Nazywam się Wojciech Sobiesiak, mam 28 lat i mieszkam na Pomorzu. Zajmuję się fotografią dzikiej przyrody i od kilku dobrych lat spędzam mnóstwo czasu uwieczniając piękno natury. Bagna, rozlewiska czy też las - im większa dzicz, tym lepiej. Im trudniejsze warunki, tym większa satysfakcja z sukcesu. Oczywiście często bywa też, że wracam z pustą kartą do domu, jednak należy pamiętać, że fotografia przyrodnicza nie jest łatwą dziedziną i myślę, że każdy, kto siedzi w tym temacie, dobrze o tym wie. Wymaga sporo wiedzy, uczy pokory, cierpliwości i szacunku do otaczającego nas świata. Czasem jednak przychodzi ten czas, gdy przyroda zmęczona codzienną walką o przetrwanie zwalnia na moment tempo i pozwala nam podziwiać swoje piękno.
Miałem niedawno okazję zabrać w teren tytułową Sigmę 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports podpiętą pod stare, ale poczciwe Sony A7 III. Pierwsze, co nasuwa się na myśl po wzięciu jej do ręki, to jak zaskakująco lekka jest to konstrukcja. Przez ponad 2 tygodnie fotografowałem nią często z ręki i ani razu ręka ta nie wydawała się nadwyrężona. To ogromna zaleta dla osób, które rzadko używają statywów.
Specyfikacja:
Nazwa | Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports |
Producent | Sigma |
Typ | stałoogniskowy |
Mocowanie | L-mount Sony E |
Ogniskowa | 500 mm |
Maksymalna jasność | 5.6 |
Maksymalna wartość przysłony | 32 |
Liczba listków przysłony | 11 |
Pierścień przysłony | tak |
Tryb bezstopniowy przysłony | tak |
Układ optyczny | 20 elementów / 14 grup (3 x FLD, 2 x SLD) |
Wewnętrzne ogniskowanie | tak |
Pole widzenia | 5.0° |
Maksymalne powiększenie | 1:6 |
Minimalna odległość ogniskowania | 320 cm |
Tryb makro | nie |
Średnica filtra | 95 mm |
Mocowanie filtra żelowego | nie |
Autofokus | tak |
Manualne doostrzanie | tak |
Mechanizm autofokusa | Silnik liniowy HLA |
Stabilizacja | tak |
Obudowa | metal tworzywo sztuczne |
Skala odległości | nie |
Przycisk funkcyjny | tak |
Uszczelnienia | tak |
Mocowanie statywowe | tak |
Osłona przeciwsłoneczna | tak |
Wymiary | 107,6 mm × 235mm |
Waga | 1370 g |
Ogniskowa i przysłona
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports to pierwszorzędny teleobiektyw, który ma stałą ogniskową 500 mm i maksymalną przysłonę f/5.6.
W porównaniu z obiektywem o ogniskowej 600 mm, takim jak np. Sony FE 200-600 F5.6-6.3, którym fotografuję na co dzień, jestem w rzeczywistości 20% dalej od tematu, robiąc zdjęcie z tego samego miejsca. Chcąc uzyskać większy zasięg, użytkownicy obiektywów z mocowaniem L-mount mogą korzystać z telekonwerterów TC 1.4x lub TC 2x, lecz wersja Sony E niestety nie oferuje takich udogodnień. Osobiście nie jestem jednak fanem konwerterów, szczególnie w przypadku obiektywów z takimi wartościami przysłony.
Po pierwszych dniach ciężko było mi się przestawić z zoom'u na stałkę - czasem brakowało mi możliwości zejścia poniżej 500 mm. W takich wypadkach trzeba dobrze zaplanować miejsce, z którego będziemy fotografować tak, aby obiekt nie znalazł się zbyt blisko. W moim przypadku stado danieli wyszło tuż obok i z tego spotkania mogę pokazać jedynie portrety, które fakt faktem polubiłem odkąd fotografuję obiektywem o stałej ogniskowej.
Budowa i jakość wykonania
Obiektyw Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports charakteryzuje się doskonałą jakością wykonania, odpornością na kurz i zachlapania. Bagnet, przełączniki, pierścień do ręcznego ustawiania ostrości i złącza zewnętrzne są wyposażone w uszczelki. Co więcej, przednia soczewka obiektywu jest pokryta powłoką hydro- i oleofobową, co ułatwia utrzymanie jej w czystości. Dzięki zoptymalizowanej konstrukcji optycznej oraz zastosowania korpusu z połączenia TSC i stopów magnezowych, obiektyw ma zaledwie 23,5 cm długości i waży 1370 g.
Osłona przeciwsłoneczna jest duża, solidna i zakończona gumą dla amortyzacji od uderzeń i stabilności podczas stawiania. Skręcana na śrubę sprawdza się dużo lepiej, niżeli w Sony FE 200-600 F5.6-6.3, gdzie trzeba ją wkręcić. Stopka jest zaś wykonana w standardzie Arca Swiss, przez co pasuje do większości mocowań statywowych, a jej obejma chodzi płynnie z klikiem co 90 stopni tak, jak w poprzednich wersjach. Trzymanie lub noszenie za nią przez dłuższy czas może być jednak trochę uporczywe dla osób o większych dłoniach - jest dość ciasna. Nie jest to większy problem, ponieważ można ja wymienić i zastąpić innymi, lub całkowicie zdemontować odkręcając 4 śruby imbusowe.
Pierścienie
Do dyspozycji mamy dwa pierścienie - przysłony i ostrości. Oba pokryte gumą z rowkami, co daje lepszą przyczepność. Pierścień przysłony jest dużo węższy, lecz nie przeszkadza to w wygodnym sterowaniu ekspozycją, co z pewnością spodoba się filmowcom. Pierścień może pracować w trybie standardowym lub bezstopniowym, a dodatkowo można go zablokować w pozycji A i regulować przysłonę z poziomu aparatu.
W wersji z mocowaniem L, SIGMA USB DOCK UD-11 pozwala na personalizowanie działania systemu operacyjnego lub zakresu ogranicznika ostrości. Drugi pierścień standardowo przychodzi z pomocą w sytuacjach, w których gubi się system AF. Często używam tego rozwiązania, gdy np. próbuję wyłuskać ptaka lub inny obiekt z gęstych zarośli.
Przyciski
W pobliżu mocowania znajdujemy w sumie cztery przełączniki. Pierwszy do regulacji AF/MF, drugi do ograniczania zakresu ostrzenia z trzema opcjami: Full, od 10 m do nieskończoności, lub od 3,2-10 m dla bliższych ujęć. Następny w kolejności jest przełącznik trybów stabilizacji optycznej z dwoma opcjami: do użytku ogólnego i do panoramowania. Pod nimi zaś znajduje się przełącznik trybów Custom, który pozwala przywołać ustawienia użytkownika. Bliżej przodu tubusu znajdziemy z kolei 3 przyciski funkcyjne umieszczone co 90 stopni tak, by łatwo było je dosięgnąć niezależnie od orientacji. Ja najczęściej używam ich do blokowania ostrości.
Stabilizacja i autofokus
Algorytm stabilizacji optycznej gwarantuje bardzo skuteczną redukcję drgań, sięgającą 5 EV. Bardzo rzadko trafiają się poruszone zdjęcia, nawet w przypadku fotografowania z ręki przy 1/20s w ciężkich warunkach. Osobiście bez większych problemów wykonałem wiele kadrów z ręki przy czasie 1/80 s, po zachodzie słońca.
Zdjęcie wykonane z czasem 1/80 s
W obiektywie zastosowano autorski liniowy napęd HLA (High-response Linear Actuator), który charakteryzuje się dużą szybkością, dokładnością, a także bardzo cichą pracą. W porównaniu z poprzednimi wersjami teleobiektywów Sigmy, w tym przypadku nie słychać go praktycznie wcale. W połączeniu z układem AF aparatu, uzyskujemy bardzo efektywne śledzenie poruszających się obiektów, co jest szczególnie istotne w fotografii przyrodniczej lub sportowej. Obiektyw bardzo dobrze współpracuję ze śledzeniem oka - trafia i trzyma bardzo solidnie nawet w słabych warunkach oświetleniowych. AF jest bardzo precyzyjny, lecz lubi "pompować", gdy obiekt znajduje się zbyt blisko - warto w tym wypadku przełączyć zakres ostrzenia na bliższy, co z pewnością polepszy szybkość i celność wykonywanych zdjęć.
1/160 s, f/5.6, ISO 500, ogniskowa: 500 mm
1/1000 s, f/5.6, ISO 250, ogniskowa: 500 mm
Aberracja i winietowanie
Sigmie skutecznie udało się zminimalizować rozmiary i zachować wysoki poziom ostrości obrazu oraz przyjemną plastykę. Z przodu obiektywu zastosowano skomplikowane soczewki ze specjalnych szkieł o niskiej dyspersji, przez co obiektyw zapewnia wysoką zdolność korekcji aberracji przy ograniczonej długości tubusu. Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports wykorzystuje w swoim układzie optycznym soczewki refrakcyjne, aby zapobiegać odblaskom i flarom. Robiąc zdjęcia pod światło, możemy uzyskać ostre i kontrastowe obrazy bez widocznych rozbłysków.
1/1250 s, f/5.6, ISO 1000, ogniskowa: 500 mm
Generalnie nie zauważyłem problemów podczas pracy pod światło. Obiektyw doskonale koryguje wszelkie aberracje, zwłaszcza osiową aberrację chromatyczną (której aparat nie jest w stanie w pełni skorygować), zapewniając stabilną i wysoką rozdzielczość na całej powierzchni kadru. Przy przysłonie f/5.6 winietowanie jest widocznie lecz znośne i szybko maleje wraz z jej domykaniem.
1/1250 s, f/5.6, ISO 1250, ogniskowa: 500 mm
1/320 s, f/5.6, ISO 1000, ogniskowa: 500 mm
Słabe światło
Ten obiektyw zdecydowanie nie boi się ciemności - bardzo dobrze radzi sobie w sytuacjach przed wschodem i po zachodzie słońca. Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports w połączeniu z A7III tworzy zgrane duo do zadań specjalnych. Kilka wieczorów na leśnej polanie zaowocowało wieloma spotkaniami ze zwierzętami, gdzie właśnie takich możliwości potrzebowałem.
1/800 s, f/5.6, ISO 4000, ogniskowa: 500 mm
1/800 s, f/5.6 ISO 6400, ogniskowa: 500 mm
1/500 s, f/5.6, ISO 3200, ogniskowa: 500 mm
Rozdzielczość i ostrość
Ostrość i jakość obrazu to jedne z głównych zalet obiektywu. Zastosowanie pięciu soczewek ze szkła niskodyspersyjnego gwarantuje świetne rezultaty mimo, że ten obiektyw jest o "głowę" mniejszy od wspomnianego wcześniej Sony FE 200-600 mm. Większość zdjęć jest ostrych jak brzytwa już przy przysłonie f/5.6 i raczej nie ma potrzeby jej przymykania. Pokusiłbym się o to jedynie przy dobrych warunkach, gdy obiekt małych rozmiarów znajdowałby się dość blisko mnie (tak, aby cały znalazł się w obszarze ostrości). Jeżeli chodzi o rozmycie i bokeh, są one przyjemne dla oka, choć nie miałem wiele okazji, aby w pełni przetestować obiektyw akurat pod tym kątem. Nie są to jednak najważniejsze rzeczy w obiektywach tego typu.
1/1600 s, f/5.6, ISO 6400, ogniskowa: 500 mm
1/125 s, f/5.6, ISO 400, ogniskowa: 500 mm
1/1000 s, f/5.6, ISO 5000, ogniskowa: 500 mm
Podsumowanie
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports to świetny i bardzo kompaktowy obiektyw. Szybki autofokus, genialna jakość obrazu i stabilizacja w formie dopasowanej idealnie do osób, które sporo przemieszczają się ze sprzętem w terenie i które lubią fotografować z ręki. To wszystko ma jednak swoją cenę - na ten moment jest to 13990 zł. Dodatkowo, z racji stałej ogniskowej, zwolennicy "zasiadek" będą musieli nieco skrupulatniej badać teren, by znaleźć dla siebie idealny spot do fotografowania.
Na pewno przed zakupem warto przetestować jego możliwości i sprawdzić czy nie lepiej pójść w stronę czegoś bardziej wszechstronnego. Jeśli jednak chodzi o mnie, to jestem nim bardzo miło zaskoczony (wcześniej nie miałem doświadczeń ze stałoogniskowymi teleobiektywami) i uważam, że na ten moment jest to najlepszy tele ze stajni Sigmy, który szczerzę mogę polecić.
Wojtek Sobiesiak
Zapalony fotograf, miłośnik zwierząt i porannych wędrówek. Kilkukrotny laureat konkursów fotograficznych na szczeblu krajowym jak i międzynarodowym, członek Związku Polskich Fotografów Przyrody. Więcej jego zdjęć można znaleźć na Instagramie i Facebooku.