Kama Rokicka i Monika Kotecka - wystawa w Dużym Pokoju

Autor: Marcin Grabowiecki

16 Kwiecień 2013

Artykuł na: 4-5 minut

W niedzielę, 21 kwietnia o godz. 11:00 zostanie otwarta wystawa "Układ w stanie równowagi", na której zobaczymy prace Kamy Rokickiej i Moniki Koteckiej. Prezentacja łączy światy autorek i zaciera ich tożsamości, tworząc nieistniejącą rzeczywistość. Częścią wystawy będzie książka zaprojektowana przez Monikę Krzesiak.

Kama Rokicka i Monika Kotecka

Prezentacja "Układ w stanie równowagi" sumuje dwa światy autorek tworząc nieistniejącą rzeczywistość. Dwie tożsamości zacierają się, rozpuszczają i stapiają w "figurę niemożliwą" - fikcyjną postać, symboliczne kobiece alter ego. Nie wiadomo, kto zrobił które zdjęcie i kto jest kim.

Jest takie pragnienie, żeby mieć wszystko i wszystkiego doświadczać. Niemożliwe, ale trudno się od niego uwolnić. Bohaterka opowieści to dostaje. I rodzinę i przygody z różnymi chłopakami, i udomowienie i podróże, miłość, seks, samotność i szaleństwo - zdarzenia, przeżycia i emocje od A do Z. To jak mieć cukierka i zjeść cukierka - może zdarzyć się tylko w bajce.

Fujifilm GFX100RF - Raty 20x0%

22 999 zł

Nikon Z6 III - raty 20x0%

9 159 zł

Canon EOS R6 Mark II - raty 20x0%

8 999 zł

PANASONIC LUMIX S1R II - raty 20x0%

15 299 zł

Sony FX30 - raty 20x0%

9 449 zł

Kama Rokicka i Monika Kotecka

Gdybym był dziewczyną, to chciałbym być dwiema naraz. Chciałbym jedną urodzić dziecko, a drugą myśleć o tym, żeby urodzić. Chciałbym zajmować się dwiema rzeczami naraz, żeby móc odpoczywać dwa razy wolniej. Chciałbym obalać mity na temat dziewczyn stworzone przez facetów - pisze Filip Zawada.

Dwie dziewczyny mogą zrobić dwa razy więcej zdjęć. Mogą dwa razy więcej przeżyć, mogą dwa razy więcej opowiedzieć, a w tej opowieści być tak blisko siebie, że mogą stworzyć odrębną postać. Trzecią fascynującą dziewczynę.

Częścią wystawy będzie książka "Układ w stanie równowagi" zaprojektowana przez Monikę Krzesiak.

Kama Rokicka i Monika Kotecka

Kama Rokicka, rocznik '76. Studiowała dziennikarstwo, kulturoznawstwo i fotografię. Zanim zajęła się fotografią, czytała wiadomości w radiu, pisała o filmach, wydawała program muzyczny w TV, stała za barem w Jadłodajni Filozoficznej i była head hunterką. Po 30-ce zdecydowała założyć rodzinę i urodziła córkę Polę. Obecnie przygotowuje się do obrony dyplomu w Instytucie Twórczej Fotografii w Opawie. Pracuje nad książką na temat self-publishingu fotograficznego w Polsce. Zawodowo zajmuje się tworzeniem identyfikacji wizualnej, realizuje zlecenia reklamowe, robi zdjęcia wnętrz i architektury.

Monika Kotecka, rocznik '81. Studiowała nauki społeczne, fotografię i operatorkę w Łodzi. Jej krótkie metraże były pokazywane na Berlinale, w Cannes, na Nowych Horyzontach. Uczestniczyła w wielu międzynarodowych projektach fotograficznych i filmowych, m.in. Cinetrain (podróż Koleją Transsyberyjską), warsztatach twórczych (m.in. Berlinale Talent Campus). Wszechstronna gatunkowo - realizuje zdjęcia do fabuł, dokumentów, animacji, na stałe związana z teatrem Maat z Lublina. Jest autorką zdjęć do reklam i teledysków, m.in. Marii Peszek, L.U.C-a, Katarzyny Groniec, Lodów, trasy koncertowej "Męskie granie", a ostatnio do licznych fashion movies. Jest współzałożycielką wrocławskiego kolektywu Fopa Film Family. Film Filipa Syczyńskiego "Jak głęboki jest ocean" jest jej tegorocznym operatorskim debiutem w kategorii 30'.

Kama Rokicka i Monika Kotecka