3D Master Kit - stereofotografia dla wszystkich

Czyżby wracała moda na fotografię stereoskopową? Na ostatnich łódzkich targach Film Video Foto firma Nowe Media zaprezentowała zestaw 3D Master Kit, który doskonale może służyć jako wprowadzenie do tej nieco zapomnianej już dziedziny fotografii. Produkt tak bardzo spodobał się jurorom przyznającym medale targów FVF 2004, że postanowili nagrodzić go wyróżnieniem. Zapraszamy do przeczytania naszego mini-testu.

Autor: Łukasz Kacperczyk

30 Kwiecień 2004
Artykuł na: 9-16 minut

Czyżby wracała moda na fotografię stereoskopową? Na ostatnich łódzkich targach Film Video Foto firma Nowe Media zaprezentowała zestaw 3D Master Kit, który doskonale może służyć jako wprowadzenie do tej nieco zapomnianej już dziedziny fotografii. Produkt tak bardzo spodobał się jurorom przyznającym medale targów FVF 2004, że postanowili nagrodzić go wyróżnieniem. Zapraszamy do przeczytania naszego mini-testu.

Zestaw 3D Master Kit zawiera następujące elementy: Jana Rubinowicza;przeglądarkę (stereoskop);10 stereopar;okulary do oglądania anaglifów;folie soczewkowe;szynę do fotografii 3d]Zacznijmy od książki. Dla zachęty od razu uprzedzę - jest napisana lekko i bez nadęcia. Jan Rubinowicz w bardzo przystępny sposób przybliża czytelnikowi podstawowe terminy związane ze stereofotografią, wyjaśnia, czym jest anaglif i przekonuje, że naprawdę warto spróbować swoich sił, ponieważ stereoskopia to nic trudnego. Autor pisze też oczywiście o historii, nie pomijając rzecz jasna Polski i naszych krajowych fotoplastykonów. Śledzimy rozwój stereoskopii od pierwszych poważniejszych prób z połowy 19. wieku, aż po najnowsze dokonania w dziedzinie trójwymiarowego obrazowania, czyli grafikę komputerową i kina typu Imax. Wyczerpująco, ale bez zbędnych komplikacji pisze Rubinowicz o najpopularniejszych "sposobach" na fotografię trójwymiarową: stereoparach do oglądania w stereoskopach (bądź na ekranie komputera), anaglifach (oglądane przez czerwono-niebieskie okulary) i obrazach lentikularnych (często potocznie zwanych "hologramami" - to te obrazy za fakturowaną, a tak naprawdę soczewkową, folią). Druga część książki to zwięzłą instrukcja obsługi programu MrTwister (więcej o nim w dalszej części testu), a trzecia jest prezentacją anaglifów - od najstarszych z końca 19. wieku, po zdecydowanie bardziej współczesne ujęcia Warszawy lub czeskiej Pragi. Na końcu znajdziemy wykaz polskich i nie tylko polskich stron internetowych poświęconych stereoskopii.

Wszystkie informacje są podane niezwykle przystępnie, ale bez traktowania czytelnika jak półgłówka (częsty objaw nadgorliwości "edukacyjnej" autorów tego typu publikacji). Jednak najbardziej cieszy chyba fakt, że Magia trzeciego wymiaru nie jest jedynie reklamówką zestawu 3D Master Kit - autor nie stara się przekonać czytelnika, że "bez niego ani rusz" i nie ukrywa, że istnieje wiele prostszych sposobów na stereofotografię, do których wystarczy aparat fotograficzny i sprzyjające okoliczności (np. zdjęcia krajobrazu wykonane z okna jadącego pojazdu doskonale nadają się do tworzenia stereopar, można też użyć specjalnej nasadki na obiektyw, która za pomocą pryzmatów również pozwala rejestrować stereopary). Pozostaje jedynie przyklasnąć obiektywizmowi autora. Nie byłbym jednak sobą, gdybym się do czegoś nie przyczepił. Jakość druku i papieru części, w której prezentowane są anaglify, mogłaby być nieco lepsza. Przydałby się też chyba podział pierwszej części książki na podrozdziały - teraz wygląda to czasami tak, że często dopiero po chwili orientujemy się, że autor skończył już omawiać jakiś problem i przeszedł do następnego. I to by było na tyle, jeśli chodzi o zastrzeżenia, czyli ogólnie rzecz biorąc należy uznać Magię trzeciego wymiaru za udaną publikację, prawdziwy przewodnik po świecie fotografii trójwymiarowej, z pewnością niezbędny w takim zestawie, jak 3D Master Kit.

Po przeczytaniu książki możemy od razu wziąć się do fotografowania, ale warto powściągnąć swój entuzjazm i poświęcić chwilę na zapoznanie się z resztą zawartości zestawu, zwłaszcza że dzięki temu nasz entuzjazm powinien jeszcze wzrosnąć. Proponuję zacząć od 10 stereopar, które można obejrzeć w prostym stereoskopie. Efekt jest naprawdę wspaniały, zwłaszcza jeśli zwrócimy uwagę na prostotę środków, których użyto, żeby go osiągnąć. Do stworzenia anaglifów zamieszczonych w książce potrzebny jest już komputer i program taki jak MrTwister, ale rezultatami łatwiej się dzielić z dużą ilością odbiorców - można je zamieścić w Internecie i mogą się nimi cieszyć wszyscy, którzy mają w domu okulary z czerwonym i niebieskim szkiełkiem. Z kolei na pudełku zestawu 3D Master Kit zamieszczono przykład wykorzystania folii soczewkowej do tworzenia obrazów lentikularnych - aż chce się dotknąć tego słonecznika...

Skoro już całkowicie przekonaliśmy się, że warto spróbować swoich sił w stereofotografii, bierzmy się do dzieła. W zestawie znajdziemy szynę, którą mocujemy do głowicy statywu, a która pozwoli nam na precyzyjne przesunięcie aparatu o określoną odległość i równolegle do płaszczyzny ostrości pierwszego zdjęcia. Zasada jest taka, że przesunięcie powinno wynosić 1-3% odległości od najbliższego fotografowanego obiektu. Jeśli fotografujemy przedmiot oddalony od aparatu o 2 metry, według zaleceń autora książki, przesuwamy aparat o około 6,5 centymetra. Oczywiście właściciele aparatów stereoskopowych nie muszą korzystać z szyny, ale są oni ograniczeni do fotografowania obiektów oddalonych o pewną konkretną odległość - im dalej, tym mniej widoczny będzie później efekt trójwymiarowości. Dlatego podczas fotografowania odległego krajobrazu przesunięcie musi być bardzo znaczne i możemy robić zdjęcia np. z jadącego pojazdu. Ale wracając do szyny załączonej w zestawie, niestety mocowanie aparatu jest dość chybotliwe i trzeba uważać, żeby zdjęcia nie były albo poruszone, albo przesunięte w pionie. Przydałoby się coś solidniejszego (zwłaszcza dla miłośników średniego formatu).

Jak już wspomniałem, żeby w pełni wykorzystać możliwości zestawu 3D Master Kit, niezbędny jest komputer, ale komputery są dziś tak powszechne, że nie spodziewam się, żeby był to jakikolwiek kłopot. Jeśli będziemy chcieli korzystać ze stereoskopu, potrzebna będzie też drukarka pozwalająca na druk stereopar w fotograficznej jakości. Przydałby się też oczywiście skaner lub dostęp do skanera, a jeszcze lepiej aparat cyfrowy (no, może niekoniecznie "lepiej", ale z pewnością wygodniej). A skoro już mamy komputer, możemy się wziąć do instalowania programu MrTwister. Ledwo włożyłem płytę do napędu CD-ROM, a instalacja się zakończyła - program zajmuje naprawdę mało miejsca na dysku (najwięcej zajmą przykładowe obrazki), a instalacja przebiega błyskawicznie i bezproblemowo (oczywiście wiele zależy od możliwości sprzętu, jaki posiadamy i odpowiedniej konfiguracji, ale nawet na starszych maszynach nie powinno być problemów). Niestety jest jedno bardzo poważne "ale" - mianowicie MrTwister jest dostępny wyłącznie w wersji na Windowsy. Poważne niedopatrzenie.

Nie będę szczegółowo opisywał sposobu obsługi programu, ponieważ mijałoby się to z celem - to zadanie doskonale spełnia krótka instrukcja obsługi zawarta w dołączonej do zestawu książce Magia trzeciego wymiaru. Postaram się jedynie w miarę krótko i przejrzyście opisać jego możliwości i intuicyjność obsługi.

MrTwister pozwala na pracę na plikach wyjściowych zapisanych w następujących formatach: BMP, JPG, TIF, PNG i GIF. Program umożliwia tworzenie anaglifów (do oglądania przez czerwono-niebieskie okulary), stereopar do stereoskopu, stereopar do oglądania na ekranie komputera (równoległego i krzyżowego), obrazów do oglądania przez okulary ciekłokrystaliczne i obrazów lentikularnych (przy wykorzystaniu folii soczewkowej). Ponadto użytkownik może skorzystać z opcji zapisu pliku w formacie JPS, dzięki któremu przy użyciu odpowiednich darmowych programów (Stereoscope Applet lub VR Rex Depth Charge) można go później obejrzeć jako anaglif, parę równoległą, krzyżową lub do oglądania za pomocą okularów ciekłokrystalicznych podłączonych do komputera.

Anaglif wykonany za pomocą zestawu 3D Master Kit - monochromatyczny, żeby zwiększyć wrażenie przestrzenności.

Po otworzeniu plików ze zdjęciami, z których chcemy utworzyć obraz trójwymiarowy, wybieramy, które zdjęcie ma być lewe, a które prawe a następnie odpowiednio przemieszczamy obraz prawy względem lewego, żeby uzyskać efekt trójwymiarowości. Po wybraniu zakładki "Anaglif" możemy obejrzeć rezultat przy pomocy czerwono-niebieskich okularów. Jeśli z jakiegoś powodu dwa zdjęcia, które do siebie dopasowujemy wymagają korekty, bo są nierównoległe, oczywiście program umożliwia nam jej wprowadzenie. Potem pozostaje nam już tylko dokończenie pracy w zależności od tego, jaki obraz (anaglif, stereopara itp.) chcemy stworzyć. Tworzenie obrazu lentikularnego jest nieco bardziej skomplikowane i osoby zainteresowane nimi odsyłam już do książki. Obsługa programu jest łatwa i intuicyjna, a w razie jakichkolwiek wątpliwości wystarczy zajrzeć do instrukcji zawartej w Magii trzeciego wymiaru lub skorzystać z funkcji "Pomocy".

MrTwister to program shareware, więc można go pobrać z Internetu i używać za darmo - oczywiście z pewnymi ograniczeniami, ale funkcjonalność jest wystarczająca, żeby zdecydować, czy chcemy zapłacić 35 euro za rejestrację lub kupić zestaw 3D Master Kit.

Nadszedł czas na podsumowanie. Moim zdaniem największą i tak naprawdę jedyną znaczącą wadą (może poza faktem, że MrTwister jest tylko na Windowsy) zestawu 3D Master Kit jest jego cena (495 zł). Choć i ją jestem w stanie w pewnym stopniu zrozumieć - sama pełna wersja programu MrTwister kosztuje przecież 35 euro. Jednak w tym przypadku tak naprawdę płacimy za czas, który nowy właściciel zestawu zaoszczędził na poszukiwaniach potrzebnych materiałów w Internecie, a przyrządów w komisach, na giełdach i w serwisach aukcyjnych. Tutaj wszystko potrzebne na początek przygody z fotografią trójwymiarową mamy w jednym pudełku. I oto chyba pomysłodawcom produktu firmy Stamptex chodziło. Zestaw doskonale nadaje się na prezent dla młodego adepta fotografii, u którego można zauważyć nieco słabnący entuzjazm do tej dziedziny - z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że 3D Master Kit rozbudzi go na nowo i to ze zdwojoną siłą, bo dzięki stereofotografii nawet najbardziej zwyczajna scenka zyskuje jakiś magiczny (trzeci?) wymiar. Ja mogę z czystym sumieniem napisać - polecam!

Kosztujący 495 zł zestaw 3D Master Kit można kupić bezpośrednio u producenta (link do sklepu internetowego; tamże znajdziemy akcesoria - dodatkowe okulary do oglądania anaglifów, stereoskopy, folię soczewkową itp.) lub w sklepach sieci MediaMarkt i Empik

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Akcesoria
Wandrd All-new Prvke 21 - test plecaka dla fotografa
Wandrd All-new Prvke 21 - test plecaka dla fotografa
Czy ten stosunkowo mały plecak z wyjmowanym wkładem, to idealne rozwiązanie dla fotografów z podstawowym zestawem foto? Plecak fotograficzny Wandrd All-new Prvke 21 sprawdziliśmy podczas...
20
Leofoto Ranger LSR-324C + LH-40 - test statywu dla każdego
Leofoto Ranger LSR-324C + LH-40 - test statywu dla każdego
To pełnowymiarowy ale nadal kompaktowy i stosunkowo lekki karbonowy statyw o uniwersalnym zastosowaniu. Być może najlepszy w swojej klasie, choć mamy pewne zastrzeżenia. Oto nasze wnioski po...
38
Wygodnie z aparatem podczas górskich wędrówek? Test uchwytu Peak Design Capture V3
Wygodnie z aparatem podczas górskich wędrówek? Test uchwytu Peak Design Capture V3
W góry jeżdżę kilka razy w roku, ale przyznam się, że aparat nie zawsze mi towarzyszy. Mój plecak, mimo posiadania komory na aparat, nie zachęca mnie do sięgania po sprzęt w trakcie wędrówki....
44
Powiązane artykuły