Aparaty
Panasonic Lumix - nowe oprogramowanie dla modeli S9, S5II, S5IIX i G9 II
Kolejny unikalny zoom do bezlusterkowców Sigmy, to nowy wariant reporterskiego klasyka 24-105 mm f/4. Oferuje lepsze światło, choć kosztem kilku milimetrów na szerokim kącie. Zachowuje przy tym rozsądne wymiary i wagę a producent obiecuje ponadprzeciętną jakość i wydajność. Jak spisuje się w praktyce?
Sigma nie zwalnia tempa wprowadzając kolejny już w tym roku ciekawy obiektyw z mocowaniem Sony. Działa przy tym dwutorowo prezentując zarówno nowe wersja standardowych zakresów (druga generacja zoomów 24-70 i 70-200 mm f/2,8) jak i oryginalne konstrukcje, które na rynku nie mają swoich odpowiedników (jak 28-45 mm f/1,8). Można powiedzieć, że najnowszy model idzie środkiem, prezentując nowe podejście do bardzo klasycznej konstrukcji.
Wiele zależy oczywiście od stylu pracy i osobistych preferencji ale Sigma 28-105 mm f/2,8 brzmi jak spełnienie marzeń wielu fotografów eventowych i ślubnych, którzy do tej pory musieli wybierać między większym zasięgiem modelu 24-105 mm f/4 a lepszym światłem standardowego zooma 24-70 mm f/2,8. Ten model wydaje się stanowić rozwiązanie.
Oczywiście Sigma nie jest tu pierwsza. Jak duże jest zapotrzebowanie i apetyt użytkowników na jasne i uniwersalne zoomy pokazały już niesłychane sukcesy takich konstrukcji jak Canon 28-70 mm f/2 i przede wszystkim Tamron 35-150 mm f/2-2,8 (oraz jego tańszy klon spod znaku Samyanga).
Nowa Sigma nie ma wreszcie zbyt mocnej konkurencji w natywnej optyce bo jedyny obiektyw o zbliżonym zakresie to nieco leciwy już model ze średniej półki Sony FE 24-105 mm F/4 G OSS – znacznie mniejszy ale ciemniejszy obiektyw klasy G, który nie może pochwalić się najnowszymi rozwiązaniami w zakresie wydajności czy rozbudowaną ergonomią.
W nasze ręce wpadł właśnie przedprodukcyjny egzemplarz tego ciekawego szkła, możemy więc wyciągnąć już pierwsze wnioski i podzielić się garścią zdjęć przykładowych.
Wymiarami Sigma 28-105 mm f/2,8 zbliżona jest do wspomnianego już Tamrona 35-150 mm. Jest jednak od niego prawie 200 g lżejsza i jest to już różnica odczuwalna. Sparowana z jednym z nowszych (a więc i większych) korpusów Sony będzie tworzyć wygodny i akceptowalny pod względem wagi tandem.
Obudowę, jak przystało na topową linię ART, wykonano z wysokiej jakości tworzyw sztucznych: poliwęglanu i termicznie odpornego kompozytu. To materiały lekkie a przy tym bardzo wytrzymałe o czym mogliśmy przekonać podczas zakończonych właśnie targów Światłosiła w Gdańsku.
W wyniku niefortunnego wypadku, którego byliśmy świadkami, wystawowy egzemplarz tego modelu spadł ze stołu ekspozycyjnego na betonową posadzkę. Upadek z wysokości ponad 1,5 metra musiał mieć oczywiście konsekwencje dla wewnętrznej konstrukcji obiektywu, ale widocznemu uszkodzeniu uległa jedynie oprawa – wydaje się, że soczewki pozostały całe.
Obudowa została zabezpieczona również przed kurzem i wilgocią a stalowy bagnet okala miękka gumowa uszczelka. Nie jest to jednak zamknięta konstrukcja i nadal występuje ryzyko zasysania zabrudzeń do wnętrza konstrukcji podczas zoomowania. Pierścienie wykonano z miękkiej gumy o przyjemnej fakturze. Zoom pracuje z równym oporem i wystarczy mniej niż połowa obrotu by pokonać cały zakres. Ten pierścień mógłby być jednak choć trochę szerszy, by po przeciwnej stronie do kciuka wygodnie oprzeć jeszcze dwa palce.
Wszystkie przyciski pracują precyzyjnie z wyraźnym klikiem, podobnie jak pierścień przysłony umieszczony najbliżej korpusu. Z jego lewej strony znajduje się przełącznik płynnej pracy (CLICK) a z prawej blokady w pozycji A (co pozwala na kontrolę wartości z poziomu aparatu). Na tubusie znajdziemy ponadto przełącznik AF/MF oraz dwa przyciski blokady ostrości, by wygodnie przekadrowywać zarówno w orientacji poziomej jak i portretowej.
Generalnie obiektyw prezentuje się bardzo zgrabnie a matowy lakier dobrze współgra z wykończeniem korpusów Sony. Jak pokazały wcześniejsze konstrukcje jest też odporny na zarysowania i z czasem nie wyświeca się wyraźnie.
W ocenie wydajności AF wolimy pozostać ostrożni. Obiektyw nie ma jeszcze finalnego oprogramowania, podpięliśmy go też do wysłużonego i nie najszybszego korpusu Sony A7III. Niemniej ostrość ustawiana jest szybko, cicho i pewnie, choć obraz nieco drży w momencie blokowania. Skuteczność w trybie ciągłym oraz współpracę z systemami detekcji sprawdzimy gruntownie w pełnym teście finalnego egzemplarza z jednym z nowszych body.
Warto natomiast wspomnieć o użytecznej minimalnej odległości ostrzenia 40 cm, co przekłada się na powiększenie ok. 1:3, a więc quasi-macro. Dzięki temu obiektyw może się sprawdzić również w fotografii produktowej czy kulinarnej.
Czasy gdy zoomy oznaczały niełatwe kompromisy chyba szczęśliwie już minęły. Nowe technologie, zwłaszcza po stronie przetwarzania obrazu i systemowych korekcji pozwalają dziś tworzyć konstrukcje mniejsze, tańsze i optycznie niemal doskonałe. Kolejne soczewki asferyczne zastępuje profil korekcji, który znając charakterystykę obiektywu bezbłędnie koryguje zniekształcenia geometryczne czy winietowanie.
Podobnie jest również w tym przypadku, bo dystorsja beczkowata (dla 28 mm) i poduszkowata (dla 105 mm) to w zasadzie jedyne wyraźne a przy tym świetnie korygowane wady optyczne, które podczas wywoływania pliku RAW nie są jeszcze narzucane automatycznie.
Poza tym obiektyw wydaje się świetnie sobie radzić z winietowaniem oraz aberracją chromatyczną. Wyraźnego zaciemnienia w rogach czy przebarwień na kontrastowych krawędziach nie zauważamy nawet w mocnym słońcu przy w pełni otwartej przysłonie. Obiektyw jest przy tym bardzo ostry w całym zakresie ogniskowych - spodziewamy się bardzo dobrych wyników w teście rozdzielczości.
Nowa Sigma nie jest natomiast królem bokehu. Krążki rozproszenia miewają nieregularne postrzępione krawędzie a czasem przybierają kształt obwarzanków, niczym z obiektywu lustrzanego. Kształt Obwarzanków przybierają również bliki podczas fotografowania pod ostre światło.
Wszystkie zdjęcia wykonaliśmy korpusem Sony A7 III jako pary plików JPEG najwyższej jakości (X.Fine) + skompresowany RAW. Użyliśmy standardowych ustawieniach optymalizacji optycznej (Auto) a redukcję szumu dla wysokich ISO ustawiliśmy na OFF. By umożliwić Wam lepszą ocenę możliwości obiektywy, dołączamy również paczkę plików RAW.
>>POBIERZ PACZKĘ PLIKÓW RAW (UWAGA! 1,45 GB!) <<