Canon EOS 1100D - test

Canon EOS 1100D to następca EOS-a 1000D - pierwszej lustrzanki japońskiego producenta o typowym charakterze entry-level. W korpusie EOS-a 1100D znajdziemy 12MP matrycę CMOS, współpracującą z procesorem DIGIC 4. Za ustawianie ostrości odpowiada 9-polowy AF, a za pomiar światła 63-strefowy układ iFCL, przeniesiony z modelu 7D. Nowością jest rejestracjia filmów HD 720p. Zapraszamy do bliższego zapoznania się z lustrzanką Canona, która niedługo ma szansę kosztować poniżej 2000 zł.

Autor: Marcin Falana

13 Maj 2011
Artykuł na: 38-48 minut

5. Menu i tryby odtwarzania

Menu
Menu EOS-a 1100D zostało podzielone podobnie jak w innych lustrzankach Canona. Znajdziemy w nim cztery części oznaczone różnymi kolorami miniaturek. Po menu poruszamy się w wygodny sposób za pomocą tarczy nastaw i nawigatora. Górną tarczą zmieniamy zakładki, a nawigatorem poruszamy się po nich, funkcje zatwierdzamy przyciskiem SET.
menu


Odtwarzanie zdjęć
Pod względem odtwarzania zdjęć EOS 1100D oferuje wszystko co niezbędne. Przyciskiem DISP. zmieniamy ilość wyświetlanej informacji, do dyspozycji mamy: samo zdjęcie, zdjęcie z podstawowymi parametrami, miniatura z histogramem i informacjami oraz miniatura z histogramem RGB i informacjami. Nie zabrakło także możliwości przewijania powiększeń. Poza tym do dyspozycji mamy alarm obszarów prześwietlonych. Czego zabrakło to zaznaczenia obszarów niedoświetlonych.
zmiana wyświetlanej informacji - przycisk DISP.

Przyciski z symbolem lupy pozwalają na powiększanie zdjęć i wyświetlanie 4 lub 9 miniatur. Podczas powiększania zdjęć w prawym dolnym rogu wyświetlany jest prostokąt symbolizujący obszar zdjęcia z zaznaczonym obszarem, który powiększyliśmy. Po powiększonym zdjęciu poruszamy się za pomocą nawigatora. Zabrakło większej ilości miniatur i kalendarza, który nie jest może niezbędny ale czasem się przydaje.
powiększanie zdjęć i wyświetlanie miniatur


Podsumowanie
Menu EOS-a 1100D jest dość przyjaźnie zaprojektowane chociaż ilość zakładek i funkcji może trochę przerazić początkującego fotografa. Gdy jednak odkryjemy menu funkcji indywidualnych oraz moje menu, które pozwala na zaprogramowanie interesujących nas funkcji rozsianych po różnych zakładkach to obsługa menu będzie banalnie prosta. Pod względem odtwarzania zdjęć na plus zasługuje możliwość przewijania powiększeń i alarm prześwietleń. Nie można też narzekać na ilość wyświetlanej informacji. Zabrakło natomiast zaznaczenia obszarów niedoświetlonych i większej ilości miniaturek, przydał by się także kalendarz. EOS 1100D nie rozpieszcza także szerokimi możliwościami retuszu.

+ moje menu
+ przewijanie powiększeń
+ histogram i histogram RGB

- brak alarmu niedoświetlonych obszarów
- mała ilość miniaturek
- skromne możliwości retuszu

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Ta sama niemiecka precyzja, ale teraz z 60 Mp na pokładzie, szybszym autofokusem i odchylanym wyświetlaczem. Sprawdziliśmy, jak Leica SL3 spisuje się w praktyce.
23
Canon EOS R8 - test aparatu
Canon EOS R8 - test aparatu
Najnowsza kompaktowa pełna klatka Canona przełamuje schemat tego, co może oferować aparat dla amatorów. Specyfikacja zapożyczona z wyższego modelu R6 Mark II i przystępna cena...
41
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Szósta generacja jednego z najbardziej oryginalnych aparatów na rynku wprowadza do serii stabilizowaną matrycę o wysokiej rozdzielczości 40 Mp. To nowe możliwości kadrowania i pracy ze...
41
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (2)