Wydarzenia
Melchior Wańkowicz. Fotoreporter - wystawa nieznanego dorobku reportera literackiego
Canon EF 16-35 mm f/4L IS USM zalicza się do linii L, dedykowanej dla profesjonalistów. Obiektywy z tej serii tradycyjnie odznaczają się czerwonym pierścieniem oraz świetną jakością wykonania. Nie inaczej jest w tym przypadku. Obudowę wykonano z czarnego metalu, a wszystkie jej elementy zostały dobrze spasowane. Obiektyw wyposażono w dwa wygodnie rozmieszczone pierścienie, które służą do zmiany ogniskowej i manualnego ostrzenia. Oba pierścienie pracują z przyjemnym oporem, są dość szerokie i wygodne. Bagnet obiektywu, również metalowy, jest dodatkowo uszczelniony.
Konstrukcja optyczna składa się z 16 elementów w 12 grupach. Za przyjemny bokeh odpowiada zaokrąglona, 9-cio listkowa przysłona. Minimalna odległość ostrzenia obiektywu to 28 cm. Ultradźwiękowy autofokus zapewnia ciche i szybkie ustawianie ostrości. Producent deklaruje odporność konstrukcji na pył i wilgoć.
Na obudowie znajduje się okienko wskazujące odległość ogniskowania i dwa przełączniki. Pierwszy odpowiada za autofokus (AF/MF) a drugi za stabilizację obrazu (ON/OFF).
W skład zestawu handlowego wchodzi plastikowa osłona przeciwsłoneczna EW-82 oraz dwa dekielki. Przedni dekielek ma wygodny wewnętrzny i zewnętrzny chwyt. Średnica filtra wynosi 77 mm. Obiektyw nie jest lekki (waga: 615 g) - i dobrze. Po podpięciu do pełnoklatkowej lustrzanki zestaw jest bardzo dobrze wyważony. Wymiary obiektywu to 83 x 113 mm.