Rode Wireless Micro - miniaturowe mikrofony, maksymalny dźwięk

Autor: Maciej Luśtyk

15 Listopad 2024

Artykuł na: 2-3 minuty

Rode prezentuje pomniejszoną wersję bezprzewodowych mikrofonów dla osób filmujących smartfonami. Wireless Micro obiecują wysoką jakość dźwięku, inteligentne sterowanie wzmocnieniem i długi czas pracy.

Na rynku dostępne są już mikrofony bezprzewodowe w każdym kształcie i kolorze, czym więc może nas zaskoczyć Rode? Choćby tym, że to jednak z najbardziej rozpoznawalnych marek na rynku audio, w przypadku której zawsze mamy do czynienia z produktami wysokiej jakości. A jeśli weźmiemy pod uwagę miniaturowe wymiary nowego zestawu, może się okazać, że mamy przed sobą jedne z najlepszych mikrofonów dla vlogerów i twórców internetowych.

Fujifilm GFX100RF - Raty 20x0%

22 999 zł

Nikon Z6 III - raty 20x0%

9 159 zł

Canon EOS R6 Mark II - raty 20x0%

8 999 zł

PANASONIC LUMIX S1R II - raty 20x0%

15 299 zł

Sony FX30 - raty 20x0%

9 449 zł

Prostota przede wszystkim - mikrofony Wireless Micro są gotowe do pracy od razu po wyjęciu z pudełka i wszystko robią same

Rode Wireless Micro to w zasadzie pomniejszona wersja zeszłorocznego modelu Wireless Me. Tym razem w wygodnym ładującym etui, z miniaturowymi nadajnikami, które dyskretnie przypniemy do odzieży (za pomocą klipsa lub mocowania magnetycznego).

Mikrofony te kierowane są do użytkowników smartfonów - nie podepniemy do nich tradycyjnych mikrofonów krawatowych, a odbiornik wyposażony jest jedynie w złącza USB-C lub Lightning. Ale to prawdopodobnie wszystko, co do szczęścia potrzebne jest współczesnym twórcom realizującym materiały na Tiktoka czy instagramowe Rolki.

Nadajniki ważą tylko 18 gramów i mierzą 4 x 2 x 1,7 cm, oferując przy tym niezłą specyfikację. Otrzymujemy pasmo przenoszenia 20 Hz - 20 kHz, odporność na ciśnienie akustyczne na poziomie 135 dB SPL i stosunek sygnały do szumy wynoszący 73 dB. Do tego zasięg do 100 metrów i baterię na 7 godzin pracy (którą wydłużymy do maksymalnie 21 godzin dzięki ładującemu etui). Co ważne, w zestawie znajdziemy też nakładki typu martwy kot, które pozwolą pozbyć się zakłóceń spowodowanych podmuchami wiatru.

Najciekawiej prezentuje się tu chyba jednak funkcja inteligentnej, automatycznej regulacji wzmocnienia, która idealnie dostosowywać ma głośność nagrywania do panujących warunków a także system izolacji głosu, który według producenta dostarczać ma krystalicznie czystych nagrań niezależnie od wykonywanej czynności czy miejsca.

Cena i dostępność

To wszystko w atrakcyjnej cenie 149 dolarów (około 600 zł) za zestaw zawierający dwa nadajniki. Dokładnej polskiej ceny jeszcze nie znamy, ale zapewne nie wzrośnie ona znacznie, by nie przestać być konkurencyjną dla rozwiązań rynkowych rywali.

Więcej informacji znajdziecie na stronie rode.com.