Joel Sternfeld "Stranger Passing" - recenzja

Autor: Marcin Grabowiecki

26 Październik 2012
Artykuł na: 4-5 minut
Nakładem niemieckiego wydawnictwa Steidl ukazała się książka Joela Sternfelda. To wznowienie wydanego przez Melcher Media w 2001 roku albumu "Stranger Passing".

"Stranger Passing" Joela Sternfelda to wznowienie książki wydanej w 2001 roku przez wydawnictwo Melcher Media. Za przygotowanie reedycji odpowiada wydawnictwo Steidl. W albumie znajdziemy kolorowe fotografie przypadkowych osób spotkanych przez autora w Stanach Zjednoczonych na przestrzeni kilkunastu lat (najstarsze zdjęcie, które znalazło się w publikacji zostało zrobione w 1987, a najnowsze w 2000 roku). Dodatkiem do fotografii są dwa eseje, którego autorami są Douglas R. Nickel i Ian Frazier.

Joel Sternfeld

Zagadkowe portrety nie są opatrzone personaliami osób. W podpisie do zdjęć pojawia się jedynie krótka informacja na temat modela (np. Kobieta przebierająca się na spotkanie biznesowe, Mężczyzna doręczający kwiaty, Chłopcy wracający ze szkoły, Matka z dzieckiem) oraz miejscu wykonania fotografii. Tym samym bohaterowie Sternfelda stają się niejako figurami reprezentującymi pewne postawy, typy ludzkie. Sportretowani ludzie obrazują przekrój grup społecznych żyjących w Ameryce. W książce znalazły się portrety prawnika, sprzedawcy gazet i bezdomnego. Sternfeldowi daleko jednak do dokumentacji w stylu Augusta Sandera. Jego prace wymykają się jednoznacznej klasyfikacji.

Joel Sternfeld

Artysta zaczynał swoją karierę od fotografii krajobrazowej i w pracach pochodzących z albumu "Stranger Passing" widać to bardzo dobrze. Fotografie można określić jako portrety człowieka w krajobrazie. Przestrzeń, w której pokazani są bohaterowie Sternfelda jest specyficzna. Widzimy często miejsca opuszczone, nawet jeśli są to centra miast, przesiąknięte są melancholią. Obraz Ameryki, który można odczytać z książki jest daleki od mitu amerykańskiego snu. Zamiast ruchliwych miast artysta wybiera przedmieścia, dziwne, często trudne do zidentyfikowania miejsca. Nawet mężczyzna sportretowany na lotnisku sprawia wrażenie jakby przebywał w wyludnionym miejscu. Mimo skupienia, jakiego wymaga pozowanie bohaterowie Sternfelda sprawiają wrażenie nieobecnych, pogrążonych w swoich myślach, zawieszonych w przestrzeni.

Joel Sternfeld

Osobną sprawą jest niezaprzeczalne piękno fotografii Sternfelda. Jego prace przypominają osiemnastowieczne malarstwo. Niemała w tym zasługa techniki, którą artysta wykorzystuje w swojej pracy. Sternfeld używa aparatu wielkoformatowego, który gwarantuje bogactwo szczegółów i szeroką paletę barwną.

Siłą zaprezentowanych w książce "Stranger Passing" portretów jest ich wieloznaczność, jaką odnaleźć możemy chociażby w okładkowym portrecie mężczyzny pozującego nad rzeką Mississippi w stanie Lujzjana. Precyzyjnie zakomponowane obrazy otwierają pole do interpretacji, do której gorąco zachęcam wszystkich miłośników fotografii. Metaforyczne prace mogą służyć nam jako lustro, w którym przeglądamy się, z naszymi życiowymi rolami, troskami i wszechogarniającym krajobrazem

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Zaglądając pod podszewkę świata. „Solid Maze” Piotra Zbierskiego
Zaglądając pod podszewkę świata. „Solid Maze” Piotra Zbierskiego
Siła fotografii Zbierskiego nie polega na tym, że odbywa on dalekie podróże, często do miejsc trudno dostępnych. Jej istota tkwi w tym, co w tych miejscach odnajduje. W jego ostatnim...
2
Nowy gracz na rynku lamp - GlareOne Botis 80 i Botis 200 w opinii Jacka Woźniaka
Nowy gracz na rynku lamp - GlareOne Botis 80 i Botis 200 w opinii Jacka Woźniaka
Świeżo wprowadzone na rynek lampy GlareOne z serii Botis to dużo światła w kompaktowej formie zasilanej akumulatorem. O tym, jak nowe modele Botis 80 i Botis 200 sprawdzają się w praktyce, pisze...
8
Psi oddech, psie pazury. „Dogbreath” Matthew Genitempo [RECENZJA]
Psi oddech, psie pazury. „Dogbreath” Matthew Genitempo [RECENZJA]
Po arizońskim Tucson Genitempo oprowadzają lokalni nastolatkowie i to o świecie z ich perspektywy opowiada „Dogbreath”. Nowa książka Amerykanina różni się od swoich poprzedniczek, jest...
8
Powiązane artykuły