Historia pewnej sesji, czyli spotkanie z Grzegorzem Szafrugą w ramach Fomei LIVE!

Autor: Redakcja Fotopolis

22 Czerwiec 2020

Artykuł na: 4-5 minut

Już 24 czerwca będziecie mogli wziąć udział w wirtualnym warsztacie, by nauczyć się niełatwej sztuki zamrażania ruchu od specjalisty – Grzegorza Szafrugi z Agencji Fotograficznej Skylight Studio.

Fomei LIVE! to cykl spotkań z fotografami i ludźmi branży, którzy podczas transmisji na żywo opowiadają o wybranym autorskim projekcie, ale także o inspiracjach, pracy w studio, backstage, sprzęcie, postprodukcji itd. „Formuła spotkania ma być przyjacielska i luźna, chcemy też wchodzić w interakcje z widzami na czacie - tak by mogli również zadawać pytania gościom spotkania”- tłumaczy Michał Przybylski z Fomei Polska. Czego będziecie mogli dowiedzieć się podczas live’a?

Będziesz bohaterem najbliższego spotkania z cyklu Fomei LIVE! Podobno tym razem nie będzie to zwykła pogadanka, ale forma warsztatu. Przechodząc od razu do sedna - czego nauczą się słuchacze?

Mam nadzieje, że nauczą się dość trudnego fragmentu fotografii, jakim jest zamrażanie ruchu, praca w HSS-ie oraz czym różni się czas naświetlania od czasu błysku. Wbrew pozorom wiele osób nadal to myli. Nie do końca są też świadomi do czego się używa poszczególnych funkcji lampy a co jesteśmy w stanie zrobić samym aparatem. Na co dzień zajmuje się fotografią komercyjna więc postaram się pokazać to o czym mówię na podstawie przykładowej sesji w studio.

Sony FX30 - RATY 20x0%

9 849 zł

Nikon Z f

9 849 zł

Canon EOS R8 - RATY 20x0%

6 199 zł

Sigma 50 mm f/1.2 L-Mount - RATY 20x0%

5 990 zł

Tamron 35-150 mm Nikon Z - RATY 20x0%

7 585 zł

Czy by zamrozić ruch w studio, potrzebujemy specjalistycznego sprzętu? Jakie są wymagania? Czego potrzebujemy?

W pierwszej kolejności wiedzy, znajomości aparatu, pomysłu i faktycznie odrobinę sprzętu. Oczywiście mając odpowiednie lampy jest o niebo łatwiej ale postaramy się tak naświetlić temat aby każdy skorzystał.

A na czym Ty pracujesz obecnie w Skylight Studio?

Ja obecnie pracuję praktycznie tylko na lampach Fomei z serii ProX, te woły robocze są nie do zamordowania i naprawdę przeszły ze mną przez tysiące zdjęć bezproblemowo. Do mrożenia ruchu oraz do sesji z wodą używam lamp akumulatorowych, mają one kilka zalet o których opowiem na warsztatach.

Mnóstwo podłączonych do prądu urządzeń i bryzgają wszędzie woda... Jak ważne przy takich sesjach jest bezpieczeństwo?

Wiadomo, nikt nie chce zostać porażony prądem więc znaleźliśmy sposób, aby lampy przy sesjach z wodą nie były podłączone do prądu. Owszem było trochę stresu bo nie poszło tak łatwo jak na filmie, ale najważniejsze, że wszystko się udało i obyło się bez ofiar w ludziach jak i w sprzęcie. Wszystkie karty odkryję już w środę!

A edycja? W jak dużym stopniu tego typu zdjęcia powstają na planie a na ile w postprodukcji?

Zdjęcie z planu jest decydujące i kluczowe! Owszem zawsze wchodzi edycja, poprawki i szlify itd. ale to jakość wyjściowego materiału decyduje o tym. Co później oglądamy. W tak trudnych sesjach czasem więcej czasu pochłania wybór odpowiedniego ujęcia niż sama postprodukcja. Telefony komórkowe wymuszają na nas coraz mocniejszy retusz i troszkę idzie to w złą stronę, ale nie panikujmy jest światełko w tunelu!