ZINK - drukowanie bez tuszu?

Na stronie IR.com ukazał się interesujący artykuł poświęcony wynalazkowi amerykańskiej firmy ZINK. Opatentowała ona nową technologię druku, do której nie potrzebne są klasyczne wkłady atramentowe. Barwnik umieszczony jest za to w papierze i zostaje niejako wywołany termicznie przez głowicę drukarki.
Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00

Do nowych rewolucyjnych wynalazków należy zawsze podchodzić z rezerwą, co nie znaczy, że nie można im kibicować. Jak się wielokrotnie przekonaliśmy (patrz: Foveon X3M) od genialnego pomysłu do produktu stojącego na sklepowej półce droga daleka.

Firma ZINK ogłosiła właśnie, że stworzyła i opatentowała system druku, który nie wymaga zastosowania wkładu atramentowego ani tonera. Cząsteczki barwnika są za to umieszczone wewnątrz każdej kartki. Początkowo są bezbarwne, ale w procesie drukowania są aktywowane i barwione. Nie mylmy tej technologii z drukiem termosublimacyjnym, gdzie co prawda też nie ma wkładu atramentowego, ale są taśmy barwnikowe, z których tusz jest termicznie przenoszony na papier.

Producent nie zdradza zbyt wielu szczegółów technologicznych. Nie wiadomo czy chodzi tylko o metodę termiczną, ale prawdopodobnie zastosowano tu jeszcze jeden czynnik, gdyż kontrolowanie temperatury z dokładnością do milionowych części stopnia Celsjusza byłoby niezwykle trudne. Tak czy inaczej pomysłodawca zapowiada, że dzięki technologii ZINK możliwe jest uzyskanie "długowiecznych, odpornych na wilgoć i uszkodzenia, wysokiej jakości wydruków o milionach barw".

Z komunikatu prasowego dowiadujemy się, że ZINK prowadzi obecnie rozmowy z "kilkoma liczącymi się producentami" drukarek. Pierwsze produkty wykorzystujące tę technologię mają być dostępne jeszcze w tym roku. Trzymamy kciuki!

Komentarze
Przeczytaj także
logo logo
Magazyny
Zamów