Fotografowanie w muzeach - strata czasu, czy może coś zupełnie innego?

Autor:

24 Październik 2017
Artykuł na: 6-9 minut

Powodów do wykonywania tego typu zdjęć może być naprawdę wiele. Dość duża liczba muzealnych eksponatów nie jest widoczna w zasobach sieciowych, więc utrwalanie ich na fotografiach zwiększa ich dostępność – inaczej próba szybkiego powrotu do nich byłaby skazana na niepowodzenie.

Obecne możliwości pozwalają wykonać zdjęcie lepsze technicznie niż materiał oficjalnie dostępny na stronach muzeów. Warto zauważyć, że nawet siedziby muzeów, same budynki, wyróżniają się zwykle interesującą architekturą i także stanowią wdzięczny temat dla fotografa. Przede wszystkim jednak takie zdjęcia, będące ilustracją naszej podróży, mają przecież wartość emocjonalną.

Wybierając się do muzeum z aparatem, musimy przede wszystkim wiedzieć, czy fotografowanie jest w nim dozwolone. Obecnie w większości miejsc nie ma już z tym problemu, ale pewne trudności nadal stwarza statyw – może przeszkadzać zwiedzającym. Nie jest to już problem, gdyż przy użytecznej czułości ISO 3200 i jasności rzędu f/2.4- f/4, szerokim kątem zrobimy nieporuszone zdjęcie - również nie posiadając stabilizacji. Wspomniany szeroki kąt umożliwi nam zbliżenie się do eksponatów, zwłaszcza tych bardziej obleganych.

Wszystkie poniższe zdjęcia zostały wykonane obiektywami Irix 11 mm f/4 i Irix 15 mm f/2.4 oraz aparatem Nikon D810.

Przykład typowego „pamiątkowego“ zdjęcia, na którym eksponat, silnik rakietowy drugiego i trzeciego stopnia Saturna V (wyniósł człowieka na księżyc), jest wkomponowany w część sali poświęconej astronautyce w Science Museum w Londynie. Na zdjęciu znaleźli się także przypadkowi ludzie i eksponaty, które niekoniecznie chcieliśmy uwieczniać wraz z głównym obiektem.

Tym razem obraz Sylen w towarzystwie Satyrów Dycka został wyizolowany ze swojego środowiska (także niestandardowym kadrem) i przez to mógłby stanowić ilustrację albumu sztuki. Jedyny problem stanowi niesymetrycznie oświetlona rama, lecz na to nie mamy już wpływu. Opis, który rozprasza uwagę, można przy odrobinie wprawy wyretuszować. Obecnie, zwłaszcza w galeriach, stosuje się znakomitej jakości oświetlenie ledowe o najlepszej możliwej odpowiedzi widmowej – zapewni ono naszym zdjęciom znakomity balans bieli.

Miłośnikom historii techniki z pewnością spodoba się wystawa magnetofonów z połowy XX wieku. Po raz pierwszy w zestawieniu (ale będzie to jeszcze nieraz stosowane) użyto tu pewnego sposobu, w pełni niwelującego odbicia na szybie, jak również dającego punkt podparcia (dla czasów rzędu jednej sekundy). Wystarczy zdjąć osłonę przeciwsłoneczną, co jest możliwe w Irixie 15 mm, przyłożyć aparat do szyby i lekko go docisnąć. Niskie ISO pozwoli na uzyskanie obrazu bogatego w detale. Irix 11 mm także możemy docisnąć do szyby dzielącej eksponaty od zwiedzających, jednak trzeba zwrócić uwagę na refleksy, które mogą powstać w momencie wykorzystania nieregularnego kształtu osłony.

Tym razem jeden z komputerów lat siedemdziesiątych – będący kamieniem milowym rozwoju komputeryzacji: Altair 8800. Poprzednie zdjęcie obejmowało ostrością wszystkie plany. Tutaj dla odmiany, ostry miał być tylko plan płyty czołowej. Otwarta przysłona Irixa 15 mm pozwoliła rozmyć tło.

Do tej pory fotografowaliśmy całe eksponaty i były to zdjęcia ilustrujące je w możliwie najlepszym ujęciu. Nie zapominajmy jednak o detalach, stanowiących niezależną jakość, już niezwiązaną z historią danego eksponatu, ale pokazującą technikę, którą ów eksponat ilustruje. W Science Museum, jak również w RAF Museum, istnieją całe sale ukazujące złożoność różnych rodzajów silników lotniczych z rozmaitych epok. Również i w tej sytuacji mała głębia ostrości pozwalała wybrać plan, czyniąc zdjęcie ciekawszym i mniej chaotycznym.

Przenieśmy się do British Museum. W sali egipskiej, zwykle mocno zatłoczonej, dzięki szerokiemu ujęciu Irixa 11 mm, możemy objąć fragment grobowca bez otaczającego go tłumu i innych eksponatów. Możliwości techniczne współczesnych matryc pozwalają uzyskać zdjęcie lepsze niż większość tego typu fotografii znalezionych w sieci.

Nie zapominajmy o wnętrzach. Biblioteka w British Museum robi ogromne wrażenie, zwłaszcza gdy znajdziemy punkt symetrii, pozwalający zachować wszystkie piony i poziomy. Pomaga w tym nienaganna geometria samego obiektywu. Tym razem przygodni ludzie, którzy znaleźli się w kadrze, stanowią uzupełnienie wnętrza – bez nich byłoby nienaturalnie puste.

Nie musimy zawsze szukać symetrii, ale należy pamiętać o trzymaniu obiektywu w osi poziomej. Dzięki temu pionowe linie będą wyznaczać ramy dla zdjęcia i będzie ono przyjmowane pozytywnie, naturalnie. Tutaj dla odmiany oświetlenie jest skąpe i tylne, ale mrok pierwszego planu spotęgował monumentalność architektury.

Natural History Museum nie musi utrzymywać wystroju w stylu klasycznym i choćby dlatego warto je odwiedzić. Liczne przejścia między poziomami obfitują w instalacje rzeźby i świateł, które znakomicie się fotografuje, również w trakcie ruchu na schodach. Ekscentryczność wystroju tłumaczy użycie niezdecydowanego kadru.

I raz jeszcze Muzeum Nauki. Sale edukacyjne, przez formę i oświetlenie, już same w sobie stanowią interesujące obiekty, dynamicznie zmieniające się w cyklu. Pamiętajmy jednak, że tak silne barwy wymagają niedoświetlenia. Warto wykonać kilka ujęć ze skokiem ½ EV, by później móc wybrać to, na którym kolory prezentują się najlepiej.

Autor tekstu i zdjęć: Adam Śmiałek

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Poradniki
Jak dobrać kabel HDMI do filmowania i streamingu?
Jak dobrać kabel HDMI do filmowania i streamingu?
Jak wybrać kabel HDMI, żeby nie mieć problemów na planie i uzyskać optymalną jakość? W tym poradniku przyglądamy się odpowiednim kablom do filmowania na przykładzie oferty marki...
17
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Nadal myślisz, że najlepszym pomysłem na walentynkowe zdjęcie jest serce narysowane na zaparowanej szybie? Zobaczcie, co na ten temat ma do powiedzenia sztuczna inteligencja.
4
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Filmowo-fotograficzny świat nie mógłby istnieć bez światła. W tym artykule fotograf Piotr Werner na przykładzie lamp GlareOne 300 BiColor D pokazuje trzy filmowe ustawienia...
16