Pentax + Hoya - a jednak

Autor: Łukasz Kacperczyk

25 Maj 2007

Artykuł na: 2-3 minuty

Jak podała Agencja Reutera, planowane od końca zeszłego roku przejęcie Pentaksa przez firmę Hoya jednak dojdzie do skutku. Za całe zamieszanie związane ze zrywaniem rozmów słono zapłaci zarząd Pentaksa, który poda się do dymisji po sfinalizowaniu transakcji.

O planowanym połączeniu firm Pentax i Hoya pisaliśmy już dwukrotnie. W listopadzie zeszłego roku dość optymistycznie, licząc na zastrzyk pieniędzy dla fotograficznego pionu badawczo-rozwojowego Pentaksa. Jednak w pierwszej połowie kwietnia okazało się, że ostatecznie zarząd firmy odrzucił propozycję - a właściwie kilka propozycji, z którymi wyszła Hoya. Dziś nastąpił kolejny zwrot akcji.

W kwietniu głosujący za przyjęciem propozycji firmy Hoya prezes zarządu Fumio Urano podał się do dymisji, a na jego miejsce został powołany Takashi Watanuki sprzeciwiający się przejęciu. Jednak, jak podaje Agencja Reutera, presja ze strony największego akcjonariusza Sparx Asset Management (fundusz inwestycyjny) była tak duża, że zarząd nie miał wyjścia. Nowym prezesem Pentaksa zostanie Nobuaki Tanishima, zajmujący do tej pory kierownicze stanowisko w dziale planowania korporacyjnego. Zarząd firmy będzie miał pięciu członków - dwóch z Pentaksa, dwóch z Hoi i jednego z zewnątrz. Ciekawe, jak przepychanki na górze wpłyną na los obu firm. Mamy nadzieję, że po pół roku korporacyjnych zapasów atmosfera nieco się uspokoi i marki Hoya oraz Pentax będą się pojawiały na łamach Fotopolis.pl jedynie w kontekście ciekawych, nowych produktów