Grzegorz Wełnicki w Galerii Pauza

Autor: Marcin Grabowiecki

9 Styczeń 2014
Artykuł na: 2-3 minuty
Galeria Pauza zaprasza na wernisaż wystawy Grzegorza Wełnickiego, który odbędzie się 9 stycznia o godz. 20:00. Fotografie z cyklu "Eli, Eli" powstawały na Filipinach.
fot. Grzegorz Wełnicki

Umysł jest jak kryształ, który przybiera taką barwę,
jaką ma podłoże na którym leży.

Matthieu Ricard

Podróżujemy więcej i więcej - pisze Paweł Bownik - Szukamy obrazów, które potwierdzą nam naszą wartość i sens egzystencji. Podążając za własnymi wyobrażeniami, paradoksalnie, nigdzie nie wyjeżdżamy. Przywozimy w miejsca własnych fascynacji niewłaściwy czas i niewłaściwą wrażliwość.

Rozczarowani własną reakcją na egzotykę doszukujemy się rewelacji, a odnajdujemy tylko to, czego brak nam we własnej przestrzeni. Tracimy z horyzontu sens podróży, ciekawość zastępujemy postawą pełną oczekiwań i roszczeń. Po co wyjeżdżać?

Fotografie Grzegorza Wełnickiego są melancholijne. Wydaje się, jakby były zbudowane na harmonii barw w kole chromatycznym, z barwnym echem. Jak z receptury dawnych malarskich mistrzów: dwie trzecie obrazu zajmują półtony, jedną trzecią wypełniają światła oraz niekontrolowane cienie. O sile obrazu decydują półtony.

fot. Grzegorz Wełnicki

Filipiny dla Wełny okazały się miejscem przepracowania osobistych tematów przy pomocy fotografii. Odszukał ludzi tylko jemu bliskich, znalazł klucz do własnej opowieści. Bez postawy kolonialnej poruszał się w języku własnej kultury, przykładając kategorie znane do miejsc nieznanych.

W Josephine zobaczył vermeerowską perłę, w innym obrazie odwołał się do kliszy z biblijnego chrztu, chłopca z czaszką powiązał z Hamletem i jego nieśmiertelną frazą. Ślady kulturowego i popkulturowego kanonu przenikają fotografie Wełny. Wysmakowane wizualnie filipińskie pocztówki są jak filmy hollywoodzkie; efektowne i nowoczesne. Może to jedyny sposób na przywołanie zawsze aktualnych tematycznych demonów, które podszywając się pod wizualny trend, są w stanie być wiarygodne?

To paradoks, ale nowa estetyka potwierdza obecność starych problemów: sens natury współzależności miedzy tym, co mamy, a tym, czego szukamy.

Grzegorz Wełnicki - urodzony w 1986 roku w Warszawie. Fotograf. Pracował m.in. w Chinach, Japonii, Indiach, Wybrzeżu Kości Słoniowej. www.grzegorzwelnicki.com

Grzegorz WełnickiEli, Eli

Wernisaż: 9.01.2014, godz. 20:00
Termin: 9.01-16.02.2014

Galeria Pauza
ul. Floriańska 18/5 (II p.)
Kraków

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Transformacja i uwalnianie - nadchodzi Fotofestiwal 2024
Transformacja i uwalnianie - nadchodzi Fotofestiwal 2024
Premiery polskich projektów, zdjęcia międzynarodowych gwiazd fotografii, najciekawsze tematy fotograficzne sezonu i prace młodych twórców - Fotofestiwal ogłosił program blisko...
7
Konkursy foto i wideo z okazji Festiwalu Fotoforma 2024
Konkursy foto i wideo z okazji Festiwalu Fotoforma 2024
Nadchodzi II edycja Festiwalu Fotoforma! Już 13 i 14 czerwca 2024 r. to wyjątkowe wydarzenie ponownie zagości na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. 2 dni inspiracji i edukacji,...
10
To jeden z najciekawszych polskich festiwali. "Północ" tematem przewodnim 10. edycji W Ramach Sopotu
To jeden z najciekawszych polskich festiwali. "Północ" tematem przewodnim 10. edycji W Ramach Sopotu
Jubileuszowa 10. edycja Festiwalu Fotografii w Ramach Sopotu rozpoczyna się we wrześniu, natomiast już 8 kwietnia do Sopotu przyjeżdżają tegoroczni rezydenci: Jacek Poremba, Antonina...
4
Powiązane artykuły