Godox od lat pozostaje jednym z głównych innowatorów rynku oświetleniowego. Tym razem chiński producent postanowił nieco namieszać w segmencie lamp błyskowych i wprowadza zmianę, która potencjalnie ma szansę zrewolucjonizować całą kategorię. Z miejsca rozwiązuje bowiem kilka problemów które od lat towarzyszyły zewnętrznym Flashom i jest genialna w swojej prostocie.
Wyzwalacz wbudowany w lampę to przebłysk geniuszu, który ma szansę stać się standardem
Godox iT32 to nowa, modułowa lampa błyskowa, której integralnym elementem jest wymienna stopka z nowym wyzwalaczem radiowym X5. W przypadku gdy zamontowana jest do lampy, całość działa jak zwykła nakamerowa lampa błyskowa. Gdy jednak wypniemy ją z lampy, zamienia się ona w bezprzewodowy transmiter, pozwalający na wygodne zdalne wyzwalanie błysku.
To rozwiązanie pozwala nie tylko ograniczyć liczbę akcesoriów w przypadku gdy w ramach jednego zlecenia przepinamy lampę pomiędzy statywem i aparatem, ale także ułatwić pracę opierającą się o kilka systemów. Zamiast kupować osobną lampę do każdego z aparatów, wystarczy jedynie zakupić dodatkowy moduł stopki.
Sam flash iT32 to jednak model dosyć standardowy, kierowany głównie do hobbystów. Lampa charakteryzuje się liczbą przewodnią 18, oferuje pomiar TTL synchronizację do 1/8000 s (do 1/80 000 s w przypadku aparatów Sony z migawką globalną), 1,5-sekundowy czas przeładowania, najkrótszy czas błysku na poziomie 1/30 000 s, głowicę obracaną o 270° na boki i 90° do góry a także wbudowany akumulator (ładowanie przez USB-C) na około 510 błysków z pełną mocą. Wyzwalacz wbudowany w stopkę pozwoli zaś na zdalną pracę na odległość ok. 20 m.
Cena i dostępna
Godox iT32 i wyzwalacz X5 trafią na rynek w cenach kolejno 79 dolarów i 20 dolarów. Całość dostępna oczywiście również w zestawie w cenie 99 dolarów. Lampa, a w zasadzie wyzwalacz, dostępny będzie w wersjach do systemów Canon, Nikon, Fujifilm, L-Mount i OM System.
Więcej informacji znajdziecie na stronie godox.com
_1105457014.jpg)
_1663272818.jpg)
