"Hometown" Zielińskiego w galerii 2piR

Autor: Łukasz Kacperczyk

12 Październik 2004
Artykuł na: 4-5 minut
W rotundzie poznańskiej Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa powstała nowa fotograficzna galeria - 2piR. Zainauguruje swoją działalność w piątek, 15 października o godz. 18.00 wernisażem wystawy "Hometown" Krzysztofa Zielińskiego. Zapraszamy.

W rotundzie poznańskiej Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa powstała nowa fotograficzna galeria - 2piR. Zainauguruje swoją działalność w piątek, 15 października o godz. 18.00 wernisażem wystawy Hometown Krzysztofa Zielińskiego. Zapraszamy.

fot. Krzysztof Zieliński

Lokalizacja galerii (rotunda WSNHiD) zainspirowała organizatorów do nazwania jej 2piR i jesteśmy bardzo ciekawi, jak ta niecodzienna, okrągła przestrzeń wystawiennicza zostanie wykorzystana. Kuratorem został Ireneusz Zjeżdżałka, redaktor kwartalnika "Fotografia". Galeria będzie prezentowała zarówno prace młodych twórców, jak i zdjęcia uznanych fotografów, którzy nie byli dotychczas szerzej prezentowani w naszym kraju. Zapowiada się ciekawie, zwłaszcza że możemy się też spodziewać spotkań z fotografami, historykami i krytykami.

Cykl Hometown Krzysztofa Zielińskiego składa się z 64 fotografii barwnych (C-type, 80 x 54 cm). Autor zapisuje na kliszy początek trzeciego milenium w swoim rodzinnym Wąbrzeźnie, ale jego prace mają wartość nie tylko dokumentalną. Fotograf potrafi znaleźć piękno nawet w najzwyczajniejszym małomiasteczkowym krajobrazie, a styl, który zarysowuje się w Hometown, cechuje stonowana malarskość i umiejętność oddania nostalgicznego nastroju miejsca. Z pewnością warto odwiedzić Galerię 2piR i obejrzeć prezentowane zdjęcia.

Galeria 2piR mieści się przy ulicy gen. Tadeusza Kutrzeby 10 w rotundzie Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu. Wernisaż ekspozycji Hometown Krzysztofa Zielińskiego rozpocznie się o godzinie 18.00 w piątek, 15 października. Gorąco zapraszamy.

fot. Krzysztof Zieliński

Poniżej zamieszczamy tekst Ireneusza Zjeżdżałki o projekcie Hometown Krzysztofa Zielińskiego.

Hometown

Ostatni okres w naszym kraju to czas przemian o niezwykle silnej dynamice. Niemal cały poprzedni porządek polityczny i gospodarczy został wywrócony do góry nogami, a tempo zmian często było zbyt wysokie, by za nimi nadążyć i przystosować się. Dlatego też ich efekty nie wszędzie są tak samo widoczne – zawsze zauważalne w centrum większych aglomeracji, tracą swą wyrazistość gdy zbliżamy się ku peryferiom, a w małych miastach wciąż jeszcze stanowią zaledwie akcent.

Krzysztof Zieliński przez trzy lata podejmował, z rzadko spotykaną determinacją, fotograficzne próby dokumentacji rodzinnego Wąbrzeźna. Taka postawa, gdy poświęca się długi czas na dokonanie osobistego zapisu miejsca dobrze sobie znanego i zapamiętanego z perspektywy dorastania, zawsze budzi zrozumiały szacunek. Same fotografie, wykonywane w sposób niemal intuicyjny, bez dłuższego przemyślenia kadru, zdają się wyraźnie zaświadczać o szczerości przekazu - dzięki spontanicznym spostrzeżeniom fotografa powstał obraz Wąbrzeźna z początku dwudziestego pierwszego wieku, szkic małego miasta, którego życiem nie zachwiały jeszcze dziejowe zmiany. Tu wciąż powtarza się niemal odwieczny rytuał codzienności - przemykający chyłkiem ludzie jak co dzień pokonują trasę do sklepu, by powrócić za kilka minut z kilkoma bułkami i mlekiem, a jedyną oznaka zmian jest to, że dziś sprzedaje się je w plastikowych woreczkach bądź kartoniku. Tak charakterystyczne dla małych miast wypłowiałe i niemal wszędobylskie plakaty podkreślają, że czas porusza się tu według reguł odmiennych niż te, którymi kierują się wielkie miasta. Podobnie jak poprzewracane drogowskazy nie muszą niczego wskazywać - tu przecież nikt nie ma prawa się zgubić.

Fotograf bardzo świadomie korzysta z możliwości, jakie niesie ze sobą kolor, bo o zachodzących tu zmianach zaświadczają jedynie barwne akcenty, jak choćby niedbale namalowane graffiti, będące nieudolną próbą kulturowego dialogu ze światem znanym z TV. Podświetlane kasetony reklamują produkty wielkich koncernów, kontrastując z odrapanymi murami, które ktoś wymalował tylko w części, podkreślając niejako "swoją" przestrzeń. W tym działaniu ukrywa się także i ludzka mentalność, podpowiadająca tworzenie własnych barwnych enklaw dla własnej satysfakcji.

I jeszcze jeden istotny element - ostra żółć metalowych skrzynek, w których znajdują się przyłącza gazu ziemnego, jest oznaką nowoczesności doprowadzonej do miasteczka przy pomocy rurociągów o wciąż zbyt małym przekroju.

Ireneusz Zjeżdżałka

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Letnie Meetingi Fotograficzne - kreatywne spotkania, warsztaty i prelekcje w 9 miastach!
Letnie Meetingi Fotograficzne - kreatywne spotkania, warsztaty i prelekcje w 9 miastach!
Wraz z końcem czerwca ruszają Letnie Meetingi Fotograficzne - seria wydarzeń obejmujących spotkania z ekspertami, praktyczne warsztaty i testy sprzętu. Przez cały lipiec cykl odwiedzi...
4
Liczy się dobra fotografia - rusza Wschodni Festiwal Fotografii 2025
Liczy się dobra fotografia - rusza Wschodni Festiwal Fotografii 2025
6 czerwca w lublinie rusza druga edycja Wschodniego Festiwalu Fotografii. To przestrzeń spotkań z fotografią artystyczną, dokumentalną i reportażową w najbardziej wyrazistych i...
6
Opolski Festiwal Fotografii po raz pierwszy latem. "Przesilenie" startuje już 27 czerwca
Opolski Festiwal Fotografii po raz pierwszy latem. "Przesilenie" startuje już 27 czerwca
OFF przechodzi na czas letni. 15. edycja Opolskiego Festiwalu Fotografii skupia się wokół tematu przesilenia, prezentując zarówno projekty związane z cyklami natury, jak i osobiste...
2
Powiązane artykuły