"Kreatywna fotografia bez tajemnic" - fragmenty książki

Autor: Marcin Grabowiecki

21 Listopad 2009
Artykuł na: 29-37 minut
Przedstawiamy fragmenty kolejnej pozycji wydawnictwa "Galaktyka". Tym razem możecie zapoznać się z "Kreatywną fotografią bez tajemnic". Książka ta jest podręcznikiem należącym do najlepszego gatunku. Nie zarzuca bowiem nadmiarem nieważnych szczegółów, ale w prosty i ciekawy sposób pokazuje rzecz w fotografii najważniejszą - nie zrobimy dobrych zdjęć, dopóki nie otworzymy oczu i nie spojrzymy na świat okiem ciekawym nowych doświadczeń.

ELEMENTY ŚWIETNEGO ZDJĘCIA

Na pytanie, jakie zdjęcia zwracają największą uwagę, odpowiadam zawsze w ten sam sposób: najczęściej te, które pokazują zwykle tematy skomponowane w najprostszy sposób. Takie obrazy mają powodzenie, ponieważ ograniczają się do pojedynczego tematu lub pomysłu i zawsze są przedstawione w uporządkowany sposób. Te silnie oddziałujące kompozycje są całkowicie niepodobne do wielu zdjęć robionych dziś przez fotografów amatorów. Amatorzy w swoim pospiesznym zapale do rejestrowania obrazu, uzyskują zdjęcia, które mają zbyt wiele mocnych punktów, a w niektórych przypadkach zbyt wiele tematów naraz. Wynikający z tego brak ukierunkowania i w konsekwencji rozgardiasz tematyczny rozprasza uwagę, zmuszając do szukania wizualnej satysfakcji gdzie indziej.

Wyobraźcie sobie, że zagubiliście się na pustej drodze. Wreszcie w oddali dostrzegacie samotną stację benzynową i szybko chcecie znaleźć dojazd do autostrady. Pytacie o drogę, a zapytany zaczyna przedstawiać wam wariant A, B i C, każdy bardzo skomplikowany. Zamiast znaleźć proste rozwiązanie, próbujecie poruszać się po morzu jeszcze większego zamętu. Najbardziej potrzebujecie klarownych i zwięzłych instrukcji. Tego potrzebuje większość z nas. Chcemy znać plan, rozkłady jazdy, daty, godziny.

Bez porządku wkrótce zapanuje wokół was chaos, a z nim przychodzi stres, który dezorganizuje pracę i w efekcie powoduje niemożność dobrego funkcjonowania - zaś złe funkcjonowanie obniża poczucie własnej wartości.

Dobre zdjęcia oparte są także na porządku. Elementy, które w kompozycji fotograficznej tworzą porządek, to: linia, kształt, forma, faktura, wzór i kolor. Każda fotografia, dobra czy zła, niezależnie od tematu, zawiera przynajmniej jeden, jeśli nie kilka z tych elementów. Wszystkie mają wielką wartość symboliczną - szczególnie linia, faktura i kolor. W odbiorze mogą być albo twarde, albo miękkie, przyjazne lub wrogie, silne albo słabe, agresywne lub pasywne. Na ogół widzimy i wykorzystujemy te elementy z nieświadomym zapamiętaniem. Pamięć i doświadczenia życiowe uwrażliwiają nas na różne składniki wizualne, a to z kolei wpływa na sposób ich wykorzystania w kompozycjach.

Luksfery te są częścią krótkiej ściany w werandzie mojego przyjaciela. Czy taki obraz jest "sztuką"? Jak w każdym tego typu przypadku odpowiedź musi być subiektywna, ale jedno wiem na pewno: ten obraz oddziałuje na widza, a przyczyna tego stanu rzeczy jest oczywista: istotnymi składnikami obrazu są kształt, linia, faktura i kolor - typowe elementy kompozycji.

Obiektyw 35-70mm, 16 s przy f/11

Ćwiczenie: opanowywanie podstawowych zasad kompozycji

Wiele lat temu zacząłem zadawać uczniom ćwiczenie, które stosuję także dziś; nie tylko pomaga ono rozszerzać wyobraźnię fotograficzną, ale też ujawnia aspekty psychiki: to, co lubimy i czego nie lubimy. Zgromadźcie jakieś osiemdziesiąt zdjęć, najlepiej takich, które nie przedstawiają ludzi. (Jeśli nie jesteście w stanie znaleźć osiemdziesięciu fotografii bez ludzi, może to być osiemdziesiąt zdjęć z ludźmi na każdym z nich). Ułóżcie je na chwilę obok siebie, a na kartce papieru narysujcie sześć rubryk. W nagłówku każdej kolumny umieśćcie po jednym z następujących tytułów: linia, kształt, forma, faktura, wzór i kolor. Teraz zacznijcie krytycznym okiem przeglądać zdjęcia, jedno po drugim. Uważnie przypatrujcie się każdemu i w kolumnach zaznaczcie dominujące elementy kompozycji. Jest ogromnie prawdopodobne, że jedna lub być może dwie kolumny będą miały więcej zaznaczeń niż pozostałe. To zrozumiałe, bo każdy z nas faworyzuje określone elementy kompozycji. Zarówno zawartość zdjęć, jak i ich porządek ujawnia naszą psychikę - zakładając oczywiście, że potrzeba robienia zdjęć wypływa z waszego wnętrza i jest reakcją na otaczający świat, a nie próbą naśladowania czyjegoś stylu.

Zwróćcie uwagę, które kolumny zawierają najmniej zaznaczeń. Są to wasze "słabe strony". Chwytajcie zatem aparat i próbujcie zmierzyć się z tymi słabymi stronami. Weźcie ze sobą jedynie teleobiektyw stałoogniskowy lub typu zoom. Każdy z tych obiektywów redukuje perspektywę i zmniejszając czynnik głębi, podkreśla dobry porządek wizualny. Jak powiedziałem wcześniej, teleobiektyw ma wąski kąt widzenia, co tym bardziej eliminuje otaczający bałagan i pozwala skoncentrować się na specyficznych elementach wizualnych, które chcemy podkreślić.

Kiedy w 1988 roku powstawało pierwsze wydanie tej książki, najgęściej zapisane były moje kolumny z linią i wzorem. Jeden skok do roku 2003 i po raz pierwszy wszystkie kolumny wypełnione są w równym stopniu; i po raz pierwszy znalazła się wśród nich kolumna z napisem "faktura"! Ćwiczenie podstawowych zasad sztuki kompozycji uwolni waszą psychikę! Zasady te pozwolą nakreślić właściwy kurs i rozwinąć żagle na oceanie pomysłów.

Linia

Który spośród sześciu elementów kompozycji jest najmocniejszy: linia, kształt, forma, faktura, wzór czy kolor? Linia! Bez linii nie ma kształtu, bez kształtu nie ma formy, bez kształtu i formy nie ma faktury. A bez linii lub kształtu nie ma wzoru. Linia może być długa lub krótka, gruba lub cienka. Może prowadzić do przodu lub poza kompozycję. Może być odczuwana jako uspokajająca, surowa, aktywna, kojąca czy grożąca. Nie można przeoczyć jej emocjonalnych znaczeń. Niektórzy odbierają cienką linię jako mdłą lub niestałą, inni widzą w niej coś seksownego, miłego i czułego. Linia gruba może być symbolem stabilności i odpowiedzialności, ale niektórzy zobaczą w niej coś niezdrowego i surowego.

W przyrodzie dominują linie krzywe. Tworzą je wiatr, rzeki, fale, wydmy, wzgórza. Linie krzywe są odbierane przez większość ludzi jako miękkie, łagodne, uspokajające i relaksujące. W przyrodzie występują także linie poszarpane. Najbardziej typowymi przykładami są pasma górskie i ich szczyty. W dużej mierze ukształtowały historię, jako że wojny były prowadzone z użyciem strzał, noży, włóczni i mieczy. Linie poszarpane mogą być odbierane jako ostre, niebezpieczne, potężne, chaotyczne i zagrażające. Nawet inwestor na Wall Street jest w dużym stopniu zaznajomiony z chaosem powodowanym przez te linie.

Linia ukośna wywołuje uczucie ruchu, aktywności i prędkości. Jest ciągła i zdecydowana. Rowerzysta doskonale wie, że linia ukośna oznacza wysiłek wdrapywania się pod górę, a potem radość zjeżdżania w dół. Linia ukośna zawsze będzie wprowadzała życie do statycznej kompozycji. Znając subtelne uczucia związane z liniami, będziemy mogli manipulować emocjonalnym oddziaływaniem zdjęcia.

Kobieta stojąca w szeregu przede mną na zewnątrz świątyni hinduskiej w Singapurze prezentowała wspaniałą kompozycję złożoną z długiej, czarnej linii włosów na kontrastującym tle pomarańczowego sari. Jako że była trochę niższa ode mnie, by zachować równoległość jej czarnych włosów do płaszczyzny filmu, tuż przed zrobieniem zdjęcia musiałem się trochę schylić. Łatwo mi to przyszło, ponieważ tym razem nie korzystałem ze statywu. Dla niektórych fotografów ten rodzaj zdjęcia byłby nieco frustrujący, bo na dźwięk trzasku migawki kobieta mogłaby się odwrócić. Gdyby to zrobiła (nie zrobiła), po prostu wyjaśniłbym przyczyny mojego entuzjazmu z nadzieją, że to by jej schlebiało. Choć zanim kogoś sfotografuję, staram się pytać o pozwolenie, są sytuacje, w których zwyczajnie nie ma na to czasu.

Obiektyw 35-70 mm, 1/250 s przy f/8

Dla większości fotografów plenerowych poszukujących tematu, przyroda często jest źródłem inspiracji. Być może dlatego szczególnie lubię wystawiać moich internetowych uczniów fotografii na próbę sprawdzenia wyuczonych technik w odniesieniu do "nieprawdopodobnych" tematów w "nieprawdopodobnych" miejscach, jak szroty czy złomowiska. Te wspaniałe linie zardzewiałych rur znalazłem w starej, zardzewiałej beczce na tle równie zardzewiałego kawałka stalowej blachy. Boczne światło wczesnego poranka i powstające cienie wytworzyły naprawdę ładną głębię i podkreśliły fakturę tego niezwykłego tematu. Zwróćcie uwagę na ukośne linie w tle, uformowane przez rdzę. Kombinacja linii i bocznego oświetlenia tworzy obraz pełen faktury, ruchu i głębi.

Obiektyw 80-200 mm, nastawiony na 150 mm, 1/125 s przy f/16

Chociaż krzywa w kształcie litery S często występuje w przyrodzie - przykładem może być meandrujący strumień - jest również obecna w świecie wytworzonym przez człowieka, w postaci dróg i ścieżek wiejskiego krajobrazu. Biorąc pod uwagę płaski teren, ktoś miał "kompozycyjną wizję" zbudowania wśród pastwisk Bawarii w Niemczech drogi w formie litery S. Oczywiście, droga ta mogłaby być zbudowana w linii prostej, jako że nie ma tu żadnych skał ani drzew do ominięcia.

Kiedy we wstecznym lusterku zobaczyłem tę scenerię, byłem na tyle zafascynowany, że zatrzymałem samochód, by ją sfotografować. Mając aparat z obiektywem Nikkor 300 mm na statywie, wybrałem przysłonę f/32 dla osiągnięcia maksymalnej głębi ostrości, a następnie dostosowałem czas naświetlania 1/30 s. Fotografia ta była później wykorzystana przez firmę Volkswagen Ameryka w katalogu nowych samochodów na sezon 1996/1997, rozsyłanym do wszystkich dilerów. Volkswagen nie kupił bezpośrednio ode mnie praw do wykorzystania tej fotografii, lecz od mojego banku zdjęć w Nowym Yorku. Oczywiście, nie zrobiłem tego zdjęcia z myślą o Volkswagenie - po prostu chciałem uchwycić i oddać meandrującą, beztroską i wolną od stresu drogę. Nigdy nie wiadomo, czy, kiedy, jak i przez kogo dziś wykonane zdjęcie będzie kiedyś wykorzystane.

Obiektyw 300 mm, 1/30 s przy f/32

Siła wyrazu dwóch równoległych linii utworzonych przez przydrożne drzewa w zachodniej Fryzji w Holandii polega na ich perspektywicznej zbieżności. Ten typ linii bezpośrednio prowadzącej do punktu często związany jest ze światem biznesu. Jej przesłanie brzmi: trzymaj się kursu, miej oko na widniejący z przodu cel. Nie ma tu wolnej, meandrującej drogi! Cel wyznaczony jest jasno i klarownie.

Obiektyw 80-200 mm, nastawiony na 135 mm, 1/30 s przy f/22

Nigdzie nie ma tak wielu ukośnych linii, jak w świecie przemysłu. Pracując dla firmy wydobywającej złoto w Newadzie, sfotografowałem robotnika na pobliskim przenośniku. A gdy mówimy o kompozycji - na zdjęciu prezentowanym obok wiele się dzieje głównie za sprawą linii. Pozioma linia na samym dole kadru zakotwicza liczne ukośne linie, które mają swobodę przebiegania, bez obawy o możliwość "zapadnięcia się". Zwróćcie także uwagę na wykorzystanie kształtu trójkąta, który otacza ciężarówkę w tle. Ciężarówka jest w trakcie pracy, o czym świadczy ukośna linia jej naczepy.

Obiektyw 80-200 mm, nastawiony na 200 mm, 1/30 s przy f/32

Gdy tylko nadarza się okazja, uwielbiam fotografować obiekty z góry - im wyżej, tym lepiej. Do zrobienia kilku zdjęć reklamujących nowy lek na artretyzm oraz fotografii promującej zdrowe odżywianie zatrudniła mnie nowojorska agencja reklamowa. Zdecydowano, że jedną z ich reklam będzie widok z góry na stragan pełen owoców i warzyw. Wiedząc, że trudno będzie znaleźć niezadaszony kram, postanowiliśmy stworzyć go sami. Ustawiliśmy stoły na dużym parkingu, jakieś piętnaście metrów od prawdziwego straganu, na którym kupiliśmy wszystkie niezbędne produkty i ułożyliśmy je na zaaranżowanym stoisku.

Przy użyciu obiektywu Nikkor 35-70 mm zacząłem fotografować ze szczytu sześciometrowej drabiny. Mając przysłonę f/11 i czas naświetlania 1/250 s, zrobiłem w poziomie i w pionie pewną liczbę zdjęć podobnych do przykładu przedstawionego poniżej.

Obiektyw 35-70 mm, 1/250 s przy f/11

Wykonałem także ujęcia w ustawieniu ukośnym. Ukośne ustawienie wolnej przestrzeni między straganami w oczywisty sposób tworzy aktywniejszą kompozycję. Jeśli lek miał poprawić aktywność ruchową pacjentów cierpiących na schorzenia stawów, w moim odczuciu obraz także powinien oddać to swoją wymową.

Obiektyw 35-70 mm, 1/250 s przy f/11

KSZTAŁT

Kształt ma bardziej istotne znaczenie niż forma, faktura czy wzór, ponieważ jest zasadniczym elementem identyfikacji. Może nam się wydawać, że czujemy zapach róży, ale dopóki nie zobaczymy kształtu, nie będziemy mogli jej zidentyfikować. Możemy słyszeć płynący z radia seksowny głos, ale jeśli nie zobaczymy mówiącej osoby, nie będziemy wiedzieć, czy ma seksowne kształty.

Od czasów prehistorycznych po dziś trwa ludzka zdolność i potrzeba identyfikowania obiektów po ich kształcie. Zdolność ta - lub jej brak - daje nam, odpowiednio, bezpieczeństwo lub lęk. Gdyby człowiek jaskiniowy nie mógł dobrze rozpoznawać kształtu zwierzyny w stadzie na horyzoncie, mógłby nieoczekiwanie natknąć się na tygrysy szablastozębne. Gdyby żołnierze walczących przeciwko sobie państw podczas drugiej wojny światowej nie mieli różnych hełmów, mogliby zabijać swoich towarzyszy broni. Czekając z niecierpliwością na córkę, która dawno powinna wrócić z uczelni, możemy przestać się stresować w momencie, gdy na horyzoncie pojawi się znajomy kształt jej auta. Filmowe horrory wywołują w nas strach przed kształtem niewidzianego potwora, a większość tego typu standardowych scenariuszy dla lepszego efektu nie pokazuje do końca widzom jego "twarzy". Niewidziany potwór pozwala naszej wyobraźni szaleć w domysłach. Widownia chce zidentyfikować tę "rzecz", ponieważ zobaczenie jej kształtu spowoduje zmniejszenie, jeśli nie całkowite wyeliminowanie poczucia niepokoju.

Gdy komponujemy fotografię opartą głównie na kształcie, musimy pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze, kształt jest najlepiej określony, gdy obiekt oświetlony jest przednim lub tylnym światłem. Po drugie, kształt powinien być mocno skontrastowany z otaczającym tłem. Jeśli chcemy fotografować sylwetki, najlepiej robić to tuż przed zachodem słońca i kilka minut po nim, podobnie postępujemy w przypadku wschodu słońca. Forma i faktura zanikają w tych sytuacjach, pozostają jedynie surowe kontury i zarysy na tle nieba. Zarys sylwetki jest najczystszym ze wszystkich kształtów, nie zaskakuje więc, że zdjęcia sylwetkowe są najpopularniejsze wśród fotografowanych kształtów.

Był taki czas, kiedy odnosiłem wrażenie, że fotografuję wyłącznie sylwetki. Choć dziś nie czynię tego z takim zapałem, nadal lubię robić zdjęcia w tym stylu. Podczas wakacji na wyspie Maui z niecierpliwością poszukiwałem możliwości sfotografowania na tle zachodzącego słońca graficznej kompozycji mojej żony Kathy, trzymającej w górze naszą córkę Chloe. Jak widać, o tej porze dnia forma i faktura prawie zniknęły, pozostały tylko surowe kształty. Aby wypełnić kadr żoną i córką na tle zachodzącego słońca, trzeba było sięgnąć po teleobiektyw. Zastosowanie obiektywu 400 mm wyczyściło kompozycję z nadmiaru szczegółów widocznych na zdjęciu poniżej i pozwoliło mi skoncentrować się na żonie i dziecku. Warto także zwrócić uwagę na kształt słońca. Jaskrawe koło jest na zdjęciu najmocniejszym kształtem. Może symbolizować nie tylko Słońce, ale Księżyc, Ziemię i planety; wywołuje uczucia spełnienia, uniwersalności, psychologicznej integralności oraz ciepła. Koło często jednoczy kompozycję, stanowiąc centrum siły, a żaden kolisty obiekt nie jest potężniejszy od słońca. Aby wykonać górne zdjęcie, zamocowałem aparat z obiektywem na statywie, ustawiłem przysłonę i dobrałem czas naświetlania, mając aparat skierowany na niebo z lewej strony słońca. Następnie wróciłem do zaplanowanego ujęcia i nacisnąłem spust migawki.

Obiektyw 400 mm, 1/250 s przy f/11
Obiektyw 35-70 mm, nastawiony na 35 mm, 1/250 s przy f/11

Zachodzące słońce oświetlało budynki położone nad Saoną w Lyonie, podczas gdy kładka dla pieszych pozostawała w cieniu. Surowy kontrast między kształtem kładki i bardzo kolorowymi, jasno oświetlonymi budynkami był czymś, co zawsze zwracało moją uwagę, ale kilka miesięcy temu zrobiłem już udane zdjęcie tej scenerii. Tym razem zauważyłem zbliżającą się do kładki parę. Po ich gestach mogłem się zorientować, że są rozentuzjazmowani, a mężczyzna ponadto trzymał otwarty parasol. Uderzyło mnie, że parasol używany był w słoneczny dzień, gdy nic nie zapowiadało deszczu. Wyjąłem aparat oraz obiektyw, i zamocowałem na statywie. Skadrowałem pod światło fragment kładki, na którym wkrótce miała pojawić się obserwowana przeze mnie para. To, co wydarzyło się chwilę później, przeszło moje oczekiwania. Gdy oboje pojawili się w kadrze, zaczęli kręcić się w kółko z otwartym parasolem w ręku mężczyzny, co przypominało mi taniec Freda Astaira i Ginger Rogers. Wkrótce ten "taniec życia" skończył się, a para zniknęła z pola widzenia.

Obiektyw80-400 mm, 1/250s przy f/11

FAKTURA

Być może żaden element sztuki komponowania nie jest w stanie wywołać tak dużych emocji, jak faktura. Nawet jeśli jesteście tylko świadkiem zdarzenia, w którym ktoś spada z roweru, przebiega was dreszcz emocji, gdy widzicie czyjąś twarz i ręce na powierzchni drogi. W potocznym języku wykorzystujemy fakturę do opisywania większości rzeczy. Szorstki człowiek, jedwabisty dotyk, ostry język, tępy ból, lepki brud. Delikatny, kobiecy ton może wywołać delikatne lub czułe uczucia, natomiast męski, chropawy głos może spowodować strach lub uczucie agresji. Ostry szef, w przeciwieństwie do szefa gładkiego, o miękkim głosie, rzadko zdobywa sympatię pracowników. Oto zaledwie garść przykładów wpływu faktury.

Choć faktury używamy do opisywania wydarzeń w życiu, w fotografii nie jest to już takie oczywiste. Faktura, w przeciwieństwie do linii i kształtu, nie krzyczy, żeby dać znać o sobie. Spośród wszystkich elementów sztuki komponowania, faktura najczęściej bywa "ukryta".

Aby zobaczyć fakturę i oddać ją na zdjęciu, potrzebna jest jedna istotna rzecz: oświetlenie. Fascynujący obraz faktury - w przeciwieństwie do obrazu linii, kształtu, wzoru czy koloru - zależy od bocznego oświetlenia padającego pod niskim kątem. A zatem, tematów związanych z fakturą szukać należy wcześnie rano lub późnym popołudniem słonecznych dni. Choć niektóre faktury same przychodzą na myśl, jak na przykład oświetlona bocznie kora drzewa, innych trzeba wnikliwie szukać, a obiektyw makro przyda się tu na pewno.

Gdy zaczniemy zajmować się fotografowaniem faktury, możemy odkryć inny jej walor w tworzeniu fascynujących zdjęć krajobrazu: jako przedni plan w szerokich ujęciach krajobrazowych. Faktura może wywoływać spotęgowane emocjonalne reakcje u widzów, ponieważ pobudza ich zmysł dotyku.

Gdy obudziłem się pewnego ranka, na szybach okien wewnątrz domu ujrzałem szron! Prawdę mówiąc, można się było tego spodziewać, ponieważ w domu, w którym mieszkałem w tym czasie, zepsuło się ogrzewanie olejowe, a temperatura nocą spadła poniżej zera. Jako że należę do osób, które korzystają z tego, co niesie życie, chwyciłem sprzęt i zacząłem fotografować te magiczne detale. Mając aparat z obiektywem Micro Nikkor 105 mm na statywie, zbliżyłem się do oszronionej faktury, by płaszczyzna filmu była równoległa do okna. Ustawiłem przysłonę f/11 i dobrałem czas naświetlania 1/30 s.

Obiektyw 105 mm, 1/30 s przy f/11

Czekając na zachód słońca na środkowym wybrzeżu w stanie Oregon, zwróciłem uwagę na nieduży, wolno płynący strumień opływający pobliski klif utworzony z piaskowca. Ciepłe światło późnego popołudnia i niebieskie niebo odbijało się w wodzie meandrującego potoku. Mając aparat z obiektywem 80-200 mm na statywie, zmieniłem ogniskową na 200 mm i wypełniłem kadr fakturą (powyżej). Aby osiągnąć maksymalną głębię ostrości, ustawiłem przysłonę f/32 i dobrałem do niej czas naświetlania 1/30 s.

Obiektyw 80-200 mm, nastawiony na 200 mm, 1/30 s przy f/32
Obiektyw 35-70 mm, nastawiony na 35 mm, 1/60 s przy f/32

Wykonując zlecenie dla firmy wydobywczej w Newadzie, fotografowałem odległe sceny z pomostu dużego zewnętrznego przenośnika. Po skończonej pracy, schodząc z pomostu, nie mogłem oprzeć się urokowi przemysłowego wzoru znajdującego się pod moimi stopami. Na samą myśl o chodzeniu po nim lub - jeszcze lepiej - bieganiu boso w dół i w górę, przebiegał przeze mnie dreszcz emocji. Taka jest siła faktury - bardziej ewidentna, gdy "wzmacnia" ją wzór. Mając aparat z obiektywem Micro Nikkor 70-180 mm na statywie, zbliżyłem się do podłogi pomostu i wypełniłem kadr wzorem jej fragmentu (poniżej). Gdy raz się zacznie dostrzegać i komponować fakturę, wkrótce odkrywa się inne możliwości wykorzystania jej w "większych obrazach".

Obiektyw 35-70 mm, nastawiony na 35 mm, 1/60 s przy f/16
Obiektyw 70-180 mm, 1/30 s przy f/22

Wzdłuż południowego brzegu wyspy Maui rozpościera się plaża Makena. Miejsce to cieszy się popularnością, ale na moje szczęście dowody na to pojawiają się dopiero po godzinie 10.00. Zjawiwszy się tam tuż po wschodzie słońca, miałem całą plażę dla siebie. Spędziłem jakieś piętnaście minut, przypatrując się przypływającej fali i odkrywając, że co piąta fala była znacznie większa.

Właśnie ta większa fala zainteresowała mnie, ponieważ tylko ona głęboko wdzierała się na plażę. Leżąc na brzuchu na skraju piaszczystej plaży i mając aparat z obiektywem w rękach, zacząłem fotografować do woli, gdy woda zalewała plażę. Przy tak dużej części kadru wypełnionego fakturą piasku i resztkami oceanicznej fali oglądający zdjęcie może się poczuć, jakby sam był na plaży.

Obiektyw 17-35 mm, nastawiony na 17 mm, 1/125 s przy f/22

Okazja do wywołania silnej reakcji emocjonalnej, związanej z fakturą pojawiła się w holenderskim mieście portowym Leeuwarden. Zobaczyłem dużą rybacką sieć wiszącą na jednej z wielu łodzi i postanowiłem wypełnić kadr jej fakturą, mając w tle kilka domów (z prawej). Brudna i na swój sposób szorstka faktura sieci zwraca uwagę na trudne, surowe i czasami nieprzyjemne życie rybaka. Nastawiłem ogniskową 35 mm i przysłonę f/22, tak żeby wszystko oddać ostro od początku do końca.

Obiektyw 35-70 mm, nastawiony na 30 mm, 1/30 s przy f/22

Faktura jako tło często może tworzyć ekscytującą i wypełnioną emocjami kompozycję. Zwykły znak drogowy na tle ściany o wyraźnej fakturze wywołuje silną reakcję: wątpię, czy ktokolwiek pomyślałby, że ten znak stoi gdzieś na wsi; uczucie, że faktura tła została wytworzona przez działalność człowieka nie pozostawia złudzenia, iż znak znajduje się na obszarze przemysłowym albo w jego pobliżu. Podobnie rzecz ma się ze ścianą o przemawiającej fakturze przemysłowej, znajdującą się za dwoma ukraińskimi pracownikami huty stali; nawet bez robotników wskazuje ona jednoznacznie, że mamy do czynienia ze światem przemysłu. Gdybyśmy postawili tych samych dwóch mężczyzn na tle nieostrych zielonych tonów, obraz nie miałby podobnego oddziaływania. Oto siła faktury, która potrafi pobudzić nasze zmysły.

Obiektyw 35-70 mm, 1/125 s przy f/8
Obiektyw 35-70 mm, 1/60 s przy f/8

Książkę można kupić na stronie www.galaktyka.com.pl. Podając w uwagach zamówienia hasło: "Fotopolis" przy zamówieniu 3 książek fotograficznych książka "Nastroje"gratis.

Bryan PetersonKreatywna fotografia bez tajemnic

Ilość stron : 160
Format : 21 x 28 cm
Cena detaliczna: 36.00 zł

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Poradniki
Jak dobrać kabel HDMI do filmowania i streamingu?
Jak dobrać kabel HDMI do filmowania i streamingu?
Jak wybrać kabel HDMI, żeby nie mieć problemów na planie i uzyskać optymalną jakość? W tym poradniku przyglądamy się odpowiednim kablom do filmowania na przykładzie oferty marki...
17
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Nadal myślisz, że najlepszym pomysłem na walentynkowe zdjęcie jest serce narysowane na zaparowanej szybie? Zobaczcie, co na ten temat ma do powiedzenia sztuczna inteligencja.
4
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Filmowo-fotograficzny świat nie mógłby istnieć bez światła. W tym artykule fotograf Piotr Werner na przykładzie lamp GlareOne 300 BiColor D pokazuje trzy filmowe ustawienia...
16
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (3)