Casio Exilim EX-Z1200 - test

Pół roku temu Casio modelem Exilim EX-Z1200 weszło do elitarnej rodziny kompaktów z matrycami liczącymi ponad 10 milionów pikseli. Czym jeszcze kieszonkowe casio będzie mogło się wykazać? Zapraszamy do lektury testu.

Autor: Paweł Baldwin

27 Wrzesień 2007
Artykuł na: 49-60 minut

4. Budowa i obsługa

Optyka i sensor

Obiektyw Exilima EX-Z1200 reprezentuje klasę typową dla najprostszych kompaktów. Świadczy o tym zaledwie trzykrotny zakres zmiany ogniskowej, z którego to nijak nie wydusimy ani szczególnie szerokiego kąta widzenia, ani długiego tele. Zoom o zakresie ogniskowych 7,9-23,7 mm jest w tym aparacie odpowiednikiem małoobrazkowego 37-111 mm. Maksymalny otwór względny poniżej średniej w klasie: przy najkrótszej ogniskowej co prawda mamy typowe F2.8, ale na drugim końcu już tylko F5.4. Ciemno!

Zoom ma nie za ciekawy zakres ogniskowych będący odpowiednikiem małoobrazkowego 37-111 mm. Maksymalny otwór względny F2.8-5.4 też nie zachwyca - zwłaszcza na długim krańcu ogniskowych. Obiektyw wysuwa się z korpusu 3-członowo, a po wyłączeniu aparatu nie wystaje z niego ani trochę.

Przetwornik CCD ma typowy dla większości 12-megapikselowych kompaktów rozmiar 1/1,7 cala. Jedynie Fuji F50fd korzysta z trochę większego 1/1,6 cala. Tak czy inaczej zagęszczenie fotokomórek jest tak duże, że Casio nie zdecydowało się na podążenie za powszechnym trendem stosowania wysokich odpowiedników czułości matrycy. Ich zakres kończy się tu na ISO 400 i jedynie w pewnych specjalnych trybach można tę granicę przekroczyć. Żaden z konkurentów nie wprowadził tak wyraźnego ograniczenia.

Rozdzielczość zdjęć to maksymalnie 4000 x 3000 punktów, co teoretycznie pozwala na wykonanie odbitek o wymiarach ok. 34 x 25 cm, a więc do formatu A3 niewiele brakuje. W praktyce powinien być on bez problemów osiągalny.

zakres kątów widzenia zooma optycznego pokazują górne zdjęcia, dolne zostało wykonane po włączeniu maksymalnego, 4-krotnego zooma cyfrowego

Monitor

Fotografując Exilimem korzystamy z dość wyciągniętego monitora o proporcjach boków 3:2. Gdy wykonujemy zdjęcia w pełnej rozdzielczości 12 Mp mamy proporcję boków 4:3, stąd widoczne tu czarne, pionowe pasy po obu stronach kadru. Można je zastąpić podręcznym menu, o czym dalej. Żółta ramka w centrum kadru pojawia się w trybie ręcznego ustawiania ostrości i oznacza obszar, który jest po wciśnięciu spustu cyfrowo powiększany dla ułatwienia zogniskowania obiektywu.

Monitor ma dość nietypową przekątną 2,8 cala, a wynika ona z jego panoramiczności. Został on bowiem dostosowany do obecnej w Exilimie rozdzielczości z proporcją boków 3:2. Co prawda rozdzielczość matrycy 4000 x 3000 ma proporcje 4:3, ale mamy też tryb 16:9, więc proporcje 3:2 są dobrym kompromisem. By przy korzystaniu z pełnej rozdzielczości uniknąć czarnych pasków po bokach monitora, możemy zastąpić je podręcznym menu, czyli w terminologii Casio Panelem. To połączenie przyjemnego z pożytecznym bardzo mi się spodobało. Ale to dopiero początek. Podczas zdjęć plenerowych wykonywanych przy pięknej, słonecznej pogodzie denerwowała mnie marna widoczność obrazu na monitorze oświetlonym silnym światłem. Pogrzebałem jednak w menu DISP i odkryłem, że mam ustawioną średnią jasność monitora (poziom 0). Przełączyłem na tryb Auto i problemy zniknęły jak ręką odjął. Polecam każdemu! A mamy jeszcze zestaw trybów pozwalający zdecydować czy obraz na monitorze ma być ładny, czy prawdziwy, z dodatkową opcją pozwalającą zmniejszyć zużycie energii przez monitor. No i nie można zapomnieć o kompletnym zestawie wyświetlanych parametrów zdjęcia. Cieszy obecny tu, a pomijany w wielu cyfrówkach drobiazg, a mianowicie bieżące informowanie o czułości dobranej automatycznie przez aparat. Poza tym nawet w trybie fotografowania możemy zażądać pokazania histogramu ekspozycji i to nie tylko dotyczącego sumarycznej jasności, ale razem ze składowymi RGB. Pod względem informacji o parametrach zdjęcia aparaty Casio zawsze otrzymywały wysokie noty, a EX-Z1200 również reprezentuje bardzo wysoki poziom.

Producent nie deklaruje super-szerokiego kąta oglądalności monitora, ale sytuacja nie jest wcale zła. Przy wykonywaniu zdjęć znad głowy, monitor traci kolory, ale kontury pozostają wyraźne. Trochę mniejszy zakres kąta widzenia konturów obowiązuje, gdy aparat trzymamy bardzo nisko.

Czterozakładkowe menu funkcji monitora - coś takiego trudno spotkać nawet w bardzo wyrafinowanych cyfrówkach. Ustawiamy tu jasność monitora (wartość stałą albo Auto), tryb wyświetlania barw oraz układ i ilość przekazywanych informacji.

Lampa błyskowa

Flesz, jak to w małym kompakcie - malutki, a i z zasięgiem niezbyt dobrze. I nie jest tu problemem jedynie mała moc lampy, ale też skromna jasność obiektywu (zwłaszcza na dłuższym krańcu zooma) oraz nieduża maksymalna czułość matrycy. Ba, gdyby ona chociaż była wykorzystywana! Niestety w trybie ISO Auto aparat nie ustawi więcej niż ISO 200, a w niektórych programach tematycznych nawet mniej. Pomocą może się tu okazać funkcja Flash Assist, która automatycznie poprawia niedoświetlone zdjęcia wykonane z użyciem błysku. Owo wyciąganie z cieni nie w każdym przypadku da satysfakcjonujące rezultaty, ale niewątpliwie jest przydatne.

Obecny w każdym kompakcie tryb błysku automatycznego możemy tu uzupełnić redukcją efektu czerwonych oczu realizowaną ciągłym światłem oddzielnego reflektorka. Mamy też tryby wymuszenia i wyłączenia błysku oraz Soft Flash, czyli delikatne dobłyśnięcie gwarantujące brak przepaleń. Tryb Slow Sync dostępny jest tylko w nocnych programach tematycznych. W Exilimie EX-Z1200 możemy też korzystać z korekcji siły błysku.

w odróżnieniu od autofokusa w takich warunkach fotografowania lampa daje sobie radę bez kłopotów

Zasilanie

Akumulator NP-40 do dużych nie należy, gromadzi 4,8 Wh energii (1300 mAh, 3,7 V), co jest standardem w tej klasie cyfrowych kompaktów. Według standardów CIPA wystarcza to na wykonanie 340 zdjęć, ponad 8 godzin ciągłego odtwarzania zdjęć, ponad 2 godziny nagrywania filmu albo niemal 10 godzin nagrywania dźwięku w trybie dyktafonu. W sumie całkiem dobre wyniki.

Akumulator ma całkiem przyzwoitą wydajność. Tuż przy jego gnieździe znajduje się slot kart pamięci standardu SD.

Pamięć

Wbudowana pamięć nie jest pojemna, gdyż liczy sobie zaledwie 11,4 MB. Wystarcza to teoretycznie na jedynie dwa zdjęcia w pełnej rozdzielczości i średnim stopniu kompresji. Jeśli jednak mamy szczęście i na zdjęciu nie ma zbyt dużej liczby szczegółów, to zmieścimy nawet 5 takich obrazów. Tak czy inaczej, pamięć wewnętrzną należy tu traktować wyłącznie jako zapas na sytuacje awaryjne.

Exilim EX-Z1200 korzystać może z kart pamięci standardu SecureDigital. Współpracować z nim mogą zarówno standardowe karty SD, jak i SDHC o dużych pojemnościach, ale też karty MMC (MultiMediaCard) - również w wersji MMCplus.

Złącza

Mały aparat, więc i mało miejsca na gniazda. Trudno więc się dziwić, że Casio zdecydowało się na połączenie w jedno wyjść i wejść: USB, audio/wideo i ładowarki lub zasilacza. Poprzez ten zintegrowany port aparat komunikuje się ze stacja dokującą, do której podłączyć można kable prowadzące do poszczególnych urządzeń: komputera, telewizora i zasilacza. Tak jak już wspomniałem: rozwiązanie to świetnie sprawdza się w warunkach domu i biura, ale w podróży już niekoniecznie, gdyż wymaga zabierania ze sobą stacji dokującej.

gniazda stacji dokującej służą do podłączenia (od lewej): zasilacza, komputera (USB 2.0 Hi-Speed) i telewizora

Podsumowanie działu

Ogromnym plusem jest matryca o rekordowo wysokiej, jak na kompakty rozdzielczości, ale obiektyw już nie należy do mocnych stron. Monitor pochwalimy za tak dużo cech, że brak kąta oglądania 170° przestaje być zauważalny. Możność korzystania z kart pamięci SDHC jest ważniejsza niż nieduża pamięć wewnętrzna. Stacja dokująca jako jedyny komunikator aparatu ze światem jednym podpasuje, innym nie.

+ wysoka rozdzielczość matrycy CCD

+ absolutnie pełna informacja na monitorze

+ wysoka jakość obrazu monitora i sporo opcji jej ustawień

+ bogaty zestaw funkcji flesza

- mały zasięg błysku

- mała pamięć wbudowana

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Ta sama niemiecka precyzja, ale teraz z 60 Mp na pokładzie, szybszym autofokusem i odchylanym wyświetlaczem. Sprawdziliśmy, jak Leica SL3 spisuje się w praktyce.
21
Canon EOS R8 - test aparatu
Canon EOS R8 - test aparatu
Najnowsza kompaktowa pełna klatka Canona przełamuje schemat tego, co może oferować aparat dla amatorów. Specyfikacja zapożyczona z wyższego modelu R6 Mark II i przystępna cena...
41
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Szósta generacja jednego z najbardziej oryginalnych aparatów na rynku wprowadza do serii stabilizowaną matrycę o wysokiej rozdzielczości 40 Mp. To nowe możliwości kadrowania i pracy ze...
41
Powiązane artykuły