Nowy minilab Noritsu QSS-3101 Digital

Autor: Tomasz Gutkowski

10 Luty 2002

Artykuł na: 4-5 minut

Noritsu Koki Co., Ltd. prezentuje nowy, w pełni cyfrowy lab QSS-3101Digital. Nie jest to wiadomość mogąca interesować przeciętnego użytkownika sprzętu fotograficznego, ale być może zaciekawi właścicieli zakładów fotograficznych oraz tych, którzy chcą wiedzieć na czym i w jaki sposób obrabiane są ich zdjęcia.

Noritsu Koki Co., Ltd. prezentuje nowy, w pełni cyfrowy lab QSS-3101Digital. Nie jest to wiadomość mogąca interesować przeciętnego użytkownika sprzętu fotograficznego, ale być może zaciekawi ona właścicieli zakładów fotograficznych oraz tych, którzy chcą wiedzieć na czym i w jaki sposób obrabiane są ich zdjęcia.

Noritsu QSS-3101Digital

QSS-3101D zaprojektowano do szybkiej i wydajnej obróbki odbitek zarówno z materiałów fotochemicznych jak też z nośników cyfrowych. Być może wiele osób wie iż od przynajmniej 2 lat można zlecić wykonanie swoich odbitek na minilabie tego typu (QSS-2711), ale nie każdy zdaje sobie sprawę co znaczy "cyfrowość" takiego urządzenia. Otóż nawet zwykły film nie jest naświetlany przez system optyczny na papier światłoczuły, klatka jest skanowana i po niezbędnej korekcie obraz naświetlany jest laserem na tradycyjny papier halogenosrebrowy.

Sony FX30 - RATY 20x0%

9 849 zł

Nikon Z f

9 849 zł

Canon EOS R8 - RATY 20x0%

6 199 zł

Sigma 50 mm f/1.2 L-Mount - RATY 20x0%

5 990 zł

Tamron 35-150 mm Nikon Z - RATY 20x0%

7 585 zł

Nie będziemy tu porównywać jakości odbitki naświetlonej optycznie i cyfrowo, niemniej osiągalny przez QSS-3101D format 305 x 457mm w jakości 320dpi robi wrażenie. W stosunku do poprzedniego produktu firmy podniesiono znacznie tempo pracy, które wynosi 2350 zdjęć na godzinę (!) w formacie 127 x 89mm ("9 x 13"). Korzyścią z cyfrowej obróbki jest kompatybilność z praktycznie wszystkimi obecnymi na rynku nośnikami i to w dwie strony - każdy plik możemy zgrać na pamięć przenośną. Zdjęcia ze zdjęcia wykonuje się z pomocą skanera skonfigurowanego z resztą labu. Ponadto każde zdjęcie jakie przeszło przez system maszyny zostaje zarchiwizowane w jej pamięci pokładowej z możliwością odtworzenia w tych samych parametrach w dowolnym momencie (to uwaga dla tych, którzy zastanawiają się czy gdzieś pozostaje ślad po ich prywatności :-). Znaczenie praktyczne jest takie, że aby zrobić dodatkowe odbitki nie musimy przychodzić z negatywem.

Nie trzeba tłumaczyć, że urządzenie tego typu to w 1/2 wielki komputer, który steruje pracą części mechanicznych, dba o powtarzalność, mierzy profile barwne, koryguje rozjazdy między monitorem a skanem, a ponadto pozwala na dokonanie każdej operacji na obrazie. Oczywiście w zwykłym laboratorium nie ma czasu na zabawę w skomplikowane obrabianie pojedynczych klatek. Niemniej szybkie kadrowanie, wprowadzanie prostych efektów czy wykonanie niestandardowych projektów nie jest specjalnym problemem, kurze i paprochy usuwane są automatycznie po zeskanowaniu obrazu itd. A jeśli ktoś ma dużo czasu i zainstaluje odpowiednie oprogramowanie może pobawić się na serio oglądają wyniki swojej pracy po kilku minutach.

Na koniec zachwytów nad tym "jak technika naprzód poszła" warto wspomnieć, że o tym jak nasze zdjęcie będzie ostatecznie wyglądało decyduje człowiek i ze złym fotolaborantem nawet supernowoczesny minilab nie pomoże.

Opisany produkt zostanie pokazany na targach PMA pod koniec lutego i wkrótce po tym będzie dostępny w sprzedaży za jedyne $165.000.

Noritsu QSS-3101Digital - podstawowe dane:

border=2;sizex=2;sizey=6;headersx=0;headersy=0|Format filmów;135F, 135P, 135H, 135HD, IX240, 120, 110;Typy filmów;negatyw, pozytyw, czarno-białe;Format wydruku;82.5 x 117mm - 305 x 457mm;Nośniki danych (wejście);FD, CD-ROM (standard), CD-R/RW, MO, ZIP, DVD-RAM/ROM/R, PC Card, CompactFlash, SmartMedia (opcjonalne);Nośniki (wyjście);papier halogenosrebrowy, FD (standard), CD-R/RW, MO, ZIP, DVD-RAM, PC Card, CompactFlash, SmartMedia;Wydajność;2350 zdjęć/h (3R - 127 x 89mm)