"Re-Wizja" w Galerii Spokojnej

Autor: Marta Sinior

23 Marzec 2006
Artykuł na: 6-9 minut
W najbliższą sobotę, 25 marca 2006 roku zostanie otwarta zbiorowa wystawa zatytułowana "Re-Wizja". Na pytanie: jak fotografia wpłynęła na myślenie o telewizji spróbują odpowiedzieć artyści zaproszeni do projektu, min: Anna Beata Bohdziewic, Józef Robakowski, Zygmunt Rytka czy Piotr Zastróżny.

Inżynier Lévi-Strauss'a poległ już jakiś czas temu. Żywot autora również został pogrzebany. Wciąż jednak są tacy, którzy opłakują tę śmierć. Jak się okazuje, "żałobnicy" uparcie wierzący w cudowne zmartwychwstanie oryginalnego, niepowtarzalnego dzieła, pozostają dalece nieoryginalni w porównaniu do tych, którzy już dawno otarli łzy. Tragedia "żałobników" może mieć swoje źródło w bezkrytycznej wierze w logocentryzm, w krępującym aktywność sprzeciwie wobec współczesnego świata, a raczej światów, których istnienia zdają się nie dostrzegać. Całe nasze dziedzictwo kulturowe, którego pozbyć się nie sposób, może być albo zbędnym balastem prowadzącym do frustracji, albo fascynującym oprogramowaniem dającym możliwości, o jakich nawet twórcom Photoshopa się nie śniło.

fot. z wystawy "Re-Wizja"

Artyści zaproszeni do wystawy "Re- Wizja" skierowali aparaty fotograficzne na ekrany telewizorów chwytając podwójnie zapośredniczone spojrzenie. Niektórzy z nich zauważyli, że można skupić uwagę na czystej energetyczności telewizyjnej, a samą telewizję traktować jak nowe źródło światła. Znaleźli się w sytuacji pierwszych fotografów. Telewizja i ten świat, który przyjęliśmy nazywać rzeczywistością, różnią się od siebie, ale mają ważną wspólną cechę - zmienność w czasie, ciągły, niezależny od nas bieg. Nie dziwi więc, że obsesyjne pragnienie wydarcia chwili z rzeczywistości, zatrzymania jej na wieki, przeniosło się na telewizję. Dzieciństwo spędziłam na wsi. Mój ówczesny sąsiad, drwal, zagorzały fan Dynastii, pewnego dnia doznał olśnienia. Wycelował swoją Smienę w ekran telewizora po czym zachwycony i dumny opowiadał, że sfotografował Crystal Carrington. Oglądając tę nieostrą fotografię byłam oszołomiona - jak to? On? Gdzie on ją widział? Kiedy dowiedziałam się, że to zdjęcie z telewizora, mój entuzjazm opadł Crystal Carrington mojego sąsiada mogłaby się znaleźć w kolekcji "Idoli" Józefa Robakowskiego, który z powodu/pomimo gruntownego wykształcenia z zakresu sztuki, wykonał gest bliźniaczy do gestu drwala z mojej wioski. Crystal mojego sąsiada znaczy to samo, co Krzysztof Krawczyk czy Ewa Drzyzga Piotra Zastróżnego. Jest naszą tęsknotą za zbliżeniem się do tele-świata. Naiwną wiarą, że mamy wpływ, że możemy coś zmienić. Najpełniej tę tęsknotę wyraża "Fotografia wotywna" Józefa Robakowskiego, gdzie autor swoim nagim torsem osłania papieża. Jest w tym geście antycypacja teleobecności i jednocześnie gorzka ironia.

Robakowski podejmuje próbę połączenia dwóch światów, już na starcie będąc pewnym porażki i ta porażka okazuje się jego zwycięstwem. Oglądającc telewizję znajdujemy się w stanie zawieszenia w świecie pomiędzy światami, żadnego z nich w pełni nie dotykając. Znikamy. Utrwalone momenty tego zawieszenia tworzą kolekcje nieobecności, która jest najbardziej dojmująca w zbiorach Agnieszki Chojnackiej i w "Od Syberii do Cyberii" Zofii Kulik. To swego rodzaju notatniki z chwil życia ofiarowanych medium. Notatniki często histeryczne, jak ten Joanny Sokołowskiej, impulsywne, pozornie bez sensu. Jest w nich jednocześnie bunt i fascynacja. Ta ambiwalencja jest wpisana w odbiór mediów masowych. Telewizja jest źródłem perswazji a jednocześnie doskonałym tworzywem sztuki. Artysta zmieniając kolejność ujęć, wyłuskując pojedyncze klatki, tworzy kolejne światy - często odsyłajaące do natury medium, komentujące rzeczywistość i jej absurdy. Takie interwencyjne podejście prezentują Anna Beata Bohdziewicz, Marek Glinkowski, Krzysztof J. Cichosz, Zbigniew Tomaszczuk, Zygmunt Rytka i Ryszard Waśko.

Waśko, fotografując transmisję z Nowego Jorku z 11 września, powiela mit globalnej wioski. Siedząc w swoim mieszkaniu pozornie uczestniczy w tragedii, jest tele-foto-reporterem. W jednej chwili może się "przenieść" z Nowego Jorku do programu "Jaka to melodia?". Choć nie zawsze dekonstrukcja natury medium i jego krytyka jest intencjonalna, już samo spojrzenie niesie w sobie zapowiedź oceny, a samo medium zwraca uwagę na siebie. W związku z tym każda z prac fotograficznych przedstawia jakąś wizję fotografii, jest głosem w sprawie medium. Wypowiedzi, pozornie pozbawione wątku analitycznego, podejmują go czasem wbrew sobie.

fot. z wystawy "Re-Wizja"

Telewizja towarzyszy nam w najbardziej intymnych momentach życia. Czasem poprawia humor, innym razem jest jedynym świadkiem naszej samotności czy lęku. Zwalnia nas z obowiązku myślenia. Łatwiej znieść bezsenność "gotując z Kuroniem" o 4. nad ranem, czy oglądając "Widmo wolności" piątą noc z rzędu. Łatwiej zagłuszyć strach przed zakamarkami pustego domu, kiedy z telewizora rozbrzmiewa kojący głos i migocze przyjemne światło. Właśnie ta świetlistość fascynuje Pawła Suleja, Paulinę Maskulak i Tomasza Dobiszewskiego. Przyciąga ich i hipnotyzuje.

Paweł Sulej, poprzez fizyczny kontakt z telewizorem, pragnie zbliżyć się do istoty obrazu telewizyjnego. Paulina Maskulak tropi moment zanikania, obsesyjnie studiuje "anatomię błysku". Piękno tej chwili trwa zbyt krótko, artystka chce je pojmać, zatrzymać resztki teleświata znikające w otchłani czarnego ekranu. Jerzy Lewczyński traktuje telewizor jak kuriozalny mebel, stawia obok niego kwiatek. Nie ogląda telewizji tylko telewizor, który jest jak czarne, kamienne zwierciadło. Możemy się przejrzeć w jego powierzchni nigdy nie dotykając głębi, otrzeć się o ziejącą czernią czeluść, która deformuje wszystko, co się w niej odbije. Lewczyński konfrontuje tę złowrogą czerń z ciepłym światłem dnia i biologiczną czerwienią płatków kwiatów. Czyżby starał się unieszkodliwić potwora? Mit telewizji jako siedliska zła przewija się między innymi w kinie. W filmach samoistne włączenie telewizora zwiastowało obecność nadprzyrodzonych mocy, a złe duchy przenikały do naszego świata przez ekran.

Artyści zaproszeni do wystawy "Re- Wizja" nie demonizują telewizji. Odkryli w niej tworzywo o nieskończonych możliwościach wykorzystania. Łącząc role widza i twórcy, manipulują materiałem, którego pierwotnym przeznaczeniem była właśnie manipulacja.
- Izabela Lejk

W wystwie udział biorą: Anna Beata Bohdziewicz, Agnieszka Chojnacka, Krzysztof J. Cichosz, Tomasz Dobiszewski, Marek Glinkowski, Jerzy Lewczyński, Paulina Maskulak, Józef Robakowski, Zygmunt Rytka, Joanna Sokołowska, Paweł Sulej, Zbigniew Tomaszczuk , Ryszard Waśko i Piotr Zastróżny.

Kuratorami wystawy są: Izabela Lejk i Paulina Maskulak.

Otwarcie wystawy nastąpi 25 marca 2006 roku o godzinie 19 w Galerii Sztuki Mediów ASP (ul. Spokojna 15) w Warszawie. Ekspozycja prezentowana będzie do 19 kwietnia 2006 roku.

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Trwa nabór do XX edycji Grand Press Photo
Trwa nabór do XX edycji Grand Press Photo
Wystartowała jubileuszowa edycja największego polskiego konkursu fotografii reportażowej. Zgłoszenia do Grand Press Photo 2024 możecie nadsyłać do 4 kwietnia.
8
Pętla Krajoznawcza - projekt „A-Z” Andrzeja Tobisa do zobaczenia w Olsztynie
Pętla Krajoznawcza - projekt „A-Z” Andrzeja Tobisa do zobaczenia w Olsztynie
Monumentalny projekt projekt „A-Z (Gabloty edukacyjne)” wkracza w swój 18 rok podróży, podczas której autor przemierza kraj w poszukiwaniu nowych wizualnych definicji dla haseł ze...
3
Talent Roku 2024 - kolejna edycja konkursu na projekt dokumentalny. Wsród nagród publikacja zina, autorska wystawa i stypendium
Talent Roku 2024 - kolejna edycja konkursu na projekt dokumentalny. Wsród nagród publikacja zina,...
Ruszył nabór zgłoszeń do organizowanego przez poznański Pix.House konkursu Talent Roku. Laureaci otrzymają możliwość opublikowania własnego zina, wsparcie finansowe na dokończenie...
8
Powiązane artykuły