Hamdan bin Mohammed bin Rashid Al Maktoum International Photography Award (HIPA) to ufundowany przez Szejka Dubaju (i następcę tronu) konkurs, którego celem ma być „promowanie i celebrowanie sztuki fotografii na całym świecie”. Hasłem przewodnim była w tym roku „Siła”, a zdjęcia oceniało 7-osobowe jury złożone z zawodowych fotografów, twórców wizualnych i ludzi branży.
Główna nagroda wysokości 200 tys. dolarów powędrowała do włoskiego fotografa Gianluki Gianferrariego za spektakularne zdjęcia wybuchającej Etny. W poszczególnych kategoriach przyznano po trzy nagrody wysokości odpowiednia 40, 30 i 20 tys. dolarów. Wśród zwyciezców znalazło się również dwóch Polaków: Marcin Giba (3 miejsce w kategorii General / Colour) i Marek Biegalski (2 miejsce w kategorii Portfolio / Storytelling).
Marcin Giba (z lewej) i Marek Biegalski (z prawej). Pierwsi Polacy nagrodzeni w konkursie HIPA
Nowością w tej edycji jest kategoria „Drone (Video)”, przyznano także trzy nagrody specjalne: Photography Appreciation Award (Nagroda za Promowanie Fotografii, 100 tys. dol.), Photography Content Creator Award (50 tys. dol), oraz wprowadzona przed rokiem Photographer of the Year Award (na podstawie zgłoszeń i nominacji) 80 tys. dol, za dokonania twórcze na przestrzeni 12 kolejnych miesięcy.
Na konkurs nadesłano ponad 87 tys. zdjęć przesłanych przez 50 tys. fotografów. Ze statystyk organizatora wynika, że polskie zgłoszenia stanowiły 0,53% wszystkich aplikacji co daje nam 32 miejsce. I pokazuje, że pomimo wysokich nagród (udział jest darmowy) i rosnącego prestiżu, nie jest to jeszcze konkurs dobrze znany w Europie. Najwięcej zdjęć przesłali fotografowie z Indii (24%) oraz Chin (14%).
HIPA 2025 - Grand Prix
Grand Prix: Gianluca Gianferrari, Włochy. "Nad sycylijską Etną rozżarzone lapille eksplodują na tle śniegu, tworząc uderzający kontrast. Płomienne wyrzuty osiadają na świeżym puchu, układając się w kalejdoskop barw pod nocnym niebem. To świadectwo nieprzewidywalnego piękna natury, gdzie niszczycielska moc stapia się ze spokojem w ulotnym uścisku, na zawsze zatrzymanym w kadrze".
Kategoria POWER
1 miejsce: Hashem Dardowra, Syria. W syryjskiej muhafazie Idlib, pośród zgliszcz po nalocie, 14-letni Khaled wyłania się spod gruzów, gdy ratownicy z Syryjskiej Obrony Cywilnej (Białe Hełmy) wydobywają go na powierzchnię. Zespoły używały wiertarek, ręcznych wciągarek i sond akustycznych, by precyzyjnie namierzyć położenie chłopca i ograniczyć ryzyko wtórnego zawalenia, podczas gdy nad głowami krążyły samoloty bojowe. Mimo widocznych ran głowy i zakrwawionego bandaża Khaled zdołał posłać blady uśmiech — znak, że reaguje i nie traci ducha.
2 miejsce: Deepak Singh Dogra, Indie. Słońce napędza niemal wszystkie naturalne procesy, dzięki którym nasza planeta działa. To ono sprawia, że Ziemia nadaje się do zamieszkania. Słońce jest też podstawowym źródłem większości energii, z której dziś korzystamy - od fotowoltaiki po dawne światło słoneczne uwięzione w paliwach kopalnych. Wystarczy zaledwie godzina nasłonecznienia, by dostarczyć dość energii na pokrycie rocznego zapotrzebowania ludzkości na elektryczność. To ostateczne źródło mocy - ogromne, nieprzerwane i przytłaczająco potężne.
3 miejsce: Scott Portelli, Australia. Stado pingwinów tworzy wir pęcherzyków powietrza, które uwalniają się z ich piór, gdy zwierzęta napędzają się ku antarktycznym głębinom. Pęcherzyki działają jak otulina wokół ciała, pozwalając pingwinom osiągać pod wodą prędkości ponad 20 km/h - to czyni je najszybszymi wśród nurkujących ptaków. Ich opływowe sylwetki i silne „płetwy” również umożliwiają zanurzenia na ponad 200 metrów, by polować na ławice kryla. Pingwiny potrafią nurkować ponad 400 razy dziennie, by nieprzerwanie korzystać z obfitego żeru i zapewnić pokarm sobie oraz świeżo wyklutym pisklętom w koloniach.
Kategoria General | Colour
1 miejsce: Karine Aigner, USA: W Parku Narodowym Yasuní majestatyczny samiec jaguara przemierza clay lick - glinianą lizawkę mineralną - w bujnych głębiach Amazonii; zabłocone łapy zostawiają miękkie odciski na mchistym brzegu. W wilgotnym półmroku cętkowane futro jaguara błyszczy na tle poszarpanych skał i płytkiej, zmarszczonej wody. Nawet z odległości ponad 30 metrów jego przeszywające spojrzenie budzi respekt - to rzadki moment ukazania się, nim zwierzę po cichu znika znów w gęstwinie.
2 miejsce: Jinhua Zhi, USA. Na dzikim klifie sokoły wędrowne bronią gniazda przed większymi pelikanami. Najszybsze ptaki na Ziemi pikują na intruzów z zawrotną prędkością i zręcznością, raz po raz zadając gwałtowne ciosy. Choć pelikany nie stanowią realnego zagrożenia dla piskląt, nieustępliwy instynkt opiekuńczy i czujność sokołów zapewniają ich potomstwu bezpieczeństwo. Zazwyczaj atakowane pelikany zdołają odlecieć, lecz zdarzają się przypadki śmiertelne - na skutek kolizji przy dużej prędkości pościgu.
3 miejsce: Marcin Giba, Polska. Nad Rybnikiem na południu Polski dron uchwycił skute lodem jezioro, którego tafla układa się w sugestywne „oko proroka”. Na powierzchni wykwitają niepowtarzalne wzory śniegu i lodu - rzadki dar natury. To ulotne piękno, fragment niestety zanikającej zimy, przywołuje mróz z dzieciństwa: dziś blednie, lecz wciąż szepcze o efemerycznej elegancji na tle surowej, białej przestrzeni.
Kategoria General | Black & White
1 miejsce: Edward John Grambeau, Australia. Na rafie Pacyfiku potężna martwa fala nabiera mocy, a grzywacze z hukiem rozbijają się bez wytchnienia. Gejzery rozprysku unoszą się w górę, zawijając w dzikie łuki, po czym zapadają się z powrotem w kipiące morze. Surowa siła oceanu objawia się w tej wspaniałej fali - marzeniu surferów i hipnotyzującym motywie dla fotografów.
2 miejsce: Christopher Fallows, RPA. Matka stada prowadzi rodzinę - jej długie ciosy lśnią w słońcu. Potężna sylwetka kroczy zdecydowanie, a słonięta trzymają się tuż za nią. Suche sawanny ciągną się szeroko, na horyzoncie drży delikatna mgiełka żaru. Skoro cudem przetrwała już wnyki kłusownika i kulę myśliwego, czy ona i jej rodzina zdołają ocaleć także przed spustoszeniem, jakie niesie zmieniający się klimat?
3 miejsce: Yousef Bin Shakar Al Zaabi, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Gdy słońce chyli się ku horyzontowi, otulając wydmy Liwy złotą, nieco nostalgiczną poświatą, rodzi się wyjątkowa chwila. Pasterz wielbłądów kroczy spokojnie po bezkresnym piasku, wyprostowany, jakby był częścią wiecznego krajobrazu. To cicha opowieść światła i cienia — między pasterzem a jego wielbłądem, między ziemią a niebem. Barwy zmierzchu stapiają się z „oddechem” wydm, niosąc zadumę i ukojenie, które łagodnie dotyka duszy.
Kategoria Sport
1 miejsce: Vladimir Tadic, Bośnia i Hercegowina. W ringu bokserskim sędzia chwyta za nadgarstki dwóch nastolatek — jedna za chwilę usłyszy werdykt. Gdy unosi rękę zwyciężczyni, ta wybucha czystą euforią; twarz rozświetla jej radość i triumf, świadomość, że miesiące treningu, wyrzeczeń i determinacji doprowadziły właśnie do tego momentu. Obok, pokonana rywalka tonie w rozczarowaniu. Jej mowa ciała mówi wszystko: mieszanka wyczerpania, bólu porażki i goryczy bycia tak blisko. A jednak to właśnie w tym kontraście radości i smutku kryje się istota sportowej rywalizacji.
2 miejsce:Ladislav Perenyi, Niemcy. Podczas igrzysk w Paryżu 2024 Darja Varfolomeev z Niemiec sięga po złoto w gimnastyce artystycznej — jej skok w szpagacie zdaje się przeczyć grawitacji, a czarna piłka pozostaje idealnie wyważona ponad nią. W lśniącym trykocie zdobionym złotem została pierwszą w historii niemiecką zawodniczką gimnastyki artystycznej, która zdobyła olimpijskie złoto po swoim paryskim występie. Ta chwila zatrzymuje triumf — zapierające dech połączenie siły i artyzmu, które przypieczętowało jej tytuł mistrzyni olimpijskiej.
3 miejsce: Masatoshi Ujihara, Japonia. Podczas zmiany w wyścigu madison na Japan Track Cup dwaj kolarze ściskają dłonie - jeden katapultuje drugiego z eksplodującą mocą. Nogi zamieniają się w smugę, a rowery kładą się na pochyłym wirażu. W kolarstwie torowym, zdominowanym przez konkurencje indywidualne, madison jest wyjątkiem: dwóch zawodników tworzy zgrany duet i wspólnie pędzi ku mecie. To imponujące widowisko opiera się wyłącznie na sile nóg - kolarze trzymają się za ręce i „podają” partnera do przodu, by gwałtownie przyspieszyć. Gdy ich oddechy synchronizują się, jeden z nich wystrzeliwuje z eksplozją przyspieszenia, rozbijając rywali i tnąc powietrze niczym nóż.
Kategoria Portfolio (Story-telling)
1 miejsce: Ali Jadallah, Palestyna. Przez ostatnie dwa lata Strefa Gazy pogrążona jest w nieustannym zniszczeniu i śmierci, a jej mieszkańcy dźwigają ciężar przetrwania. A jednak, w czasie świętego miesiąca ramadanu, wybierają życie - spotykają się, by wspólnie przerwać post, nawet pośród ruin. Wciąż trzymają się marzenia o ostatnim zdjęciu - tym, które powstanie już po wojnie, gdy domy zostaną odbudowane, a bliscy znów się odnajdą.
2 miejsce: Mark Biegalski, Polska. Factory Butte w stanie Utah to miejsce o zapierających dech w piersiach krajobrazach - z majestatycznymi formacjami skalnymi, rozległymi pustyniami i spokojnymi kanionami, które stanowią wyjątkowe płótno dla natury. Światło odgrywa tu kluczową rolę, przekształcając surowy pejzaż w spektakl kontrastów - od delikatnych, pastelowych tonów o świcie po nasycone barwy zachodzącego słońca. Nie tylko oświetla przestrzeń, lecz także ją ożywia, tworząc nastrój i podkreślając faktury w sposób, który potrafi poruszyć najgłębsze emocje.
3 miejsce: Ammar AlSayed Ahmed, Zjednoczone Emiraty Arabskie: Pod powiększeniem skrzydła owadów ukazują ukryty mikrokosmos, w którym natura objawia swoje mistrzostwo w najdrobniejszych detalach. Uchwycone z precyzją i cierpliwością, każde zdjęcie zamienia fragment świata owadów w spektakl światła, koloru i geometrycznych form. Przejrzystość, delikatność i misterna struktura każdego skrzydła odsłaniają niezwykłe przystosowania, które pozwalają tym stworzeniom przetrwać i rozwijać się.
_1663272818.jpg)
