Po III Festiwalu w Łodzi

Autor: Marta Majewska

29 Maj 2004
Artykuł na: 4-5 minut

Organizatorom III Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi postawiono poprzeczkę wysoko... Ubiegłoroczna impreza zaprezentowała wiele ciekawych prac, bardzo świeżą estetykę greckich grup fotograficznych i interesujący program seminariów. Goście III Festiwalu mieli jeszcze więcej okazji do spotkań i dyskusji.

Organizatorom III Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi postawiono poprzeczkę wysoko... Ubiegłoroczna impreza zaprezentowała wiele ciekawych prac, bardzo świeżą estetykę greckich grup fotograficznych i interesujący program seminariów. Goście III Festiwalu mieli jeszcze więcej okazji do spotkań i dyskusji, a było nad czym dyskutować: kilkadziesiąt wystaw budziło w oglądających różne refleksje.

Warto zauważyć, że program festiwalu był bardziej przemyślany i systematyczny. III Łódzki Festiwal został bez wątpienia bardzo dobrze zorganizowany - widać było doświadczenie osób biorących udział w przygotowaniu wszystkich imprez. Nawet w obliczu dużego kryzysu jakim było zatrzymanie na granicy celnej fotografii Natalie Daoust, zorganizowany został pokaz slajdów oraz wystawa miniaturowych zdjęć. Dobrze przygotowane zostały wszelkie materiały i katalogi, chociaż odwiedzający narzekali na opaski na rękę, które trzeba było nosić po wykupieniu karnetu.

Fabryka Fotografii



Kilka słów krytyki jednak się przyda. Fabryka Fotografii podczas II edycji Festiwalu prezentowała różnorodne fotografie studentów z szkół greckich i polskich, co wnosiło wiele świeżych, rzadko eksponowanych w Polsce zdjęć. Osobiście miałam nadzieję na to, że w tym roku zaproszonych zostanie jeszcze więcej zagranicznych szkół, co dałoby możliwość ciekawej konfrontacji. Jednak poza czeską "FAMU" (Czechy) i Instytutem Twórczej Fotografii w Opawie, pokazano tylko polskie szkoły fotograficzne, ale za to zaproszono ich zdecydowanie więcej niż w 2003 roku, co dawało całościowy niemal obraz twórczości polskich studentów. Fotografie słuchaczy Filmówki, które w ubiegłym roku reprezentowały bardzo wysoki poziom, eksponowano na oddzielnej wystawie, w siedzibie PWSFiTv. Choć większość zdjęć nie zatrzymywała wzroku na długo, to jednak w pamięć zapadły mi pełne elegancji fotografie Tomasza Mazewskiego i doskonałe pod względem pomysłowości i estetyki wariacje na temat Elvisa.

Rozczarowanie wzbudziły natomiast nowe zdjęcia Łodzi Kaliskiej z cyklu NEW POP pokazane na wystawie Gorset. Na fotografiach zabrakło charakterystycznej dla tej formacji niestandardowej estetyki, pełnej cynizmu i specyficznego humoru. Poza zdjęciami modelek w czarnych gorsetach znalazło się jednak kilka przyciągających uwagę czarno-białych fotografii, ujmujących temat w sposób nietypowy.

Łódź Kaliska, Gorset


Pierwsza w Polsce lomościan(k)a



Bardzo ciekawe ekspozycje pokazano w Łódzkim Domu Kultury. Na szczególną uwagę zasługują wystawy wiszące w kawiarni: Still Life oraz fotografie Kóczána Gábora

Owoce sfotografowane w czerni i bieli przez Edytę Wypierowską są wysuszone i nieapetyczne, ale to wydobywa z nich całą esencję kształtu, który kojarzymy z mango, wiśnią czy jabłkiem.

Edyta Wypierowska, Still Life


Niezwykle ciekawe były fotografie Węgra - Kóczána Gábora, tegorocznego zwycięzcy konkursu organizowanego przez węgierską Funadację Fotograficzną LUMEN. Autor na długich, panoramicznych kompozycjach opowiada historie z ulic Kairu i Budapesztu, z kawiarni i sklepików, z tramwajów i mieszkań. Są to fotografie, od których trudno było oderwać oczy, które ciągle doszukiwały się nowych szczegółów.

Kóczán Gábor


Zaprezentowane w pozostałych Galeriach ŁDK wystawy z cyklu Klasycy polskiej fotografii pokazywały nie prezentowane dotąd zdjęcia Konopki, nieznane publiczności fotografie Dziworskiego i doskonale kojarzone zdjęcia Edwarda Hartwiga.

Wystawa fotografii Bogdana Konopki


Nie zawiodły także zdjęcia KEDA Olszewskiego (pokazywane po raz pierwszy w dużym formacie w Galerii Festiwalu Dialogu Czterech Kultur), fotografie z projektu Ex Oriente Lux (prezentowane do tej pory głównie w Internecie i w formie slajdów.

III Międzynarodowy Festiwal Fotografii w Łodzi był doskonałym miejscem spotkania wszystkich tych, których pasją jest fotografia. Spotkanie to było okazją do rzadkiej krytyki i wymiany poglądów, co było możliwe dzięki pokazaniu fotografii nie prezentowanych wcześniej obok klasyki, zdjęć z telefonów komórkowych, obok starannie wykonanych odbitek fotografii martwej natury. Dodatkowych okazji do dyskusji przysparzały spotkania i warsztaty, odbywające się we wspaniałej atmosferze, tworzonej przez ludzi, którzy naprawdę chcieli się czegoś dowiedzieć.

III Międzynarodowy Festiwal Fotografii w Łodzi zakończył się już niemal tydzień temu, ale dużą część wystaw można było oglądać do końca tygodnia. Wiele osób już nie może doczekać się następnej edycji.

Czytaj także:
Program III Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi czytaj...

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Godox Show 2024 w Tarnowie - weekendowe spotkanie dla fotografów, filmowców i vlogerów
Godox Show 2024 w Tarnowie - weekendowe spotkanie dla fotografów, filmowców i vlogerów
W najbliższy weekend 27-28 kwietnia w Centrum Sztuki Mościce odbędzie się Godox Show 2024 - wydarzenie, które zjednoczy entuzjastów vlogowania, gamingu, filmowania oraz fotografii....
4
O pięknie życia - fotograficzna podróż do czasów dzieciństwa w Starej Galerii ZPAF
O pięknie życia - fotograficzna podróż do czasów dzieciństwa w Starej Galerii ZPAF
- Wystawa, na którą mam przyjemność Państwa zaprosić, jest zapisem świata widzianego oczami chłopca - mówi Marek Szyryk, którego zdjęcia z przeszłości można oglądać na wystawie w...
5
Transformacja i uwalnianie - nadchodzi Fotofestiwal 2024
Transformacja i uwalnianie - nadchodzi Fotofestiwal 2024
Premiery polskich projektów, zdjęcia międzynarodowych gwiazd fotografii, najciekawsze tematy fotograficzne sezonu i prace młodych twórców - Fotofestiwal ogłosił program blisko...
7