmieści się w modelu Skyline 13.
Nie ma jednak sensu napychać tej torby sprzętem po brzegi. Szwy wytrzymają, pasek też, ale naramiennik jest tak mało wygodny, że już po kilku minutach niesienia czujemy, jak boleśnie wrzyna się w ramię.
Skyline 12 nie ma przegrody na laptopa lub tablet. Nawet jeśli urządzenie tego typu zdecydujemy się wcisnąć do głównej komory problematyczne stanie się wtedy ułożenie przekładek.
Większe akcesoria można schować do zewnętrznej kieszeni zapinanej na zamek. Jej głębokość po zapięciu pozwala przechować ładowarkę lub filtry. W środku niej są jeszcze dwie mniejsze, otwarte przegrody na płaskie rzeczy - ściereczkę do optyki, wizytówki, telefon.
Dekielki, kable, czy etui z kartami pamięci można przechowywać w dwóch siatkowych kieszonkach na wewnętrznej stronie klapy komory głównej. Z kolei kieszeń zapinana na zamek na zewnętrznej stronie (pod uchwytem) pozwala schować smartfon, by był w zasięgu ręki.
Po bokach torby są jeszcze bardzo pojemne kieszenie z siatki na butelkę napoju, małą parasolkę, lub tymczasowe przetrzymanie dekielków.