Jeżeli w systemie Sony aktualnie czegoś jeszcze brakuje, to współczesnych odsłon klasyków, których obecność jest obowiązkowa w każdym systemie. Mówimy tu m.in. o obiektywie 24-105 mm f/4 czy systemowym długim makro. W końcu się to zmienia, bo oto na rynku debiutuje Sony FE 100 mm f/2.8 Macro GM OSS, czyli duchowy spadkobierca modelu FE 90 mm F2.8 Macro G OSS.
Sony FE 100 mm f/2.8 Macro GM OSS to prawdopodobnie najdoskonalsze natywne makro na rynku. Niestety również najdroższe

Od razu należy jednak nadmienić, że Sony FE 100 mm f/2.8 Macro GM OSS to obiektyw znacznie wyższej klasy. Wyposażony w optykę GM, brylować ma w zakresie jakości obrazu, a rozwiązania konstrukcyjne uczynić maja z niego jedno z najdoskonalszych szkieł makro na rynku.
Układ optyczny bazuje tu na 17 soczewkach w 13 grupach oraz 11-listkowej, zaokrąglonej przysłonie, która zapewnić ma równe bokeh nawet przy mocnym domknięciu. Wśród elementów specjalnych znajdujemy 2 soczewki XA (eXtreme Aspherical) oraz 2 soczewki ED o obniżonej dyspersji. Do tego powłoki antyodblaskowe Nano AR II. W komplecie, cały układ zapewniać ma ponadprzeciętną rozdzielczość, kontrastowość i skuteczne tłumienie aberracji tak na długich, jak i ultrakrótkich odległościach ostrzenia. Praca z bliska to jednocześnie obszar, gdzie szkło pokazywać ma największa przewagę nad konkurencją.
Sony FE 100 mm f/2.8 Macro GM OSS pozwala na ostrzenie z minimalnej odległości 26 cm, przy której uzyskamy powiększenie 1,4x. To imponujący wynik sam w sobie, który wśród obiektywów AF do bezlusterkowców do tej pory uzyskał tylko Canon RF 100 mm f/2.8L Macro IS USM. Sony idzie jednak o krok dalej i oferuje współpracę z natywnymi telekonwerterami, z którymi otrzymamy powiększenie rzędu 2x (konwerter 1,4x) lub nawet 2,8x (konwerter 2.0x). Wkraczamy tu już więc na obszar zarezerwowany do tej pory dla specjalistycznych, manualnych obiektywów super makro. Poza tym, konwertery mają być wygodnym sposobem na zwiększenie dystansu roboczego przy standardowym powiększeniu - z 90 do aż 145 mm.
Co więcej, nowy obiektyw ma być również szkłem szybkim i wydajnym. Układem AF steruje tutaj poczwórny silnik liniowy, który pozwoli na precyzyjne i płynne ustawianie ostrości na każdej odległości ostrzenia, a także podczas filmowania. Co istotne, Sony zrobiło również wiele byśmy nie tracili komfortu pracy w sytuacjach, gdy pomiar AF może szwankować. Otrzymujemy więc wsparcie funkcji Full Time DMF (manualne doostrzanie), przełącznik AF/MF oraz tak, jak w modelu 90 mm, przesuwany pierścień ostrości, gdzie jednym ruchem jesteśmy w stanie szybko przejść na ostrzenie manualne.

Samo szkło jest także stosunkowo lekkie i kompaktowe. Sony FE 100 mm f/2.8 Macro GM OSS mierzy 148 mm x 81 mm i waży 646 g. Na pokładzie znajdźmy również układ optycznej stabilizacji, 3 przyciski funkcyjne, limiter zakresów ostrzenia oraz fizyczny pierścień przysłony z możliwością przełączenia na tryb bezstopniowy. Na przednią soczewkę nakręcimy zaś filtry w rozmiarze 67 mm.
Cena i dostępność
Jak większość obiektywów z serii GM, nowy Sony FE 100 mm f/2.8 Macro GM OSS nie należy jednak do tanich. Szkło trafi na rynek w listopadzie w cenie 1600 euro. Na polskim rynku z obiektyw zapłacimy 6999 zł. Jest to wiec obecnie najdroższy natywny obiektyw makro w systemach bezlusterkowych.
Więcej informacji o obiektywie znajdziecie na stronie sony.pl.