Croz DIY to prosty aparat, którego złożenie zajmie zaledwie kilka chwil

Autor: Michał Chrzanowski

5 Maj 2017
Artykuł na: 2-3 minuty

O Croz po raz pierwszy usłyszeliśmy pod koniec ubiegłego roku. Kampania prowadzona na Kickstarterze okazała się sukcesem i teraz aparat do samodzielnego złożenia jest już dostępny w sprzedaży.

Croz w popularnym serwisie Kickstarter pojawił się w październiku ubiegłego roku i od razu stał się ciekawostką, która spodobała się zarówno miłośnikom fotografii jak i majsterkowania. A to dlatego, że zaprezentowany aparat przychodził do nas w częściach, które musieliśmy złożyć w jedną całość.

- Croz ma być prosty i „bezpośredni”. To cyfrowy aparat w podstawowym wydaniu – powiedział producent, Paper Shoot.

 

I trudno się nie zgodzić . Croz DIY to wyjątkowo kompaktowa konstrukcja, która mierzy zaledwie 12 mm szerokości i waży 98 g – wliczając w to dwa akumulatory AAA, które napędzają cały aparat. W kadrowaniu ujęć pomoże niewielki cyfrowi wizjer. Na obudowie znajdziemy tylko jeden przycisk, który odpowiada zarówno za włączenie aparatu, jak i wyzwolenie migawki. Zabrakło natomiast wyświetlacza, na którym moglibyśmy podejrzeć wykonane zdjęcia. Tak więc faktycznie mamy do czynienia z fotografią w czystej formie.

We wnętrzu znajdziemy 5-megapikselowy sensor CMOS. Poza tym otrzymujemy adapter obiektywowy LARGAN Precision – do wyboru mamy szerokokątną konstrukcję lub rybie oko. Na dodatek aparat został wyposażony w „automatyczne algorytmy poprawiające jakość obrazu” oraz filtry kolorystyczne – monochromatyczny, kolorowy, sepia i niebieski. Fotografie zapiszemy na karcie SD (maksymalna pojemność to 32GB). Do tego aparat wyposażono w port microUSB.

Croz DIY jest już dostępny w sprzedaży. Za podstawowy model (przeźroczysta konstrukcja) zapłacimy około 130 dolarów. Do nabycia są także odpowiednio droższe aparaty z linii Premium i Vintage, których obudowa została wykonana z drewna. Więcej informacji znajdziecie na stronie www.papershoot.com.

Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
OM System OM-5 Mark II – nowe funkcje i ergonomia, ta sama cena
OM System OM-5 Mark II – nowe funkcje i ergonomia, ta sama cena
OM-5 II to ewolucyjna, rozwinięta nieco wersja poprzednika. Choć główne podzespoły pozostają niezmienione, zyskujemy m.in. lepszy grip, ładowanie przez USB-C oraz dodatkowe funkcje...
18
Fujifilm X-E5 - 40-megapikselowa matryca, wizjer w stylu analoga, ulepszona konstrukcja i dużo wyższa cena
Fujifilm X-E5 - 40-megapikselowa matryca, wizjer w stylu analoga, ulepszona konstrukcja i dużo...
Po 4 latach Fujifilm prezentuje wreszcie kolejny model ze stylizowanej na aparat dalmierzowe serii X-E. Nowy X-E5 w dużej mierze dubluje możliwości modelu X-T50, zamykając. Je w...
9
Echolens - kolejna cyfrówka udająca analoga. W tej cenie to jednak ma sens
Echolens - kolejna cyfrówka udająca analoga. W tej cenie to jednak ma sens
Echolens to kolejny aparat, próbujący załapać się na trend zyskujących na popularności prostych aparatów typu point and shoot. Podobnie jak kilka niedawnych konstrukcji, kusi też...
25