Sony Cyber-shot DSC-H9 - test

Sony Cyber-shot DSC-H9 wzbudzał duże emocje jeszcze przed trafieniem na półki sklepów. Trudno się temu dziwić. Z informacji prasowych i specyfikacji technicznych wynika, że aparat ten zapowiada się bardzo interesująco. Matryca o rozdzielczości 8,1 Mp, 15-krotny zoom optyczny od Carla Zeisa oraz ogromny 3-calowy pochylany monitor. To tylko niektóre ciekawe parametry. Jak H9 spisuje się w rzeczywistości? Prezentujemy pełny test tego aparatu.

Autor: Paweł Ryczkowski

18 Maj 2007
Artykuł na: 49-60 minut
6. Fotografowanie

Szybkość działania
Cyber-shot DSC-H9 należy do aparatów o sporej szybkości działania. Po uruchomieniu potrzebuje około półtorej sekundy na gotowość do pracy. W tym czasie między innymi wysuwa obiektyw z obudowy. Mniej więcej sekundę więcej potrzeba mu na rozruch po wymianie lub ładowaniu baterii. Bardzo przyjemnie korzysta się z funkcji zmiany ogniskowej. Dźwignia zoomu po delikatnym przyciśnięciu umożliwia wolne i precyzyjne przestawienie. Pełne wciśnięcie prowadzi do przyspieszenia i szybkiej zmiany ogniskowej. Rozwiązanie takie, oprócz dużej wygody, powoduje wrażenie dużej prędkości działania zoomu.

Nieco gorzej wygląda sprawa szybkości autofokusa. Przy wyborze szerokiego kąta ustawienia są szybkie i prawie niezauważalne, ale po zmianie ogniskowej na dłuższą testowany kompakt potrzebuje więcej czasu na właściwe ustawienie ostrości. Jednak należy dodać, że sytuacja taka w klasie superzoomów jest naturalna. Zwłaszcza w aparacie o tak szerokim zakresie zmiany ogniskowych.

Całkiem dobrze H9 wypada w konkurencji zdjęć seryjnych. Z prędkością 2,2 klatki na sekundę w serii 100 zdjęć w klasie superzoomów plasuje się dosyć wysoko. Testowany egzemplarz trzymał się tempa wykonywania serii podanego w specyfikacjach.

W części poświęconej trybowi odtwarzania pisaliśmy, że wyświetlanie zdjęć odbywa się praktycznie w czasie rzeczywistym. Troszkę więcej czasu cyber-shot potrzebuje na powiększenie obrazu, ale nie na tyle długo, aby przeszkadzało to podczas oglądania wykonanych fotografii.

Podsumowując można śmiało powiedzieć, że Sony H9 to szybki kompakt, choć trzeba pamiętać, że przy korzystaniu z długich ogniskowych trzeba liczyć się z trochę dłuższym czasem ustawiania ostrości.

Tryby ekspozycji
Jak przystało na kompakt z wyższej półki "dziewiątkę" wyposażono we wszystkie poważne tryby ekspozycji. Oprócz pełnej automatyki znalazły się więc program ewaluacyjny, automatyka czasu, automatyka ekspozycji i tryb manualny. Na tarczy wyboru trybu fotografowania znajdziemy także predefiniowane programy tematyczne:
  • wysoka czułość
  • portret
  • sport
  • portret nocny
  • krajobraz
Jeszcze kilka programów umieszczono w opcjach menu dostępnych po ustawieniu tarczy na pozycji SCN.
  • zmierzch
  • plaża
  • śnieg
  • fajerwerki
Nieduży wybór programów tematycznych, choć naszym zdaniem zupełnie wystarczający, świadczyć może o przeznaczeniu aparatu dla osób mających choć trochę pojęcia o fotografowaniu. Nie znaczy to oczywiście, że zupełny laik nie zrobi nim dobrego zdjęcia.


film ilustrujący animację wyświetlaną na ekranie w czasie przekręcania tarczy programów, aby odtworzyć należy nacisnąć strzałkę PLAY na pasku pod obrazem

Podczas korzystania z trybów półautomatycznych oraz manualnego trzeba się przyzwyczaić do dziwnego sposobu wybierania wartości przysłony i czasu. Dokonuje się tego tylko i wyłącznie przy pomocy pokrętła nastaw i przycisku potwierdzeń znajdującego się w środku nawigatora. Pierwszym etapem jest wybór pokrętłem parametru, który planujemy zmienić. Żółta strzałka nad wartością znajdującą się na dole ekranu wskazuje odpowiedni parametr. W trakcie wyboru tarczą pod żadnym pozorem nie należy naciskać strzałek nawigatora! Przypominamy, że w trybie fotografowania mają one dodatkowe funkcje, a w trakcie zmiany parametrów ekspozycji nie wychodzimy z tego trybu, więc ich użycie spowoduje nie planowaną zmianę ustawień zupełnie innego trybu. Po ustawieniu strzałki nad właściwym oznaczeniem, przyciskiem środkowym uaktywniamy zmianę wartości. I znowu musimy korzystać z pokrętła (powód taki sam jak opisany wyżej). Ale takie rozwiązanie nie ma tylko wad. Jego zaletą jest to, że nie musimy akceptować dokonanej zmiany. Jeśli planujemy wykonać kilka zdjęć ze zmianą wartości ekspozycji nie musimy niczego dodatkowo naciskać, po zrobieniu wystarczy przekręcić pokrętło i to wszystko. Jedno jest pewne, do takiego systemu trzeba się przyzwyczaić, Choć i wtedy niewykluczone są pomyłki. Zdaniem przygotowującego test lepiej wypadłoby tradycyjne rozwiązanie, czyli dodatkowy przycisk zmieniający działanie strzałek nawigatora. Dla porządku należy jeszcze dodać, że w opisany wyżej sposób zmieniamy także wartość korekcji ekspozycji, czułości oraz obszaru działania autofokusa.

pilot podczerwieni dołączony do zestawu

Ustawianie parametrów ekspozycji przy pomocy pokrętła skutkuje jeszcze jedną, choć trzeba przyznać mało istotną, cechą zestawu. W tym miejscu celowo użyliśmy określenia zestawu, gdyż znalazł się w nim pilot podczerwieni umożliwiający zdalną obsługę aparatu. Choć przy jego pomocy daje się obsłużyć dużą ilość funkcji aparatu, to nie znalazło się na nim pokrętło nastaw. Nie należy jednak temu się dziwić, pilot byłby wtedy za bardzo skomplikowany. Jednak przy tradycyjnym sposobie ustawiania parametrów i korekcji ekspozycji wystarczyło by dodać tylko jeden przycisk więcej, aby ustawić zdalnie wszystkie możliwe parametry.


H9 wyposażono w trzy tryby pomiaru światła:
  • wielosegmentowy
  • centralnie-ważony
  • punktowy
Pozwalają one na pełne wykorzystanie twórczych możliwości fotografa. Tym bardziej, że działają bez pudła. Wyboru odpowiedniej metody pomiaru dokonuje się bardzo łatwo. Wystarczy nacisnąć przycisk oznaczony prostokątem z kropką w środku znajdujący się nad spustem migawki. Obok niego znalazł się przycisk, którym oprócz uruchomienia serii zdjęć można wybrać braketing ze skokiem 0,3 EV, 0,7 EV lub 1 EV. Lecz trzeba uważać, aby nie przeskoczyć wartości, którą planujemy ustawić, gdyż wtedy trzeba będzie zatoczyć rundkę w celu jej wybrania.

zmiana wartości czułości ISO odbywa się przy pomocy pokrętła nastaw, wybrane wartości widoczne są w lewym, dolnym rogu ekranu

Japońscy konstruktorzy postarali się o to, aby użytkownicy ich kompaktu mieli dostęp do wysokich wartości czułości. Najwyższa to ISO 3200 przy pełnej rozdzielczości matrycy. Brawo! Należy jeszcze dodać, że najniższa czułość wynosi ISO 80, tak więc fotografujący H9 mają duże możliwości. Dla mniej zaawansowanych znalazła się opcja pracy kompaktu w trybie automatycznego wyboru ISO. Szkoda tylko, że wybór czułości nie został dodatkowo umieszczony w menu aparatu.

Dodatkowym atutem Sony H9 jest system rozpoznawania twarzy. Wielokrotnie pisaliśmy, że powinien on cieszyć zarówno zupełnie początkujących, jak i zaawansowanych fotografów. Przypomnijmy, że może on rozpoznać do dziewięciu twarzy w kadrze. Po wykryciu obecności osoby ustawiana jest na nią ostrość oraz ekspozycja. Funkcja ta szczególnie przydatna okaże się przy ujęciach wykonywanych pod światło. Pewnie bardziej zaawansowani nie powinni mieć w takiej sytuacji problemów z prawidłowym ustawieniem parametrów wykonywanego zdjęcia, ale dzięki systemowi detekcji zaoszczędzą sporo czasu, co może mieć wpływ na naciśnięcie spustu migawki w decydującym momencie.

Rozpoznawanie twarzy jest bardzo skuteczne, nawet przy kadrze, w którym fotografowana osoba znalazła się w samym rogu. Jednak należy spełnić jeden warunek - muszą być widoczne oczy fotografowanej osoby. Łatwo się domyślić, że podczas programowej redukcji efektu czerwonych oczu aparat bardzo precyzyjnie rozpoznaje problem i dokładnie usuwa niepotrzebne czerwone światełka w źrenicach.

Pomiar ostrości
Za właściwe ustawienie ostrości odpowiedzialny jest 9-polowy układ pomiarowy. W trybie fotografowania przy pomocy pokrętła nastaw można ustalić obszar działania autofokusa. Zakres obejmuje trzy ustawienia: wielopunktowy, centralny oraz punktowy, który pozwala na wybór dowolnego pola układu pomiarowego.

Niestety, zabrakło trybu ciągłego, który umożliwia ustawianie ostrości obiektów poruszających się. Z tej funkcji często korzystają osoby fotografujące sport. W zamian za to Sony zaoferowało tryb monitorowania. Polega on na tym, że autofokus przez cały czas pracuje, nawet wtedy gdy nie dotykamy spustu migawki. Pozwala to na bardzo szybką reakcję aparatu po naciśnięciu spustu migawki - ponieważ ostrość zostanie ustawiona już na etapie kadrowania, w momencie naciśnięcia spustu aparat nie musi tracić czasu na jej szukanie. Przy umiejętnym wykorzystaniu można nią zastąpić ciągły autofokus. Jednak uprzedzamy, że przy korzystaniu z trybu monitorowania spadnie ilość możliwych do wykonania zdjęć, co przy akumulatorze o tak małej pojemności ma znaczenie.

Skuteczność autofokusa jest bardzo dobra. Nawet przy niezbyt dobrym oświetleniu znajduje on prawidłowe ustawienie, choć naturalnie zajmuje mu to wtedy nieco więcej czasu. Również przy najdłuższych ogniskowych system pomiaru ostrości działa skutecznie. Należy pamiętać, że przy ogniskowej 465 mm w przeliczeniu na mały obrazek, trudno utrzymać aparat stabilnie. Utrudnia to układowi pomiarowemu prawidłowe ustawienia. H9 w takiej sytuacji działa dłużej, ale skutecznie. W czasie przeprowadzania testu bardzo rzadko zdarzało się, że autofokus nie potrafił właściwie ustawić ostrości.

Balans bieli

zakładka wyboru metody ustawienia balansu bieli

Wybór sposobu ustawiania balansu bieli znalazł się w menu aparatu. Dostępne opcje to:
  • Automatyczny balans bieli
  • Światło dzienne
  • Chmury
  • Świetlówki 1 do 3
  • Żarówki
  • Lampa błyskowa
  • Zapamiętywanie po naciśnięciu
Najciekawsza z nich jest ostatnia pozycja. To nic innego, jak równowaga bieli ustawiana według wzorca. Bardzo prosty jest sposób wyboru wzorca. Po wybraniu pozycji zapamiętywanie po naciśnięciu i wycelowaniu obiektywu na biały przedmiot (choć my polecamy stosowanie szarej karty lub innych urządzeń do ustawiania balansu bieli) wystarczy nacisnąć prawą strzałkę nawigatora przechodząc w pozycję SET i to wszystko.

Niestety, specyfikacje techniczne nie podają informacji o zakresie działania systemu równowagi bieli. Jednak w czasie przeprowadzania testu nie zauważyliśmy istotnych mankamentów. Może tylko trochę za bardzo zielone okazały się zdjęcia wykonane na automatycznym balansie bieli przy wykorzystaniu fluorescencyjnych lamp studyjnych. Jednak w takich warunkach mało który aparat robi prawidłowe fotografie. Po zastosowaniu pomiaru według wzorca i przyrządu CBL Lens, na który ustawiony został balans, kolory tablicy testowej na zdjęciu wyszły bardzo dobrze. Poniżej przedstawiamy dwa przykłady.

zdjęcie wykonane w świetle studyjnych lamp fluorescencyjnych w trybie automatycznego balansu bieli

zdjęcie wykonane w świetle studyjnych lamp fluorescencyjnych w trybie balansu bieli ustawionego według wzorca, za który posłużył przyrząd CBL Lens

Opcje korekty obrazu i efekty
Cyber-shot H9 w swoich opcjach korekty obrazu ma kilka ustawień, na przykład wybór sposobu rejestracji koloru. Do dyspozycji fotografów oddano następujące tryby:
  • normalny
  • intensywny
  • naturalny
  • sepia
  • czarno-białe
Poniżej przedstawiamy zdjęcia tablicy Gretaga wykonane w każdym z nich.

tryb koloru normalny

tryb koloru intensywny

tryb koloru naturalny

tryb koloru sepia

tryb koloru czarno-biały

W menu znalazła się także zmiana kontrastu i ostrości zdjęcia. Warto zwrócić uwagę na pierwszą z nich. Oprócz typowych ustawień ze zmniejszonym, wyzerowanym i wzmocnionym kontrastem w zakładce kontrastu umieszczono jeszcze funkcję D-R, która umożliwia automatyczny dobór właściwego kontrastu do kadru. Oto przykład jego działania:

zdjęcie wykonane przy zerowym ustawieniu kontrastu

zdjęcie wykonane przy ustawieniu D-R

Jak widać działa bardzo delikatnie, ale poprawia nieznacznie kontrast w najtrudniejszych partiach obrazu. Dlatego polecamy ustawienie go na stałe.

zakładka wyboru kontrastu

Funkcja WYRAZISTOŚĆ służy do niczego innego, jak ustawienie wyostrzenia zdjęć. Do dyspozycji mamy trzy tryby wyostrzania: zmniejszone, standardowe i mocniejsze.

Podsumowanie działu
W części testu poświęconej fotografowaniu Sony H9 poradził sobie bardzo dobrze. Jego prędkość nie budzi zastrzeżeń, a skuteczny autofokus ułatwia pracę. Dobry wizerunek psuje nieco nieintuicyjne pokrętło nastaw, którym ustawia się wartości parametrów ekspozycji, korekty ekspozycji, czułości i obszaru działania autofokusa.

+ duża szybkość pracy
+ skuteczny i dosyć szybki autofokus
+ wygodny sposób ustawiania balansu bieli według wzorca
+ system rozpoznawania twarzy

- nieintuicyjna metoda wyboru wartości czułości i parametrów ekspozycji
- brak trybu śledzenia autofokusa

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Ta sama niemiecka precyzja, ale teraz z 60 Mp na pokładzie, szybszym autofokusem i odchylanym wyświetlaczem. Sprawdziliśmy, jak Leica SL3 spisuje się w praktyce.
21
Canon EOS R8 - test aparatu
Canon EOS R8 - test aparatu
Najnowsza kompaktowa pełna klatka Canona przełamuje schemat tego, co może oferować aparat dla amatorów. Specyfikacja zapożyczona z wyższego modelu R6 Mark II i przystępna cena...
41
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Szósta generacja jednego z najbardziej oryginalnych aparatów na rynku wprowadza do serii stabilizowaną matrycę o wysokiej rozdzielczości 40 Mp. To nowe możliwości kadrowania i pracy ze...
41
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)