Nowe kraje Unii w obiektywie fotografów Magnum

Autor: Marta Sinior

9 Październik 2006
Artykuł na: 9-16 minut
Wyjątkową atrakcję fotograficzną przygotowało Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, bowiem rzadko zdarza się, aby na jednej wystawie prezentowanych było tylu cenionych twórców Magnum. W CSW na ekspozycji Euro Wizje zobaczyć będzie można fotografie dziesięciu fotografów słynnej Agencji Magnum, którzy swoje cykle zrealizowali w nowo przyjętych do Unii Europejskiej krajach. Otwarcie nastąpi już dziś, 9 października 2006 roku o godzinie 18.

Ekspozycja w CSW jest wyjątkowo intermedialna jak na prezentację fotografów z agencji o bogatej historii I tradycjach - Magnum. Każdy z twórców na wystawie przedstawia swój projekt w formie przez siebie wybraną. I tak obok wielkoformatowych barwnych fotografii prezentowane są projekty książkowe, projekcje intermedialne z dźwiękiem, projekcje diapozytywów oraz emisje narracyjnych programów multimedialnych z użyciem przetworzeń komputerowych.

fot. copyrights Lise Sarfati/ Magnum Photos / EK Pictures

Po raz pierwszy wystawa w całości zaprezentowana była w Centrum Pompidou w Paryżu we wrześniu ubiegłego roku na wystawie EURO VISIONS, gdzie spotkała się z żywą reakcją licznej publiczności. Następnie ekspozycja zawitała w Mediolanie i w Budapeszcie. Po Warszawie, kolejnym i ostatnim miejscem prezentacji będzie Bruksela w 2007 roku.

Autorami prac na wystawie Euro Wizje są: Carl De Keyzer, Martine Franck, Alex Majoli, Peter Marlow, Martin Parr, Mark Power, Lise Sarfati, Chris Steele-Perkins, Donovan Wylie, Patrick Zachmann

Poniżej publikujemy tekst dostarczony przez organizatorów wystawy:

Nowi Europejczycy

Na zdjęciu satelitarnym Europa wygląda jak półwysep kontynentu azjatyckiego. Na globusie jest to mały obszar obmywany falami tuzina mórz i oceanu a oddzielony od olbrzymiego sąsiada wymyśloną przez ludzi granicą, Uralem. Mapy polityczne pokazują kontynent o zmiennej geometrii pokawałkowany na około czterdzieści państw, z których większość stanowi część jednostki politycznej, jaką jest Unia Europejska.

Pięćdziesiąt lat temu Henri Cartier-Bresson postanowił poświęcić temu tematowi książkę. Album Europejczycy, zbiór zdjęć z powojennych lat przedstawiał wizję poranionego kontynentu, który miał za sobą dwa niedawne, straszne konflikty, rozciętego na pół przez żelazną kurtynę, stanowiącego mozaikę tradycji i typów fizycznych i nadal bardzo rolniczego. Pod tym względem Europejczycy stanowią dla współczesnego czytelnika, interesującą lekcję historii: Cartier-Bresson z całą zwięzłością i ostrością cechującą jego fotografie pokazał, że Europa jest bardziej sprawą kultury, historii i cywilizacji niż geografii. Ta książka opublikowana na kilka lat przed tym, jak zostały położone fundamenty politycznego zjednoczenia Europy, w 1957, była wyrazem wszechogarniającej wiary we wspólną przyszłość. Po wojnie, która doprowadziła do ruiny cały kontynent, było to stwierdzenie wspólnoty myśli i losu przez człowieka, który w każdym zrobionym przez siebie zdjęciu dążył do ścisłego dopasowania treści i formy artystycznej.

Ta książka pokazuje dzisiejszemu czytelnikowi, jak daleko zaszła Europa. Każda z fotografii zamieszczonych przez Cartier-Bressona w tym albumie jest zakorzeniona w swoim czasie. Angielski powieściopisarz L.P. Hartley ujął to następująco: "Przeszłość jest obcym krajem. Tam wszystko robią inaczej." Z pewnością dzisiejsze EURO WIZJE są bardziej zerwaniem z wczorajszymi Europejczykami niż ich kontynuacją. Europa Cartier-Bressona widziana jako kontynent została zastąpiona węższym geograficznie spojrzeniem- częścią politycznej Europy - a jego indywidualne spojrzenie zostało przeciwstawione wizualnej polifonii dziesięciu fotografów. Jednak podstawowa różnica polega na czym innym: odnosi się ona przede wszystkim do stopniowego zanikania ideału humanistycznego, który tkwił u podstaw pewnego szczególnego sposobu widzenia świata i, w rezultacie, szczególnego rodzaju fotografii. Zostało to zastąpione wizją, którą bardziej cechuje rozczarowanie, by nie powiedzieć okrutną a może wreszcie mniej przesiąkniętą nadzieją, wizją, w której człowiek niekoniecznie musi być miarą wszystkich rzeczy. Zniechęcająca dziwność pustych miejsc Petera Marlowa i scenografie bez aktorów Marka Powera, nastolatkowie o nieobecnym spojrzeniu Lise Sarfati i ćwiczenia w czerni i bieli Alexa Majoli?ego: wszystko to wskazuje na Europę uspokojoną raczej niż żyjącą w pokoju, rozerwaną między aspiracjami do nowego dobrobytu gospodarczego a przywiązaniem do starych stylów życia. A kiedy Martine Franck i Patrick Zachman czynią ośrodkiem swojego zainteresowania ludzi, to ich celem jest przywołanie wcześniejszych okresów bolesnej historii, w których jednostka była wyśmiewana a nawet odrzucana.

copyrights Alex Majoli / Magnum Photos / EK Pictures

Eurowizje stanowią reakcję na rozziew miedzy tym, co stanowi stawkę przy wejściu dziesięciu nowych państw do Unii Europejskiej a dzisiejszą głęboką ignorancją - źródłem niekończących się pomyłek, obaw i zwrotów - na temat współczesnej rzeczywistości tych krajów. W ślad za wezwaniem do realizacji projektów wyruszyło dziesięciu europejskich fotografów, by przeszukać któryś z tych obszarów. Każdy z nich wybrał sobie swój własny teren i każdy, przejawiając trwałe lub przejściowe zainteresowaniem narzucił sobie plan pracy. To podejście będące w założeniu carte blanche było znane od dawna jako Reconnaissances. W tym szczególnym przypadku celem było pokazanie oblicza krajów europejskich nazywanych bezmyślnie i nieco negatywnie "nowymi", pomimo, że ich przeszłość i wspólna historia wyprzedzają kroki podjęte w kierunku politycznej jedności. Zasady były proste: zamiast pokazywania wyczerpującego portretu każdego z krajów, co byłoby bezcelowe
i nierealistyczne w przypadku tak krótkiego zadania. Każdy z fotografów miał zdać sprawozdanie ze swoich doświadczeń z pobytu w danym kraju, który mógł zgłębiać w całkowicie dowolny sposób.

Tak więc te dziesięć projektów nie składa się na jakiś raport o stanie tych krajów w rok po przystąpieniu do Unii Europejskiej. Nie było to też zamiarem. Niemniej jednak, wskazują one na istnienie pewnej ilości spraw i tendencji, z których najoczywistszą jest coraz większa standaryzacja codziennego życia - od sposobu ubierania się po pejzaż miejski. Wszędzie, od Południa do Północy, od estońskich przechodniów po litewskich nastolatków do plaż Malty i Słowenii występuje ten sam model. Na pierwszy rzut oka te dziesięć zestawów prac zakreślają przestrzeń przechodzącą gwałtowną i całkowitą przemianę, wyraźnie zmierzającą ku ustalonemu porządkowi w procesie generującym wstrząsy i brutalne kontrasty. Fotografie te przyjmując pewien rozmyślnie nie narracyjny ton dokonują przeglądu tej kłopotliwej jednolitości: dzisiaj nie widać naprawdę różnicy między ulicami Tallina a amerykańskimi suburbiami, a litewscy nastolatkowie są tacy sami jak ich rówieśnicy gdzie indziej. Jednocześnie te gwałtowne zmiany przynoszą ze sobą wyraźne napięcia i utratę podstaw: czyż opustoszałe, ale zamieszkane pejzaże Marka Powera nie wskazują na to, że Polska przechodzi drastyczne zmiany potwierdzone rozbiciem ról społecznych widocznym w portretach? I czy jest to naprawdę zaskakujące? I nie jest to zjawisko charakterystyczne dla jednego kraju, nawet jeśli ta standaryzacja jest dużo bardziej uderzająca w aspekcie radykalnego wpływu na kraje byłego bloku wschodniego, do którego należy większość nowych członków. Jednak te projekty, wzięte oddzielnie, podkreślają - świadomie lub czasami nieświadomie - konkretne cechy narodowe i geograficzne oraz miejscowe realia gospodarcze i polityczne. Wszechobecność turystyki na Malcie, pośpiech Słowenii w przyjmowaniu gospodarki rynkowej, problemy wewnątrz społeczności na Łotwie, istniejący de facto rozbiór przestrzenny i psychologiczny Cypru, ślady reżimu komunistycznego widoczne wciąż u jednostek w Czechach i na Węgrzech, trwający rolniczy charakter Słowacji: to wszystko ujawnia się przy historycznym, socjologicznym odczytaniu tych zdjęć.

Ale, jak wskazuje Martin Parr, fotograf dokumentalista będący kimś w rodzaju antropologa czy socjologa - wyraża się za pomocą zdjęć a nie słów: milczącego materiału, który najczęściej otwarty jest na interpretacje. Fotografowie w tym projekcie zaniechali poszukiwania ikonicznego obrazu, i w konsekwencji przewidywalnych zdjęć, i podjęli raczej osobistą podróż, w czasie której skupili się świadomie na narodowych odrębnościach, pracując z pośrednikiem (Franck, Zachmann) lub drążąc temat (Majoli, Sarfati, Wylie, Marlow, De Keyzer). Jak wyjaśniali to w wywiadach, każdy przyjął swój własny zbiór zasad, często podążając za osobistymi obsesjami lub wracając do ważnych dla nich tematów. W tym sensie każdy portret kraju jest ukrytym autoportretem.

copyrights Mark Power/ Magnum Photos / EK Pictures

Tak więc pięćdziesiąt lat po "Europejczykach" wystawa EURO WIZJE próbuje sporządzić inwentarz współczesnej fotografii dokumentalnej i poruszanych przez nią problemów opierając się na grupie autorów - Magnum - którzy zrobili więcej niż kto inny, by tchnąć nowe życie w ten gatunek. Ich projekty, zdjęcia i komentarze pozwalają również nam rozpoznać pewną liczbę powtarzających się cech, przy czym główny nacisk położony jest na wspólne wszystkim kwestionowanie możliwości i ograniczeń medium fotograficznego. Problemem pierwszoplanowym jest tutaj rola i status obserwatora, postawa "outsidera", którą większość fotografów postrzega jako delikatną: co ich do tego upoważnia? Mark Power akcentuje, że jego wiedza nie może być całkowita, nawet jeśli jego zdjęcia odznaczają się coraz większą złożonością. Inni przejawiają determinację przekroczenia granicy pojedynczego, niemego, obdarzonego znaczeniem zdjęcia. Ogromne ilości zdjęć Petera Marlowa stanowią odzwierciedlenie potrzeby wyrażenia złożonej, rozmytej rzeczywistości. Patrick Zachmann, Martine Franck i Alex Majoli stworzyli hybrydowe prezentacje tekstu i zdjęć, twierdząc, że tego samego wyniku nie można by uzyskać za pomocą samych fotografii.
Chris Steele-Perkins i Donovan Wylie rzucają wyzwanie samemu pojęciu pojedynczego punktu widzenia: Steele-Perkins wykorzystując model tematycznego banku zdjęć, skłania się ku zademonstrowaniu względnego charakteru każdej fotografii, która ma sens jedynie w kontekście. Wylie w żartobliwy sposób wykorzystuje mechaniczną powtarzalność dla zasygnalizowania ograniczeń metody dokumentalnej. Niektóre inne prezentacje zmierzają w kierunku fikcji: np. Carl De Kreyzer nadaje swojemu materiałowi charakter scenografii. Dla Lise Sarfati i Alexa Majoli teatr i kino funkcjonują jako duch fotografii i niezliczonych pokus narracji jako przekroczenia przypadkowości dokumentu. Obecnie jedynie Martin Parr waży się świadomie i prowokująco na tego rodzaju ryzyko: dwadzieścia dni na wykonanie dwudziestu fotografii stanowi ucieleśnienie aspiracji i sprzeczności napędzających kraj w przełomowym momencie jego historii.

Tym, co ci wszyscy fotografowie zrobili, jest zastosowanie specyficznego połączenia intelektualnej struktury z fizycznym zaangażowaniem, jedynej alchemii zdolnej do zasugerowania - ale nie narzucenia - jakiejś rzeczywistości. Wymaga to świadomego wyboru dystansowania się od świata. Wielkość tego dystansu jest specyficzna dla każdego z nich określając "punkt widzenia". W słowach dają świadectwo trójetapowemu procesowi - wchłaniania, zapisywania i przekazania - nadającemu strukturę aktowi fotograficznemu. Żywe fragmenty tej Europy zostały przekazane w postaci narracji, która ma charakter kliniczny lub poetycki, klarowny lub zagadkowy, i nieuniknienie arbitralny. Jest to portret domniemany, w dużej mierze utkany z tego, co nie powiedziane, znajdujące się poza kadrem. Portret, który rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Ci artyści są bardziej zainteresowani problemami niż konkluzjami. Ich oczy po prostu spostrzegły oznaki pochodu historii.
- Diane Dufour

Kuratorzy: Diane Dufour / Kurator, Magnum Photos

Quentin Bajac / Kurator, Musée national d?art moderne,

Centre Pompidou

Ze strony CSW : Marek Grygiel

Otwarcie wystawy fotografów Magnum Euro Wizje nastąpi w poniedziałek, 9 października 2006 roku o godzinie 18 w Centrum Sztuki Współczesnej przy Alejach Ujazdowskich 6 w Warszawie. Wystawę będzie można oglądać do 26 listopada 2006.

W dzień po otwarciu wystawy w CSW, 10 października o godzinie 18 w redakcji Gazety Wyborczej odbędzie się dyskusja panelowa z udziałem Marka Powera, Chrisa Steele-Perkina, Petera Marlowa i Donovana Wylie.

Wystawa pod patronatem Prezydenta Parlamentu Europejskiego Pana Josepa Borrella Fontelles i Prezydenta Komisji Europejskiej Pana José Manuela Dur'o Barroso.

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Transformacja i uwalnianie - nadchodzi Fotofestiwal 2024
Transformacja i uwalnianie - nadchodzi Fotofestiwal 2024
Premiery polskich projektów, zdjęcia międzynarodowych gwiazd fotografii, najciekawsze tematy fotograficzne sezonu i prace młodych twórców - Fotofestiwal ogłosił program blisko...
7
Konkursy foto i wideo z okazji Festiwalu Fotoforma 2024
Konkursy foto i wideo z okazji Festiwalu Fotoforma 2024
Nadchodzi II edycja Festiwalu Fotoforma! Już 13 i 14 czerwca 2024 r. to wyjątkowe wydarzenie ponownie zagości na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. 2 dni inspiracji i edukacji,...
10
To jeden z najciekawszych polskich festiwali. "Północ" tematem przewodnim 10. edycji W Ramach Sopotu
To jeden z najciekawszych polskich festiwali. "Północ" tematem przewodnim 10. edycji W Ramach Sopotu
Jubileuszowa 10. edycja Festiwalu Fotografii w Ramach Sopotu rozpoczyna się we wrześniu, natomiast już 8 kwietnia do Sopotu przyjeżdżają tegoroczni rezydenci: Jacek Poremba, Antonina...
4
Powiązane artykuły