Pentax K10D - pierwsze spojrzenie

Dzięki uprzejmości firmy Apollo Electronics (wyłącznego przedstawiciela firmy Pentax na Polskę) mieliśmy możliwość zapoznać się z najnowszą lustrzanką cyfrową Pentaxa - długo oczekiwanym następcą *ista D czyli modelem K10D. Nowy aparat jest następcą tylko formalnie, ponieważ patrząc na parametry i wyposażenie trudno się oprzeć wrażeniu, że to klasa wyżej - analogia zbliżona do Nikona D100 i D200. Niestety otrzymany egzemplarz jest prototypem, więc póki co nie możemy oceniać możliwości pod względem jakości obrazu.

Autor: Sylwester Pietrzyk

14 Wrzesień 2006

Artykuł na: 17-22 minuty

Pentax K10D

Jak pozycjonować K10D wśród konkurencji? Na stronie największego amerykańskiego sklepu z elektroniką i fotografią czyli nowojorskiego BH Photo pojawiły się właśnie pozycje z nowym pentaksem - cena to 920 $ kza orpus i 999 $ za zestaw z obiektywem "kitowym" DA 18-55 mm. To stawiałoby K10D wśród takich aparatów jak Nikon D80, Sony Alpha 100, ciut powyżej nowego Canona 400D i ciut poniżej Canona 30D. Jednak, jak się okazuje podczas porównania możliwości, K10D tworzy nową jakość w swojej klasie cenowej. W niniejszym teście przedstawimy to, czym K10D się wyróżnia. Na początek główne różnice w specyfikacji technicznej w porównaniu do poprzednika, czyli *ista D.

;*ist D;CCD;10,2 Mp;6,1 Mp;system oczyszczania matrycy z kurzu;tak (powłoki SP + wibracje matrycy);nie;przetwornik A/C;22-bitowy;12-bitowy;min. czułość ISO;100;200;maks. czułość ISO;1600;3200;krok regulacji ISO;1/3, 1/2 lub 1 EV;1 EV;regulacja balansu bieli w Kelvinach i Miredach;tak;nie;standard karty pamięci;SD;CF;ekran LCD;2,5 cala, 210 tys. punktów;1,8 cala, 118 tys. punktów;stabilizacja obrazu;tak;nie;synchronizacja z lampą;1/180 s;1/150 s;zdjęcia seryjne;

Sony A7R V + Cashback 1800 zł

20 985 zł

Nikon Z8 - RATY 20x0%

17 849 zł

Canon EOS R5 - RATY 20 x 0%

14 999 zł

SONY A7 IV + Cashback 1300 zł

11 799 zł

Canon EOS R6 Mark II - RATY 20x0%

11 495 zł

3 kl./s, JPEG - do zapełnienia karty
3 kl./s, RAW (PEF lub DNG) - maks. 12 zdjęć

;

2,7 kl./s, JPEG - maks. 6 zdjęć
2,7 kl./s, RAW (PEF) - maks. 6 zdjęć

;przesył danych;USB 2.0 High-Speed;USB 1.1;edycja zdjęć, wywoływanie RAW w aparacie;tak;nie;obsługa obiektywów SDM (ultradźwiękowy AF);tak;nie;zasilanie;akumulator litowo-jonowy D-LI50;4 baterie lub akumulatory AA, lub 2 baterie CR-V3;uszczelnienie obudowy;tak (72 uszczelki);nie;wymiary;141,5 x 101 x 70 mm;129 x 95 x 60 mm;waga (bez baterii i karty);710 g;510 g]

Jak widać, zaszło nieco zmian. Pierwszą odczuwalną po wzięciu korpusu w dłoń, jest jego wielkość. Nie jest to już mały aparacik, co było dotąd charakterystyczne dla serii *ist. Teraz jest to średniej wielkości lustrzanka o rozmiarach zbliżonych do konkurencyjnych Nikona D80 i Sony A100, przy czym pentax waży zdecydowanie więcej od konkurentów (710 g kontra odpowiednio 585 i 545 g). Jakości wykonania trudno cokollwiek zarzucić. Poliwęglan z jakiego wykonana jest obudowa sprawia bardzo solidne wrażenie, nic się nie poddaje ani nie trzeszczy. Grip jest większy niż w serii *ist i daje pewny chwyt, dodatkowo poprawiony przez sporą powierzchnię pokrytą gumą, która rozciąga się aż po mocowanie, z lewej strony aparatu, oraz z tyłu, pod prawym kciukiem. Oczywiście podobnie jak u poprzedników w środku aparatu znajduje się szkielet z walcowanej stali usztywniający całą konstrukcję i zapewniający ochronę najbardziej wrażliwym elementom.