Wydarzenia
Melchior Wańkowicz. Fotoreporter - wystawa nieznanego dorobku reportera literackiego
Matryca APS-C o większej rozdzielczości, najnowsza generacja procesora, usprawniony system autofokusa, a także obrotowy i dotykowy ekran – to tylko niektóre z cech zaprezentowanego dziś modelu Canon EOS 200D.
W cieniu dzisiejszej premiery pełnoklatkowego 6D Mark II, Canon zaprezentował kolejny aparat, który tym razem powstał z myślą o początkujących fotografach. Canon EOS 200D to wyczekiwany następca EOS’a 100D, który światło dzienne ujrzał już ponad 4 lata temu.
Nowy model – podobnie jak poprzednik – to wyjątkowo kompaktowa konstrukcja, która mierzy 122 x 93 x 70 mm i waży zaledwie 453 g. Tak więc mamy do czynienia z jedną z najmniejszych obecnie dostępnych na rynku lustrzanek. Jednak w jej wnętrzu znajdziemy najbardziej zaawansowane rozwiązania i funkcje, którymi obecnie dysponuje firma Canon.
Każdy aspekt specyfikacji zaprezentowanego dziś Canona 200D to usprawnienia niemal na każdym polu. Serce nowego modelu stanowi matryca CMOS (APS-C) o większej rozdzielczości, która zapewnia 24 miliony efektywnych pikseli (poprzednik miał 18 Mp). Sensor jest wspierany przez najnowszą generację procesora DIGIC 7, którego zadaniem jest między innymi poprawa ogólnej wydajności aparatu. Wspomniany duet pozwala na fotografowanie w zakresie ISO 100-25600, który dodatkowo możemy rozszerzyć do ISO 51200. Poprawie uległa także szybkość zdjęć seryjnych. Teraz będziemy w stanie fotografować z prędkością 5 kl./s (tryb pojedynczy) lub 3,5 kl./s (tryb ciągły).
Oprócz tego otrzymujemy także system autofokusa Dual Pixel AF łączącego w sobie detekcję fazy i kontrastu. Niestety jest to okrojona wersja układy, który znamy z bardziej zaawansowanych lustrzanek Canona. W nowym 200D do wyboru będziemy mieć jedynie 9 punktów AF, co nie jest powalającą liczbą - nawet jak na tę klasę sprzętu. Jednak jak zapewnia producent, autofokus ma być szybki, precyzyjny i wydajny – również w nieco trudniejszych warunkach.
200D to także ciekawa propozycji dla filmowców, choć niektórzy z nich mogą poczuć pewien niedosyt. W czasach, gdy rozdzielczość 4K jest już uznawana za wysoki standard, amatorski Canon zapewnia tylko nagrywanie w rozdzielczości Full HD (60 kl./s). Jednak taka jakość obrazu powinna w pełni wystarczyć początkującym entuzjastom.
Sporo zmieniło się także w samej budowie aparatu. To wciąż wyjątkowo kompaktowa lustrzanka – podobnie jak poprzednik. Jednak teraz 200D zapewnia 3-calowy, w pełni odchylany i obracany ekran o rozdzielczości 1 040 000 punktów. Ponadto jest on wyposażony w dotykowy panel, co znacznie ułatwi nie tylko wybór poszczególnych ustawień czy przeglądanie zdjęć, lecz także fotografowanie z niewygodnych pozycji. A wszelkimi kreatywnymi ujęciami będziemy mogli szybko podzielić się ze światem za pomocą łączności Wi-Fi, NFC czy Bluetooth, których brakowało we wcześniejszym modelu.
Canon EOS 200D powinien w sprzedaży pojawić się w sierpniu 2017 roku w dwóch wersjach kolorystycznych – czarnej i srebrnej. Za samo body przyjdzie zapłacić około 550 dolarów. Aparat będzie dostępny także w zestawie z obiektywem 18-55 mm f/4-5.6 IS STM w kwocie około 700 dolarów. Polskie ceny nie są jeszcze znane. Więcej informacji znajdziecie na stronie www.canon-europe.com.