Test aparatu Sony Cyber-shot T30

Seria T Cyber-shotów firmy Sony została wzbogacona o nowy model DSC-T30. Rozpieszczeni jakością i elegancją jego poprzedników z ciekawością bierzemy do ręki nowy model, aby uważnie mu się przyjrzeć. Szczegóły w teście, do lektury którego zapraszamy.
Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00
Spis treści
Test aparatu Sony Cyber-shot T30 Specyfikacja techniczna. Budowa i właściwości fizyczne. Menu i tryby odtwarzania. Właściwości fotograficzne. Możliwości i jakość zdjęć. Podsumowanie i ocena. Zdjęcia przykładowe.

1. Wstęp

Popularność kieszonkowej serii T Cyber-shotów spowodowała, że zachowano sprawdzone rozwiązania w kolejnych modelach. Nie ominęło to nowego modelu DSC T30. Małe rozmiary i elegancka obudowa są jego wyznacznikami. Również obiektyw Carl Zeiss umieszczony w prawym górnym rogu stał się nieodzownym wyposażeniem testowanego aparatu.

Wydawać by się mogło, że w wypadku aparatów kieszonkowych wszystko już wymyślono. Jednak Sony tym razem stawia na większą matrycę (7,2 milionów punktów) i ekwiwalent ISO 1000. I choć konkurencja też ma podobne modele, to jednak elegancja T30 przykuwa uwagę i zachęca do jego kupna. W porównaniu z wcześniejszymi aparatami serii T to kolejny krok naprzód. Ale trzeba przyznać, że krok niewielki. Jednak co jeszcze poprawiać w tak dobrze dopracowanych kompaktach? Większa rozdzielczość to w tej klasie już "walka na piksele", a większa czułość na dobrą sprawę nie jest potrzebna. Dużo ważniejszy wydaje się problem szumów. Tutaj firmy produkujące aparaty mają jeszcze dużo do zrobienia i bardziej rozsądna byłaby "walka na szumy" (a raczej na ich brak).

Zobaczmy zatem, jak w naszym teście poradził sobie Sony DSC-T30. Test został podzielony na następujące części:

Spis treści
Test aparatu Sony Cyber-shot T30 Specyfikacja techniczna. Budowa i właściwości fizyczne. Menu i tryby odtwarzania. Właściwości fotograficzne. Możliwości i jakość zdjęć. Podsumowanie i ocena. Zdjęcia przykładowe.
Komentarze
Przeczytaj także
logo logo
Magazyny
Zamów