Konkurs Cyberfoto 2007 rozstrzygnięty

Regionalny Ośrodek Kultury w Częstochowie ogłosił wyniki X Międzynarodowego Konkursu Fotografii Cyfrowej CYBERFOTO 2007. W dziesiątej, jubileuszowej edycji udział wzięło 78 autorów, którzy w sumie nadesłali 678 prac. Od początku istnienia konkursu udział w nim wzięło ponad tysiąc autorów, z których część to obecnie znani i cenieni artyści, m.in: Ryszard Czernow, nieżyjący już Marek Eligiusz Janicki, Piotr Rosiński, Marcin Giba, Krystyna Andryszkiewicz czy Edyta Pilichowska. Jednogłośnym laureatem Cyberfoto 2007 został Paweł Opaliński.

Autor: Marta Sinior

25 Kwiecień 2007
Artykuł na: 6-9 minut

Jury pod przewodnictwem Krzysztofa Jureckiego w składzie: Katarzyna Łata-Wrona, Michał Brzeziński, Sławomir Jodłowski postanowiło przyznać następujące nagrody:

  • I nagroda w wysokości 1800 zł dla Pawła Opalińskiego z Kielc za zestaw prac "Profanum". Fundator nagrody jest Prezydent Miasta Częstochowy
  • II nagroda w wysokości 1000 zł dla Piotra Naumowicza z Wrocławia za prace "Szymon Słupnik", "Ogrodnik", "Tajemniczy ogród"
  • III nagroda w wysokości 600 zł przypadła Krystynie Andryszkiewicz z Gdańska za tryptyk "Onkologia"

Wyróżnienia w wysokości 300 zł otrzymali:

  • Grzegorz Wójcik z Wojnicza, za zestaw prac
  • Czesław Chwiszczuk z Wrocławia, za prace "Macierzyństwo", "Wyczekiwanie", "Leśna madonna"
  • Agnieszka Ledóchowska z Sopotu za prace "Destruction", "Hedonizm II", "Arrogance", "Native"

Na prezentacji pokonkursowej w Galerii Art Foto Regionalnego Ośrodka Kultury w Częstochowie zaprezentowano 130 prac 47 autorów. Pełną listę osób zakwalifikowanych do wystawy znajdziesz na stronie konkursu.

I nagroda Paweł Opaliński za zestaw prac "Profanum"

Poniżej zamieszczamy komentarz do tegorocznych wyników przewodniczącego jury, Krzysztofa Jureckiego:

Tegoroczny konkurs zdecydowanie wygrał Paweł Opaliński, absolwent ASP w Łodzi (grafika projektowa). Jego dwie prace pt. Sacrum mogłyby konkurować z pracami Krystyny Andryszkiewicz, gdyby nie to, że jury zauważyło, iż gdańska artystka powieliła pomysły z ubiegłego roku, w którym zwyciężyła. Nie można w kolejnych latach proponować tych samych rozwiązań (mimo wcześniejszej wygranej), nawet jeśli są to prace oparte na interesującej formie i ikonografii. Dlatego nagrodziliśmy dwa portrety Opalińskiego pt. Sacrum, pamiętając o bardzo wysokim poziomie prac Andryszkiewicz. Zdjęcia Opalińskiego, co ciekawe, nie do końca reprezentowały program fotografii cyfrowej, gdyż koncertowały się na wysublimowanej kolorystyce, przypominającej estetykę niemieckiego fotomontażu dadaistycznego z ok. 1918 roku. Ale przy uważnym wpatrzeniu się w prace zobaczyliśmy fotograficzną precyzję detalu (but, twarz). Inne prace autora, choć interesujące ze względu na poszukiwania ekwiwalentu symbolicznego, nadto zbliżały się do problematyki zbanalizowania zawartej tematyki.

II nagroda Piotr Naumowicz za prace "Szymon Słupnik", "Ogrodnik", "Tajemniczy ogród"

II nagrodę przyznaliśmy Piotrowi Naumowiczowi za trzy prace o jeszcze bardziej malarskiej strukturze pt. Tajemniczy ogród z cyklu Autoportrety. Czy obraz cyfrowy może konkurować z malarstwem? Raczej nie, choć nikt nie wie, jak będzie wyglądała technologia obrazu fotograficznego za lat kilka czy kilkanaście. Autor pokazał realizacje symboliczne jeszcze bardziej malarskie i jednocześnie abstrakcyjne, poszukujące znaczeń sybilicznych, podobnie jak miało to miejsce w malarstwie lat 20. i 30. XX wieku. Jedna z prac przedstawiająca siedzącą na szczycie góry postać za bardzo przypomina wyeksploatowaną tradycję post-surrealizmu i jest zbyt prostą metaforą.

III nagroda Krystyna Andryszkiewicz za tryptyk "Onkologia"

III nagroda przypadła trzem bardzo wysublimowanym pracom K. Andryszkiewicz, która poświęciła je kamiennym mężczyznom, bądź bez twarzy, bądź zasłaniającym sobie twarz, ukazanym na tle architektury o bogatej symbolice - jednak dyskretnej i przekonywującej. Natomiast trzy inne prace tej artystki poświęcone kobietom, były tym razem erotyczne, o zbyt sztywnych i sztucznych pozach. To kolejne zagrożenie dla fotografii cyfrowej, powstałe dzieło robi się co prawda doskonałe, ale przy tym sztuczne i nienaturalne.

Wyróżnienie przyznaliśmy Czesławowi Chwiszczukowi za trzy prace "Macierzyństwo", "Wyczekiwanie", "Leśna Madonna", które na pierwszy "rzut oka" wydawały się bardzo wysublimowanymi realizacjami, także pod względem kompozycji obrazów, ale przy bliższej analizie symbolicznej pojawiło się wiele wątpliwości. Fotografia cyfrowa raczej powinna poszukiwać, niejako wbrew sobie, prostoty rozwiązań i ukazywać to, co jest niemożliwe w normalnym analogowym obrazowaniu, lub jest bardzo trudne. Takie prace zaprezentował Grzegorz Wójcik - przedstawiały one historię zapałki o formie sugerującej postać człowieka, której głównym wątkiem stał się dym. Z dużym entuzjazmem odszyfrowaliśmy prace Agnieszki Ledóchowskiej sięgające do stylistyki pop-artu i trochę (nie wiemy czy świadomie?) "archeologii fotografii". Warto zaznaczyć, że autorka dołączyła do fotografii bardzo przekonywujący tekst o wykorzystaniu w swych pracach twarzy zaczerpniętych z prac holenderskiego fotografa Kjelda Duitsa. To były też malarskie realizacje, choć w innym typie, niż te nagrodzone.

Jury zwróciło także uwagę na realizacje Norberta Radomskiego (nie przekonywujący tytuł Szaleństwa gotyku) i na wyrafinowane, sięgające do estetyki dziewiętnastowiecznej fotografii prace Jacka Gulczyńskiego, który nagrodzony był w ubiegłym roku, oraz na jedną pracę Macieja Knapa "Wojownik", która odbiegała od tego, co znane jest w fotografii. Być może w ten sposób wskazał na jedną z jej artystycznych możliwości.

Jak fotografować, co wyrażać?

Fotografia cyfrowa nie zajmuje się ani reportażem ani dokumentem, to nie jest jej estetyka. Nie mam na myśli technologii, lecz specyfikę i najważniejsze aspekty. Oczywiście bardzo ważną pozycję ten typ obrazu fotograficznego zajmuje w reklamie. Ale na gruncie bardziej artystycznym fotografia cyfrowa może walczyć czy przestrzegać przed konsumeryzmem, nowymi chorobami i zagrożeniami czyhającymi na człowieka, jego uprzedmiotowieniem, stworzeniem cyborga lub biologicznego eksperymentu - klonu. Raczej oczekuję od fotografii hiperrealności i weryzmu niż różnorodnej malarskości, jak miało to miejsce na tegorocznym konkursie w Częstochowie. Ważną postawę w obrazie cyfrowym reprezentuje tradycja fotomontażu, którą można modyfikować, a nawet szukać jej nowego wyrazu. Tu jest także miejsce na ostrzeżenie przed totalną zagładą i wojną, czyli Apokalipsą - w znaczeniu kulturowym podejmowanym przez artystów awangardy i innym wyznaczonym tradycją świata chrześcijańskiego.

Ale fotografia nie może być dosłowna. Przestrzegam fotografujących, aby nie podążali drogą "Parku jurajskiego" Stevena Spielberga czy fotokompozycji Ryszarda Horowitza. Dlaczego? Wystarczy uważnie przyjrzeć się tym realizacjom i pomyśleć nad ich przesłaniem ideowym. Na koniec jeszcze jedna uwaga - liczyć będą się te prace, które w autentyczny i przekonywujący sposób będą mówiły o człowieku i jego generalnych problemach. Jeśli prace będą sztuczne (podejmujące wątki bajkowe, nie zaś archetypowe, co jest przedmiotem baśni), nieprawdziwe lub zbyt przeintelektualizowane nie zaistnieją w świadomości ludzkiej zbyt długo. Warto na koniec podkreślić, że historia, w tym historia sztuki i fotografii jest bardzo wybiórcza i (nie)sprawiedliwa, odrzuca to co przypadkowe i nieautentyczne.
- Krzysztof Jurecki

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Galerie
Sony World Photography Awards 2024 - Juliette Pavy fotografką roku
Sony World Photography Awards 2024 - Juliette Pavy fotografką roku
Za nami gala finałowa konkursu SWPA 2024. Główną nagrodę otrzymała Juliette Pavy, której projekt dokumentalny bada skutki kampanii przymusowej sterylizacji grenlandzkich kobiet w XX...
24
World Press Photo 2024 rozstrzygnięte - oto zdjęcie, reportaż i projekty dokumentalne roku
World Press Photo 2024 rozstrzygnięte - oto zdjęcie, reportaż i projekty dokumentalne roku
Poznaliśmy laureatów największego konkursu fotografii prasowej na świecie. W tym roku główną nagrodę zdobył Mohammed Salem za przejmujące zdjęcie dokumentujące konflikt w Strefie...
31
Prowincja jest wielowymiarowa: zabawna, piękna, a czasem zwyczajnie paskudna - Marcin Urbanowicz
Prowincja jest wielowymiarowa: zabawna, piękna, a czasem zwyczajnie paskudna - Marcin Urbanowicz
Po paru latach podróży, podczas których przemierzył tysiące kilometrów i sfotografował około 500 prowincjonalnych miejscowości, Marcin Urbanowicz kończy swoją prace nad książką fotograficzną...
26
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (4)