Fotograf niedzielny - Niech żyje Hewlett-Packard!

Autor: Łukasz Kacperczyk

14 Grudzień 2003
Artykuł na: 6-9 minut
W lipcu tego roku napisałem felieton "Gdzie się podziała cyfrowa czerń i biel?", w którym narzekałem, że na rynku nie ma atramentówki, która dobrze drukowałaby czarno-białe zdjęcia. Wkrótce po publikacji tego tekstu Hewlett-Packard zaprezentował nową drukarkę, która spełnia te wymagania - jako pierwsza na świecie.

Pierwsze spojrzenie na HP 7960/7660

Drukarka HP 7960

W lipcu tego roku napisałem felieton Gdzie się podziała cyfrowa czerń i biel?, w którym narzekałem, że na rynku nie ma atramentówki, która dobrze drukowałaby czarno-białe zdjęcia.

Wkrótce po publikacji tego tekstu Hewlett-Packard zaprezentował nową drukarkę, która spełnia te wymagania - jako pierwsza na świecie. Model HP 7960 to aktualnie najbardziej zaawansowana drukarka w ofercie HP, która wykorzystuje nabój z szarymi atramentami (oficjalnie: "HP 59, szary nabój do fotograficznych drukarek atramentowych, dostępny osobno"), zawierający trzy atramenty: czarny, szary i jasnoszary. Sterownik HP 7960 pozwala na dość łatwe drukowanie czarno-białych zdjęć od razu po wyjęciu z pudełka - bez konieczności kupowania kosztownych materiałów producentów niezależnych, czy długotrwałej nauki skomplikowanych procedur.

W zasadzie to właśnie to, czego mi brakowało na rynku.

HP nie chwali się specjalnie tą wyjątkową cechą. Prawdopodobnie, żeby zbytnio nie namieszać w głowach mało rozgarniętych klientów - nie chcą, żeby ci pytali w sklepie: "Ale czy to nie jest przypadkiem drukarka czarno-biała?". Mój przyjaciel Nick Hartmann (jego metoda druku jedynie czarnym atramentem byłą tematem dwuczęściowego wywiadu, który jakiś czas temu zamieściłem w dwóch felietonach) drukuje ostatnio właśnie takim HP, a rezultaty są bardzo miłe dla oka.

Kolejne dobre wiadomości

HP 7960 to ośmiokolorowa drukarka. Oznacza to, że sześciokolorowa drukarka (C, PC, M, PM, Y, K) dostała dodatkowe dwa atramenty jasnoszare, dzięki czemu łącznie mamy ich osiem (zamiast naboju # 59 można korzystać z naboju # 56 z jednym czarnym atramentem - wtedy mamy drukarkę sześciokolorową). Drukarka HP 7960 kosztuje około 300 dolarów, a jej największym ograniczeniem jest wielkość wydruku - A4. HP chwali się wysoką trwałością wydruków (zarówno kolorowych, jak i czarno-białych) jeśli tylko będzie się używało dość drogiego papieru HP Premium Plus Photo Paper (około 50-90 centów za arkusz), który jest dostępny w wersji błyszczącej (łatwo go znaleźć) i matowej (trudno go znaleźć).

Ale jeśli macie już kolorową drukarkę, albo drukujecie w większym formacie i nie chcecie się pozbawić tej możliwości, lub chcecie od czasu do czasu drukować tylko w czerni i bieli, to mam dla was kolejną dobrą wiadomość: istnieje tańsza drukarka HP, która ma w zasadzie te same możliwości, jeśli chodzi o druk czarno-biały. Mówię o HP 7660 za 150 dolców. Jest to drukarka sześciokolorowa, czyli że korzysta ze standardowych czterech kolorów (C, M, Y, K) z możliwością dodania dwóch atramentów szarych (dzięki zamianie czarnego naboju # 56 na # 59).

To właśnie mi się podoba w HP 7660 - drukuje w tym samym formacie, co znacznie bardziej szpanerski model HP 7960, a do tego wykorzystuje ten sam trzyatramentowy (czarny, szary i jasnoszary) kartridż do druku czarno-białego.

Dlaczego więc napisałem, że ma "w zasadzie" takie same możliwości jeśli chodzi o druk w czerni i bieli? Doktor Steve Rosenblum (który, stojąc na smaganym przez wiatr dachu szpitala i czekając na helikopter z chorym na serce pacjentem wymagającym jego natychmiastowej pomocy, znajduje czasem chwilę, żeby do mnie napisać) poinformował mnie, że w Internecie krążą niekonkretne plotki, mówiące, że sterownik droższego HP 7960 został nieco "podrasowany", żeby czarno-białe wydruki były "trochę lepsze". Nie jestem w stanie ani tego sprawdzić, ani potwierdzić, ani temu zaprzeczyć. Całkiem prawdopodobne, że czarno-białe wydruki z HP 7660 za 150 dolarów są identyczne jak te, wydrukowane przez HP 7960. (Może czyta to ktoś z działu technicznego HP? Chętnie poznałbym oficjalną opinię. Jeśli ktoś z czytelników zna e-mail kogoś z działu technicznego HP, proszę - prześlijcie mu link do tego artykułu.)

Nick Hartmann używa HP 7660 i drukuje wyłącznie w czerni i bieli - prawdę mówiąc, nawet nie zainstalował kolorowego naboju.

Jakość druku

Opieram się na nielicznych przykładach, ale nawet gdybym miał poważniejsze podstawy, to i tak warto byłoby, żebyście podeszli do moich słów z pewną rezerwą. Jak zwykle staram się być obiektywny, ale czuję, że bardzo chcę, żeby efekty pracy tej drukarki mi się spodobały. Spróbuję więc opisać, co zobaczyłem na wydrukach Nicka (czarno-białe małoobrazkowe negatywy ISO 400 zeskanowane Minoltą Duo).

Zakres tonalny: ocena dobra/bardzo dobra. Na oko można powiedzieć, że tak dobry, jak niezłej odbitki na papierze RC. Głęboka czerń jest w porządku, ale powtarzam - na oko. Wydaje mi się, że odpowiada tej, którą oferuje większość tradycyjnych papierów z wyłączeniem paru najlepszych.

Powierzchnia papieru (HP Premium Plus Photo Paper): ocena bardzo dobra. To bardzo neutralna, błyszcząca, wyjątkowo trwała powierzchnia o wysokiej odporności na ślady palców, a do tego nie przeszkadza w oglądaniu zdjęcia, bo nie odbija zbyt dużo światła.

Światła (pięta achillesowa metody druku wyłącznie czarnym atramentem): ocena bardzo dobra/dobra. Dużo zależy od pliku i biegłości w posługiwaniu się Photoshopem, ale i tak w światłach nie widać ziarna, a przejścia tonalne są płynne.

Kolor (pięta achillesowa drukowania w czerni i bieli za pomocą kolorowych atramentów): ocena celująca. Nie widać metameryzmu (przesuniecia barw), który jest wielką wadą Epsona 2200. Kolory papieru HP, cieni i świateł zostały doskonale zgrane i dzięki temu kolor wydruku jest idealny: podczas prac nad atramentami do naboju # 59 HP chyba starało się naśladować neutralno-zimny wygląd tradycyjnych papierów po tonowaniu selenem, co od dawien dawna jest standardem w fotografii czarno-białej. Całkiem nieźle im to wyszło.

Wrażenie ogólne: ocena bardzo dobra. Moim zdaniem wydruki wyglądają lepiej niż odbitki RC, nawet starannie wykonane i niemal tak dobrze, jak dobre odbitki na barycie. To pierwsza na świecie drukarka dostosowana do druku czarno-białego od razu po wyjęciu z pudełka i prawdopodobnie (miejmy nadzieję) nie ostatni produkt tego typu. Na pewno nadaje się do większości zastosowań, a w szczególności do wydruków roboczych, testowych i reprodukcji.

Mój werdykt?

Kupuję. Jeśli ten felieton będzie się ukazywał też trzeci rok, to w końcu pewnie napiszę dłuższy test tej drukarki. Szukajcie go w kolejnych felietonach. Ale na razie - wielkie brawa dla HP.

----

Mike Johnston

Jeśli chcecie wesprzeć "Fotografa niedzielnego", zaprenumerujcie The 37th Frame, magazyn dla fotografów wydawany przez Mike'a Johnstona.

W latach 1994-2000 Mike Johnston był redaktorem naczelnym magazynu PHOTO Techniques. Od 1988 do 1994 roku był redaktorem bardzo cenionego periodyku Camera & Darkroom. Choćby z tego powodu stał się jednym z najbardziej wpływowych dziennikarzy amerykańskiego rynku fotograficznego ostatniej dekady.
Co niedziela Mike pisze swój felieton zatytułowany "Fotograf niedzielny", w którym daje wyraz swoim kontrowersyjnym poglądom na temat przeróżnych zjawisk, jakie mają miejsce w świecie fotografii.

Mike Johnston

Mike Johnston pisze i publikuje niezależny kwartalnik The 37tth Frame, który adresowany jest do maniaków fotografii. Jego książka zatytułowana The Empirical Photographer ukaże się w 2003 roku.

Autor udzielił nam pozwolenia na przetłumaczenie i opublikowanie jego felietonów w wyrazie wdzięczności dla swoich krewnych - państwa Nojszewskich mieszkających w Oak Park w stanie Illinois.

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Fotofelietony
Sergey Ponomarev – misja fotografa została spełniona
Sergey Ponomarev – misja fotografa została spełniona
Zdjęcie roku, to bez wątpienia ogromne wyróżnienie. Dla mnie jednak królową nagród prasowych jest pierwsze miejsce za reportaż w kategorii „General news”.
0
Kinowska: „Zdjęcie roku World Press Photo wkurza”
Kinowska: „Zdjęcie roku World Press Photo wkurza”
Zdjęcie Warrena Richardsona, uznane przez Jury za najlepsze zdjęcie prasowe roku 2015, denerwuje i wyprowadza z równowagi. Z kilku powodów.
0
Lifelogging - przyszłość, czy zmora fotografii?
Lifelogging - przyszłość, czy zmora fotografii?
Podczas gdy największe firmy w ostatnim czasie na nowo rozpętują wojnę na megapiksele, swojego rodzaju rewolucja w fotografii może nadejść nieoczekiwanie ze strony urządzeń przeznaczonych dla...
0