Daisuke Yokota

Prezentujemy niepokojące prace Daisuke Yokoty oraz krótką rozmowę z japońskim artystą, którego prace mogliśmy oglądać w trakcie TIFF Festival we Wrocławiu.

Autor: Marcin Grabowiecki

7 Październik 2014
Artykuł na: 4-5 minut
Zobacz wszystkie zdjęcia (20)

Paulina Anna Galanciak: Grupa AMprojects to wspólna inicjatywa sześciu artystów pochodzących z różnych krajów: z Francji, Włoch, Belgii, Szwajcarii, Anglii i Japonii. W jaki sposób narodził się pomysł na taką właśnie formę współpracy?

Daisuke Yokota: Dołączyłem w momencie, w którym kolektyw już istniał. Stąd opowiem raczej, dlaczego zdecydowałem się dołączyć. W dobie Internetu mogłem wiedzieć, co dzieje się na świecie, kiedy znajdowałem się w Japonii. Praca jedynie w moim kraju powodowała, że byłem zmartwiony i nieusatysfakcjonowany. To był najlepszy czas na zaproszenie ze strony AMprojects. Cała nasza szóstka żyła w różnych miejscach, co dało każdemu możliwość na poszerzanie horyzontów z zachowaniem poczucia przynależności do swojego regionu. Co więcej, ta piątka stanowiła zbiór uznanych artystów, co było dla mnie bardzo atrakcyjne. Jestem jedynym, który nie umie mówić po angielsku. Było to dla mnie wielkie wyzwanie. I wydaje mi się, że było też wyzwaniem dla pozostałych członków kolektywu.

PAG: Do tej pory stworzyliście dwa wspólne projekty: “Nocturnes” i “Abstract”. W jaki sposób dokonujecie wyboru tematyki do powstających cykli? Czy biorąc pod uwagę sporą grupę twórców zrzeszonych w grupie, jest to łatwy proces?

DY: Czasem nie jest to takie proste. Każdy z nas ma inne pomysły i opinie, przez co ustalanie szczegółowego tematu bywa nie do końca dobrym pomysłem. Teraz działamy tak, że jeden z nas sugeruje jeden temat, a inni dołączają do niego swoje prace.

PAG: Wspólnie wydaliście też publikację zatytułowaną “Nocturnes”. TIME Magazine wyróżnił ją w konkursie “Photobooks We Loved in 2012”, Photo-Eye wybrał ją jako jedną z najlepszych publikacji fotograficznych w 2012 roku… Te nagrody pokazują, że niecodzienne połączenie tak różnych wizji może dać intrygujący efekt. Czy zamierzacie rozpocząć pracę nad kolejną i skupić się również na działalności wydawniczej?

DY: Nowa publikacja pt. “Abstracts” będzie wydawana w okolicach września. Chcielibyśmy mieć więcej okazji do prezentowania naszych prac na festiwalach fotograficznych, pokazach slajdów czy wystawach. Osobiście chciałbym przedstawić naszą działalność również w Japonii.

PAG: Czy w przyszłości planujecie w dalszym ciągu pracować w formie międzynarodowego kolektywu, czy raczej chcielibyście zebrać grupę w jednym miejscu? Czy waszym zdaniem ułatwiłoby to wspólną pracę?

DY: Fakt, że każdy z nas żyje i pracuje w różnych krajach i że razem od czasu do czasu łączymy się, żeby pokazać swoje prace jest ekscytujący. Choć czasem dobrze byłoby pracować razem w jednym miejscu.

Daisuke Yokota (ur. w Saitama w Japonii) w 2003 r. ukończył Nippon Photography Institute. Jest zdobywcą wielu nagród. Został uhonorowany w 2008 r. w 31. edycji konkursu "Canon New Cosmos of Photography". Wygrał też grand prix w "1_Wall Award" w Tokio. Jego prace były wielokrotnie wystawiane, m.in. na "New Cosmos of Photography Tokyo Exhibition 2008" (2008, Tokyo Metropolitan Museum of Photography, Tokio), "1_Wall Exhibition" (2010, Guardian Garden, Tokio), "MP1: Expanded Retina" (2012, G/P gallery Tokio), "On the flow" (2012, G/P gallery, Tokio). Od niedawna jest członkiem artystycznego kolektywu AMprojects. Działał również we współpracy z GOLIGA BOOKS. Ostatnią wystawą indywidualną Daisuke Yokoty była "Site/Cloud" pokazywana w G/P gallery w Tokio w 2013 r. oraz w Foam Museum w Amsterdamie w 2014 r

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wywiady
Maciej Taichman: "Jestem uzależniony od tworzenia obrazu i nie umiem od tego odejść. Parę razy nawet próbowałem."
Maciej Taichman: "Jestem uzależniony od tworzenia obrazu i nie umiem od tego odejść. Parę razy...
O poszukiwaniu sprzętu idealnego, pogoni za jakością, współczesnych realiach rynkowych i o tym czy średni format może zastąpić profesjonalną kamerę filmową, rozmawiamy z Maciejem Taichmanem -...
51
Viviane Sassen: "Kiedy fotografuję, jestem naprawdę tu i teraz"
Viviane Sassen: "Kiedy fotografuję, jestem naprawdę tu i teraz"
O jej najnowszej retrospektywie, stagnacji i rozwoju na fotograficznej drodze, a także o tym, co irytuje ją w branży modowej, rozmawiamy z jedną z najważniejszych współczesnych artystek...
22
Odnaleźć piękno w fotografii wnętrz. Jak PION Studio zbudowało swoją pozycję na światowym rynku
Odnaleźć piękno w fotografii wnętrz. Jak PION Studio zbudowało swoją pozycję na światowym rynku
Fotografował dla Hermèsa, Amour, NOBU, PURO i innych luksusowych marek oraz hoteli. O ciemnych i jasnych stronach tej branży, ulubionych aparatach oraz kulturze pracy w Polsce i na świecie...
23