Obiektywy
Yongnuo YN 35 mm f/1.8 Z DA DSM WL - kompaktowy, jasny standard APS-C do Nikon Z z ciekawymi funkcjami
Nieustanne poszukiwanie wyjątkowych ujęć zaprowadziło Bena Moore’a pod drzwi wielu światowych marek, które doceniły jego kreatywność i oko do kompozycji. Dziś spacerujemy z nim ulicami Londynu, podglądając, jak fotografuje...
Jakie umiejętności są potrzebne, aby odnieść sukces jako fotograf krajobrazu miejskiego? Po całodniowym spacerze z Benem Moore’em nie mamy wątpliwości, że na szczycie listy są motywacja, wytrzymałość, determinacja i… dyplomacja! Okazuje się bardzo przydatna, gdy mamy do czynienia z nie zawsze pożądanym zainteresowaniem. Zarządcy budynków i pracownicy ochrony zazwyczaj nieufnie patrzą na każdego, kto na ich terenie robi zdjęcia, i często dają temu wyraz. Ben musiał sobie radzić z takimi sytuacjami przez wiele lat i nauczył się, że trzeba po prostu rozmawiać, ale też znać swoje prawa. Przed budynkiem znanym jako Gherkin mamy tego przedsmak.
Gdy Ben zaczyna fotografować kałużę, w której odbijają się charakterystyczne kratownice budynku, ochroniarz stojący przed drzwiami wejściowymi zaczyna do nas machać. Ale Ben grzecznie zwraca mu uwagę, że stoi już na chodniku, a nie w obrębie budynku. Po krótkiej wymianie zdań strażnik odpuszcza i odchodzi. Później, przy kawie, Ben przyznaje, że podczas zdjęć regularnie spotyka się z zaczepkami ze strony pracowników ochrony, ale dodaje, że zazwyczaj nie mają nic przeciwko, gdy dowiadują się, dlaczego robi zdjęcia. „Wystarczy przekonać ich, że nie posłużą one w celach komercyjnych” – wyjaśnia i dodaje, że coraz więcej budynków staje się niestety niedostępnych dla ludzi i już teraz możliwość fotografowania wielu perełek architektonicznych jest mocno utrudniona.
Czasy podejmowania ryzyka Ben ma już za sobą. „Kiedyś robiłem wiele rzeczy, z których teraz nie jestem specjalnie dumny – ryzykowałem życiem, wchodząc na dachy budynków i dźwigi, aby zrobić wyjątkowe zdjęcia. Dziś nie szukam już wrażeń i adrenaliny, ale raczej dobrych, harmonijnych kompozycji”. Ben jest nie tylko dobrym dyplomatą, ale także ambasadorem marki Nikon. Należy do grona fotografów Nikon Z Creators, którzy używają systemu bezlusterkowego Z. Fotografuje aparatem Z 7II, który – jak mówi – jest bardzo dyskretny, co zdecydowanie ułatwia mu pracę.
Dzień zdjęciowy rozpoczęliśmy od spaceru po Barbican, kultowym brutalistycznym osiedlu mieszkaniowym, które powstało na terenie zrównanym z ziemią podczas nalotów w czasie II wojny światowej. Ta architektura budzi skrajne emocje, ale jest to żyzny teren dla fotografów pejzażu miejskiego. I jak pokazuje Ben na przykładzie kilku szybkich ujęć, nie trzeba długo czekać, aby w kadrze pojawiła się jakaś sylwetka przechodnia, co w fotografii architektury pozwala wprowadzić do zdjęcia poczucie skali i równowagi.
Ben nie ma w zwyczaju trzymać aparatu przy oku, zdecydowanie woli posługiwać się tylnym ekranem. Odchylany, ułatwia mu kreatywne kadrowanie, zwłaszcza z niskiej perspektywy. Fotografując obiektywem Z 14–24 mm f/2,8 S, może zmieścić w kadrze naprawdę wiele, a duża głębia ostrości, typowa dla optyki ultraszerokokątnej sprawia, że cała scena jest perfekcyjnie ostra.
Gdy deszcz nie przestaje padać, pędzimy do Citypoint na Ropemaker Street. Tutaj łukowate przeszklone zadaszenia nad ciągiem pieszym tworzą przyjemny kontrast z płaskimi biurowcami. Ben starannie komponuje kilka ujęć, zauważając, że interesująca faktura i kształty utworzone przez krople deszczu pomagają zamaskować smugi pozostawione na szybach po wcześniejszych opadach. Kolejnym miejscem jest centrum handlowe przy New Change, które oferuje przyjemne widoki z dolnej części schodów, a także kultowe ujęcie katedry św. Pawła obramowane szklanymi witrynami sklepowymi.
Zupełnie innego stylu doświadczyliśmy w wiktoriańskim Leadenhall Market. Niestety nie było tu żadnych obiecujących okazji do zrobienia zdjęć, ponieważ pracownicy sklepów zajęci byli rozstawianiem dekoracji. Ben wydeptuje ulice metropolii od lat i dziś ocenę potencjału danego miejsca ma już dobrze opanowaną.
Przechodzimy obok recepcji biurowej, która wygląda jak z futurystycznego filmu – to byłoby świetne ujęcie, gdyby nie było tam tych wszystkich ludzi, ale dosłownie chwilę później Ben dostrzega inny punkt, który mu się podoba. Białe drzwi windy zmieniają kolor na czerwony, gdy winda jest w użyciu; widziane przez pionowe filary na zewnątrz budynku, z mokrym chodnikiem na pierwszym planie, stworzą bardzo przyjemny widok – nawet jeśli trzeba będzie poczekać kilka minut w deszczu, aby uchwycić zmianę kolorów.
Wracając obok Gherkin na St Mary Axe, Ben zauważa kolejną scenę, którą lubi fotografować: pracowników biurowych poruszających się w górę i w dół po ruchomych schodach. To okazja do użycia dłuższego obiektywu, więc podpina Nikkora Z 70–200 mm f/2,8 S. Ben używa go w mieście tylko do zadań specjalnych bo niestety skutecznie ściąga uwagę. „Zakładając go, równie dobrze mógłbyś mieć na sobie kamizelkę odblaskową z napisem ‘fotograf’ na plecach” – wzrusza ramionami i tłumaczy, że dla ochroniarzy jesteś już profesjonalistą, a nie turystą.
Znowu nabieramy tempa, spacerując do Shad Thames przez Tower of London. Wizualny skrót wiktoriańskiego Londynu z filmów i telewizji, zaadaptowane magazyny i żelazne chodniki są rozkoszą dla cierpliwego fotografa – my czekamy 20 minut, aż kierowca Maserati wyłączy irytujące światła awaryjne. Następną lokalizacją Bena jest Leake Street, znajdująca się pod stacją kolejową Waterloo i bardziej znana jako tunel graffiti.
Wyruszamy w szybkim tempie, a ostatni kilometr naszego spaceru odbywa się w ulewnym deszczu. Jednak Bena to nie zniechęca i gdy tylko docieramy na miejsce, jego aparat jest już gotowy, a on wyrusza na poszukiwanie ciekawych murali i graffiti. Tutaj nowe uliczne dzieła sztuki szybko pokrywają inne, lepiej więc uchwycić coś, co porusza nas w danym dniu, niż planować ponowną wizytę.
Ben fotografuje artystę w akcji i grafikę przypominającą satyryczne obrazy Banksy’ego. Dzisiejszy plener doskonale podsumowuje jedna z myśli Bena, którą usłyszeliśmy w trakcie spaceru: „Najważniejszy jest zapał, który każe Ci wstać o 4 rano na wschód słońca – nikt inny nie zrobi tego za Ciebie”.
Z-Creator, fotograf miejskiej architektury i krajobrazu. Ben znany jest ze swoich niezwykłych zdjęć miejskich oraz lifestyle’owych. Ma na koncie współpracę m.in. z Adidas, Samsung i Universal Music. Należy do zespołu Nikon Z Creators. Instagram: @bemorephotos
Artykuł powstał dla magazynu Digital Camera, przy współpracy z firmą Nikon