stara zpaf

Sajida, lat 18, numer obozowy MRC 8065. Rohingya z oficjalnego obozu Nayapara. Nasza przyszłość zależy od UNHCR, który może nas przesiedlić do innego kraju." Aresztowana w autobusie do Teknaf za przebywanie poza obozem. Marzy, by wyjechać do Irlandii, gdzie ma przyjaciółkę. Cox Bazar (Bangladesz), październik 2013.

III miejsce w kategorii Portret Sesyjny, Grand Press Photo 2014. Dala Banu (44 l.). Od 21 lat w Bangladeszu, szóstka dzieci. Razem z mężem mieli gospodarstwo, pięć krów, trzy byki i stadko kóz. Armia zmuszała Mohammeda do niewolniczej pracy jako tragarz. Trwało to tak długo, aż postanowili uciec przez granicę. Cox Bazar (Bangladesz), październik 2013.

Dzieci stanowią najliczniejszą grupę mieszkańców obozów. Często w wyniku braku podstawowej opieki medycznej, umierają na trywialne choroby leczone bez problemów na Zachodzie. Brak racji żywnościowych oraz możliwości podjęcia pracy w nielegalnych obozach i poza nimi są źródłem głodu i chronicznego niedożywienia. Obóz Leda (Bangladesz), październik 2013.

Kobieta znosi drewno z okolicznych lasów. Jest to częsta przyczyna konfliktów z miejscowymi, ponieważ tysiące uchodźców karczują lasy zbierając materiał na opał i do budowy schronień. Obóz Kutupalong (Bangladesz), październik 2013.

W wiosce Shamlapur nad brzegiem Zatoki Bengalskiej mieszka kilka tysięcy uchodźców. Niektórzy z nich od niedawna, część nawet od 20-30 lat żyje w Bangladeszu. Zasymilowani z lokalną społecznością Bengalczyków, wykonują pracę rybaków dla miejscowych biznesmenów. Na zdjęciu dzieci bawią się przy łodziach rybackich. Shamlapur (Bangladesz), październik 2013.