Hans-Christian Schink "Tohoku" - recenzja

Autor: Marcin Grabowiecki

23 Maj 2013
Artykuł na: 2-3 minuty
Publikacja "Tohoku" powstała w trakcie rezydencji w Kioto, na której przebywał niemiecki fotograf Hans-Christian Schink. Książka poświęcona jest skutkom trzęsienia ziemi i tsunami, które nawiedziło japoński region Tohoku 11 marca 2011 roku.

Rok po tym, jak położony w Japonii region Tohoku został zniszczony przez trzęsienie ziemi i tsunami 11 marca 2011 roku, Hans-Christian Schink podjął się próby dokumentacji japońskich miast Iwate, Miyagi i Fukushima. Książka powstawała w trakcie rezydencji, na której autor przebywał w lutym i marcu 2012 roku w Kioto. Odwiedził wtedy tereny, które ucierpiały najbardziej podczas katastrofy.

Publikacja "Tohoku" składa się z tchnących smutkiem i melancholią krajobrazów. Widzimy na nich ruiny budynków, fundamenty domów, zerwane mosty, zniszczone drzewa, statki i drogi. Tylko na kilku ujęciach pojawia się człowiek, nie będąc jednak najważniejszym elementem kadru. Zdjęcia mają stonowane, przygaszone barwy. Są bogate w szczegóły i wyciszone. Wytwarzają atmosferę opuszczenia, która udziela się z czasem widzowi kontemplującemu ascetyczne pustkowia.

Hans-Christian Schink, dzięki uprzejmości Galerie Kicken Berlin i Galerie Rothamel Erfurt/Frankfurt

Schink wydobywa niezaprzeczalne piękno z naznaczonego pejzażu. Zderza nas z obrazami, o których trudno zapomnieć. Na jednym z nich położone na wzgórzu cmentarz kontrastuje z pustą, płaską doliną z zaledwie kilkoma szkieletami domów i morzem w oddali. Na innym na zalanym wodą polu stoi samotny strach na wróble do złudzenia przypominający człowieka.

Autora interesują jednak nie same straty materialne, a zmiany w środowisku, które po roku są już zauważalne. Potrzebny był upływ czasu, żeby wyjść poza prostą dokumentację zniszczeń. Wytwory kultury materialnej straciły swoją pierwotną funkcję i są powoli wchłaniane przez naturę. Ta obserwacja subtelnych zmian w krajobrazie wydaje się być kluczem do zrozumienia projektu niemieckiego fotografa.

Publikacja jest starannie wydana, w panoramicznym albumowym formacie. Dodatkiem do zdjęć jest esej, którego autorem jest Rei Masuda.

Hans-Christian SchinkTohoku

Twarda oprawa
Format: 31x27 cm
132 strony
60 zdjęć
Hatje Cantz 2013

Hans-Christian Schink, dzięki uprzejmości Galerie Kicken Berlin i Galerie Rothamel Erfurt/Frankfurt
Hans-Christian Schink, dzięki uprzejmości Galerie Kicken Berlin i Galerie Rothamel Erfurt/Frankfurt
Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Bez maski. Nowy Jork Marka Cohena
Bez maski. Nowy Jork Marka Cohena
Mark Cohen nie był stąd. Przyjechał do Nowego Jorku na miesiąc, później wrócił do domu i nie oglądał się za siebie. Większość zdjęć z tamtego pobytu kilkadziesiąt lat przeleżała w...
7
Sigma 300-600 mm f/4 DG OS Sports - opinia Wojciecha Sobiesiaka
Sigma 300-600 mm f/4 DG OS Sports - opinia Wojciecha Sobiesiaka
Nowy imponujący telezoom Sigmy to święty Graal fotografów sportowych, ale i przyrodniczych. Jego możliwości w terenie sprawdził fotograf natury Wojciech Sobiesiak.
8
Elinchrom ONE na sesji u Jakuba Gąsiorowskiego - mała lampa, duże możliwości!
Elinchrom ONE na sesji u Jakuba Gąsiorowskiego - mała lampa, duże możliwości!
Elinchrome ONE to przenośna lampa generatorowa łącząca jakość z uniwersalnością. O jej możliwościach opowiada fotograf portretowy, ślubny i modowy Jakub Gąsiorowski.
14
Powiązane artykuły