Partner:

Temat miesiąca

Fotografia studyjna

Rola monitora podczas sesji okiem zawodowych fotografów

Autor: Redakcja Fotopolis

21 Luty 2018
Artykuł na: 9-16 minut

Trudno wyobrazić sobie postprodukcję zdjęć bez skalibrowanego monitora . Ale czy o właściwe odwzorowanie kolorów nie powinniśmy zadbać już na etapie wykonywania zdjęć? Pytamy o to fotografów komercyjnych - Jakuba Kaźmierczyka i Arcadiusa Mauritza

Spis treści

Artykuł powstał we współpracy z marką EIZO

Jakub Kaźmierczyk - Fotograf reklamowy

Monitory graficzne towarzyszą mi od dawna. Dziś, nie wyobrażam sobie pracy bez zadbania o odpowiednie warunki - zarówno podczas samej sesji zdjęciowej, jak również na etapie postprodukcji. Na przestrzeni ostatnich lat, zbudowałem swój system, który pozwala mi w pełni zapanować nad kolorem, dzięki czemu wyniki mojej pracy są maksymalnie przewidywalne na każdym etapie realizacji zlecenia.

Podczas samej sesji zdjęciowych zawsze korzystam z tetheringu, dzięki czemu mam podgląd zdjęć na większym ekranie. Pozwala mi to dobrze ocenić kompozycję i rozkład świateł. Dodatkowym plusem takiego rozwiązania jest fakt, że klient może na bieżąco kontrolować przebieg sesji i wprowadzać ewentualne poprawki.

Nie bez znaczenia jest także użycie wzornika Datacolor Spyder Checkr, który przede wszystkim pozwala na odpowiednie ustawienie balansu bieli. Na zlecenia zabieram ze sobą monitor EIZO CG2420, który oferuje wszystko, czego potrzebuję podczas pracy. Smukła obudowa sprawia, że bez problemu mieści się w bagażniku, podczas przewożenia między domem, a studiami fotograficznymi czy restauracjami. Dzięki wbudowanemu kalibratorowi mogę ustawić odpowiednie parametry już podczas sesji i skalibrować go do warunków panujących w danym pomieszczeniu, szczególnie, że realizuję je różnych miejscach. Podczas samych sesji, często przeglądamy z klientem efekty pracy, między innymi dodając nakładki na zdjęcia - ceny, slogany reklamowe, logo. Pracując na 24-calowym, profesjonalnym monitorze jest to po prostu wygodniejsze niż 13-calowym laptopie.

Po zebraniu materiału z sesji, przychodzi czas postprodukcji. Sam, nie zajmuję się finalnym przygotowaniem materiałów do druku, więc moje zdjęcia zawsze przechodzą przez ręce grafików, którzy finalnie dopracowują materiały reklamowe. Jednak w tym miejscu, muszę zadbać o jak najlepszą jakość. Finalną pracę realizuję na EIZO CG277. Tu cenię sobie większą przestrzeń roboczą, filtr ćwierćfalowy redukujący srebrzenie i wysokiej klasy, bardzo dokładny kalibrator.

EIZO CG277

Samo pomieszczenie do pracy również jest odpowiednio przygotowane. Neutralne kolory, miękkie światło lampy Eizo RadiLight padające na szarą roletę za monitorem czy żarówki o wysokim CRI. Dzięki zbudowaniu odpowiedniego systemu pracy, przekłamania kolorów nie mają prawa bytu. W tym miejscu obrabiam zdjęcia, a dzięki 10-bitowej matrycy o dużym kontraście, jestem w stanie ocenić wszystkie przejścia tonalne. To, co na komputerze iMac 27” jest już zupełnie czarne, na CG277 okazuje się mieć szczegóły, które wyjdą na wydruku. Dodatkowo, profesjonalne monitory pozwalają na dokładny softproofing. Mimo że nie mam profili konkretnych maszyn drukarskich, jestem w stanie z dużą dokładnością symulować wydruk na monitorze. Różnice między gamutem Adobe RGB a CMYK są mocno dostrzegalne, szczególnie w przypadku mocno nasyconych kolorów, a z takimi ostatnio bardzo często mam do czynienia, podczas pracy dla dużej sieci lodziarni. Za sprawą softproofingu jestem w stanie zapanować nad zmianą kolorów i zastąpić je innymi, ale najbliższymi naszej percepcji.

fot. Jakub Kaźmierczyk

A jak wygląda to konkretnie w mojej pracy? Dużo pracuję z kulinariami, ostatnio najczęściej z lodami. Od kolorów w witrynie potrafi zakręcić się w głowie, ale reprodukcja tych kolorów to niemałe wyzwanie - szczególnie sorbety - malinowy, czy mango - ich kolory wykraczają poza sRGB, więc na monitorze mojego MacBooka, są po prostu niewidoczne. W przypadku pracy z takimi kolorami, niezbędny jest monitor Adobe RGB, poza tym takich plików wymaga klient.

Konwersja kolorów z Adobe RGB do profilu maszyny drukującej odbywa się znacznie mniejszą stratą niż z sRGB, poza tym monitor wyświetlający Adobe RGB jest w stanie znacznie dokładniej pokazać kolory w softproofingu. Przy wąskogamutowych monitorach, to nadal loteria, bo zapisując plik w Adobe RGB, ale wyświetlając go na monitorze sRGB, może okazać się że siedzi w nim całe mnóstwo kolorów, których po prostu nie widzimy. A co się stanie kiedy ten plik otworzy agencja przygotowująca materiały reklamowe? Jeśli mamy słaby monitor - nie mamy nad tym zupełnie żadnej kontroli. Jeśli jednak pracujemy na monitorze graficznym, zadbamy o cały proces, to graficy powinni zobaczyć dokładnie to samo, co ja widziałem w momencie wysyłki zdjęć.

fot. Jakub Kaźmierczyk

Czy zdarzyły mi się wpadki? Oczywiście...niestety. Kiedyś, na szczęście bardzo dawno, musiałem poprawić obróbkę wszystkich zdjęć, nad którymi siedziałem przez całą noc w zupełnej ciemności. Obrabiałem sesję dla dużej sieci handlującej kurczakami na tanim laptopie. Nie dość, że monitor świecił na niebiesko, to na dodatek pracowałem na bardzo niskiej jasności, żeby nie oślepiał moich zmęczonych oczu. Jak się okazało kolejnego dnia, po podłączeniu do lepszego monitora, wszystkie zdjęcia są za jasne i zbyt pomarańczowe. Dlaczego tak się stało? Podczas obróbki w nocy, słabo świecący monitor powodował, że rozjaśniałem zbyt mocno same zdjęcia, a jego niebieski zafarb wymusił ocieplenie zdjęć. Na całe szczęście RAW-y otwierałem jako obiekty inteligentne, więc naprawienie wszystkiego poszło w miarę sprawnie. Dobrze, że nie wysłałem tego klientowi.

Podczas komercyjnych realizacji, praca z użyciem profesjonalnych narzędzi jest koniecznością. Przygotowanie odpowiedniego systemu pracy z kolorem od wciśnięcia spustu migawki po wydruk karty menu czy menuboardu wymaga sporej wiedzy i odpowiedniego sprzętu, ale dbając o każde ogniwo w łańcuchu produkcyjnym, możemy być spokojni o efekty naszej pracy, a profesjonalne monitory graficzne są niezbędnym elementem tej całej układanki.

Jakub Kaźmierczyk

Fotograf, vloger i dziennikarz. Na co dzień realizuje liczne sesje zdjęciowe - nie straszne mu kulinaria, wnętrza czy zdjęcia biznesowe. Jest autorem licznych poradników o fotografii, jak również jednej z największych w Polsce baz wideoporadników o postprodukcji zdjęć. Po pracy spełnia się w sesjach portretowych, kocha podróżować.

Skopiuj link
Komentarze