7 z 38

World Press Photo 2022 rozstrzygnięte - najlepsze zdjęcia prasowe ostatniego roku

fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

<br><br>

Hajja Oum Mohamed (53 lata), która wyhaftowała swój własny portret, w swoim ogrodzie w dolinie Gharba, Synaj Południowy, Egipt, 7 kwietnia 2017 r.

<br><br>

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

Hajja Oum Mohamed (53 lata), która wyhaftowała swój własny portret, w swoim ogrodzie w dolinie Gharba, Synaj Południowy, Egipt, 7 kwietnia 2017 r.

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
Facebook
Tweet
Google
fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

<br><br>

Egipt, 1 października 2020 r. Seliman prowadzi wraz z kuzynami ekologiczny domek w dolinie. Z powodu COVID-19  było mniej gości, więc Seliman skupił się na rodzinnym ogrodzie.

<br><br>

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

<br><br>

Zdjęcie Nadii (20 lat), wyhaftowane przez nią i jej kuzynkę Mariam (19 lat), w Świętej Katarzynie na Południowym Synaju w Egipcie, 8 grudnia 2019 r.

<br><br>

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

<br><br>

Wiersz Selimana Abdela Rahmana:<br>"O dolino, twoja miłość jest domem dla radości duszy<br>Ilekroć cię widzę, serce mi rośnie<br> Przychodzę do ciebie z tęsknotą pełną bólu<br> Moja dusza wraca do mnie, gdy zbliżam się do twego terenu".

<br><br>

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

<br><br>

Kaktus Kabat (Zilla spinosa) w Świętej Katarzynie, południowy Synaj, Egipt, 17 stycznia 2021 r. Matki karmiące piersią używają kwaśnego w smaku płynu znajdującego się w łodygach rośliny, aby odstawić od piersi swoje dzieci. 

<br><br>

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

<br><br>

Droga Mleczna widoczna jest nad wioską Sheikh Awad w nocy 7 kwietnia 2017 r. Beduini od dawna używali gwiazd do orientacji podczas podróży przez pustynię.

<br><br>

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

<br><br>

Seliman ciągnie plandekę, aby wysuszyć swoje zbiory roślin w Świętej Katarzynie na południowym Synaju w Egipcie, 1 października 2020 r.

<br><br>

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

<br><br>

Hajja Oum Mohamed (53 lata), która wyhaftowała swój własny portret, w swoim ogrodzie w dolinie Gharba, Synaj Południowy, Egipt, 7 kwietnia 2017 r.

<br><br>

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
fot. Rehab Eldalil, z cyklu "The Longing of the Stranger Whose Path Has Been Broken"

<br><br>

Mahmoud stoi w swoim domu w Świętej Katarzynie, na południowym Synaju, w Egipcie, 2 kwietnia 2019 r. Nora, kuzynka Mahmuda, wyhaftowała jego portret.


<br><br>

Beduini zamieszkują półwysep Synaj od wieków i od dawna spotykają się z dyskryminacją. Nadal uważa się, że byli kolaborantami podczas izraelskiej okupacji Synaju w latach 1967-1982, kiedy to pozostali, by chronić swoją ziemię. Kobiety beduińskie są także źle przedstawiane i stereotypowo traktowane w egipskich mediach. W ramach projektu, który podważa te stereotypy, portrety kobiet z tej społeczności, wydrukowane na tkaninie, zostały wyhaftowane przez nie same, a mężczyźni z tej społeczności dodali odręcznie napisane wiersze. Fotografka jest aktywistką i od 15 lat aktywnie działa na rzecz tej społeczności.
fot. Kosuke Okahara, z cyklu "Blue Affair"

<br><br>

Blue Affair to kontemplacyjny, eksperymentalny film dokumentalny oparty na doświadczeniach fotografa związanych z wizytą w Koza (oficjalnie Okinawa City) w Japonii oraz na tym, jak miejsca i ludzie powracają do niego w snach. Dokument oparty jest na tych snach i składa się z nieruchomych obrazów wykonanych przez Okaharę w ciągu trzech lat, a narrację do niego prowadzi fotograf. Film bada, w jaki sposób wspomnienia przenikają do snów, i zachęca nas o ponowne rozważenie relacji między snami a rzeczywistością.
fot. Kosuke Okahara, z cyklu "Blue Affair"

<br><br>

Blue Affair to kontemplacyjny, eksperymentalny film dokumentalny oparty na doświadczeniach fotografa związanych z wizytą w Koza (oficjalnie Okinawa City) w Japonii oraz na tym, jak miejsca i ludzie powracają do niego w snach. Dokument oparty jest na tych snach i składa się z nieruchomych obrazów wykonanych przez Okaharę w ciągu trzech lat, a narrację do niego prowadzi fotograf. Film bada, w jaki sposób wspomnienia przenikają do snów, i zachęca nas o ponowne rozważenie relacji między snami a rzeczywistością.
fot. Kosuke Okahara, z cyklu "Blue Affair"

<br><br>

Blue Affair to kontemplacyjny, eksperymentalny film dokumentalny oparty na doświadczeniach fotografa związanych z wizytą w Koza (oficjalnie Okinawa City) w Japonii oraz na tym, jak miejsca i ludzie powracają do niego w snach. Dokument oparty jest na tych snach i składa się z nieruchomych obrazów wykonanych przez Okaharę w ciągu trzech lat, a narrację do niego prowadzi fotograf. Film bada, w jaki sposób wspomnienia przenikają do snów, i zachęca nas o ponowne rozważenie relacji między snami a rzeczywistością.
fot. Kosuke Okahara, z cyklu "Blue Affair"

<br><br>

Blue Affair to kontemplacyjny, eksperymentalny film dokumentalny oparty na doświadczeniach fotografa związanych z wizytą w Koza (oficjalnie Okinawa City) w Japonii oraz na tym, jak miejsca i ludzie powracają do niego w snach. Dokument oparty jest na tych snach i składa się z nieruchomych obrazów wykonanych przez Okaharę w ciągu trzech lat, a narrację do niego prowadzi fotograf. Film bada, w jaki sposób wspomnienia przenikają do snów, i zachęca nas o ponowne rozważenie relacji między snami a rzeczywistością.
fot. Kosuke Okahara, z cyklu "Blue Affair"

<br><br>

Blue Affair to kontemplacyjny, eksperymentalny film dokumentalny oparty na doświadczeniach fotografa związanych z wizytą w Koza (oficjalnie Okinawa City) w Japonii oraz na tym, jak miejsca i ludzie powracają do niego w snach. Dokument oparty jest na tych snach i składa się z nieruchomych obrazów wykonanych przez Okaharę w ciągu trzech lat, a narrację do niego prowadzi fotograf. Film bada, w jaki sposób wspomnienia przenikają do snów, i zachęca nas o ponowne rozważenie relacji między snami a rzeczywistością.
fot. Jonas Bendiksen, z cyklu "The Book of Veles"

<br><br>

 "The Book of Veles" zostało opublikowane w kwietniu 2021 r. jako projekt dokumentalny dotyczący produkcji fake newsów w Veles, prowincjonalnym mieście w północnej Macedonii, które w 2016 r. pojawiło się na mapie świata jako epicentrum produkcji fake newsów. Sześć miesięcy po opublikowaniu projektu Bendiksen ujawnił, że jest to oszustwo. Wszyscy przedstawieni ludzie to komputerowo wygenerowane modele 3D. Tła obrazów zostały wykonane poprzez sfotografowanie pustych przestrzeni w Veles, a następnie przekształcone w przestrzenie 3D.   Fotografiom towarzyszy esej o długości 5000 słów, wygenerowany przez sztuczną inteligencję przy użyciu GPT-2, systemu do tworzenia tekstu, który został przeszkolony na milionach istniejących stron internetowych. Bendiksen wprowadził do systemu artykuły z anglojęzycznych mediów na temat branży fake newsów w Veles oraz prawdziwe cytaty osób, które były zaangażowane w produkcję fake newsów, a następnie wybrał tekst z materiału wyjściowego.  Projekt stawia pytanie o łatwość, z jaką fake newsy mogą być produkowane, rozpowszechniane i uwierzytelniane.
fot. Jonas Bendiksen, z cyklu "The Book of Veles"

<br><br>

 "The Book of Veles" zostało opublikowane w kwietniu 2021 r. jako projekt dokumentalny dotyczący produkcji fake newsów w Veles, prowincjonalnym mieście w północnej Macedonii, które w 2016 r. pojawiło się na mapie świata jako epicentrum produkcji fake newsów. Sześć miesięcy po opublikowaniu projektu Bendiksen ujawnił, że jest to oszustwo. Wszyscy przedstawieni ludzie to komputerowo wygenerowane modele 3D. Tła obrazów zostały wykonane poprzez sfotografowanie pustych przestrzeni w Veles, a następnie przekształcone w przestrzenie 3D.   Fotografiom towarzyszy esej o długości 5000 słów, wygenerowany przez sztuczną inteligencję przy użyciu GPT-2, systemu do tworzenia tekstu, który został przeszkolony na milionach istniejących stron internetowych. Bendiksen wprowadził do systemu artykuły z anglojęzycznych mediów na temat branży fake newsów w Veles oraz prawdziwe cytaty osób, które były zaangażowane w produkcję fake newsów, a następnie wybrał tekst z materiału wyjściowego.  Projekt stawia pytanie o łatwość, z jaką fake newsy mogą być produkowane, rozpowszechniane i uwierzytelniane.
fot. Jonas Bendiksen, z cyklu "The Book of Veles"

<br><br>

 "The Book of Veles" zostało opublikowane w kwietniu 2021 r. jako projekt dokumentalny dotyczący produkcji fake newsów w Veles, prowincjonalnym mieście w północnej Macedonii, które w 2016 r. pojawiło się na mapie świata jako epicentrum produkcji fake newsów. Sześć miesięcy po opublikowaniu projektu Bendiksen ujawnił, że jest to oszustwo. Wszyscy przedstawieni ludzie to komputerowo wygenerowane modele 3D. Tła obrazów zostały wykonane poprzez sfotografowanie pustych przestrzeni w Veles, a następnie przekształcone w przestrzenie 3D.   Fotografiom towarzyszy esej o długości 5000 słów, wygenerowany przez sztuczną inteligencję przy użyciu GPT-2, systemu do tworzenia tekstu, który został przeszkolony na milionach istniejących stron internetowych. Bendiksen wprowadził do systemu artykuły z anglojęzycznych mediów na temat branży fake newsów w Veles oraz prawdziwe cytaty osób, które były zaangażowane w produkcję fake newsów, a następnie wybrał tekst z materiału wyjściowego.  Projekt stawia pytanie o łatwość, z jaką fake newsy mogą być produkowane, rozpowszechniane i uwierzytelniane.
fot. Jonas Bendiksen, z cyklu "The Book of Veles"

<br><br>

 "The Book of Veles" zostało opublikowane w kwietniu 2021 r. jako projekt dokumentalny dotyczący produkcji fake newsów w Veles, prowincjonalnym mieście w północnej Macedonii, które w 2016 r. pojawiło się na mapie świata jako epicentrum produkcji fake newsów. Sześć miesięcy po opublikowaniu projektu Bendiksen ujawnił, że jest to oszustwo. Wszyscy przedstawieni ludzie to komputerowo wygenerowane modele 3D. Tła obrazów zostały wykonane poprzez sfotografowanie pustych przestrzeni w Veles, a następnie przekształcone w przestrzenie 3D.   Fotografiom towarzyszy esej o długości 5000 słów, wygenerowany przez sztuczną inteligencję przy użyciu GPT-2, systemu do tworzenia tekstu, który został przeszkolony na milionach istniejących stron internetowych. Bendiksen wprowadził do systemu artykuły z anglojęzycznych mediów na temat branży fake newsów w Veles oraz prawdziwe cytaty osób, które były zaangażowane w produkcję fake newsów, a następnie wybrał tekst z materiału wyjściowego.  Projekt stawia pytanie o łatwość, z jaką fake newsy mogą być produkowane, rozpowszechniane i uwierzytelniane.
fot. Jonas Bendiksen, z cyklu "The Book of Veles"

<br><br>

 "The Book of Veles" zostało opublikowane w kwietniu 2021 r. jako projekt dokumentalny dotyczący produkcji fake newsów w Veles, prowincjonalnym mieście w północnej Macedonii, które w 2016 r. pojawiło się na mapie świata jako epicentrum produkcji fake newsów. Sześć miesięcy po opublikowaniu projektu Bendiksen ujawnił, że jest to oszustwo. Wszyscy przedstawieni ludzie to komputerowo wygenerowane modele 3D. Tła obrazów zostały wykonane poprzez sfotografowanie pustych przestrzeni w Veles, a następnie przekształcone w przestrzenie 3D.   Fotografiom towarzyszy esej o długości 5000 słów, wygenerowany przez sztuczną inteligencję przy użyciu GPT-2, systemu do tworzenia tekstu, który został przeszkolony na milionach istniejących stron internetowych. Bendiksen wprowadził do systemu artykuły z anglojęzycznych mediów na temat branży fake newsów w Veles oraz prawdziwe cytaty osób, które były zaangażowane w produkcję fake newsów, a następnie wybrał tekst z materiału wyjściowego.  Projekt stawia pytanie o łatwość, z jaką fake newsy mogą być produkowane, rozpowszechniane i uwierzytelniane.
fot. Jonas Bendiksen, z cyklu "The Book of Veles"

<br><br>

 "The Book of Veles" zostało opublikowane w kwietniu 2021 r. jako projekt dokumentalny dotyczący produkcji fake newsów w Veles, prowincjonalnym mieście w północnej Macedonii, które w 2016 r. pojawiło się na mapie świata jako epicentrum produkcji fake newsów. Sześć miesięcy po opublikowaniu projektu Bendiksen ujawnił, że jest to oszustwo. Wszyscy przedstawieni ludzie to komputerowo wygenerowane modele 3D. Tła obrazów zostały wykonane poprzez sfotografowanie pustych przestrzeni w Veles, a następnie przekształcone w przestrzenie 3D.   Fotografiom towarzyszy esej o długości 5000 słów, wygenerowany przez sztuczną inteligencję przy użyciu GPT-2, systemu do tworzenia tekstu, który został przeszkolony na milionach istniejących stron internetowych. Bendiksen wprowadził do systemu artykuły z anglojęzycznych mediów na temat branży fake newsów w Veles oraz prawdziwe cytaty osób, które były zaangażowane w produkcję fake newsów, a następnie wybrał tekst z materiału wyjściowego.  Projekt stawia pytanie o łatwość, z jaką fake newsy mogą być produkowane, rozpowszechniane i uwierzytelniane.
fot. Jonas Bendiksen, z cyklu "The Book of Veles"

<br><br>

 "The Book of Veles" zostało opublikowane w kwietniu 2021 r. jako projekt dokumentalny dotyczący produkcji fake newsów w Veles, prowincjonalnym mieście w północnej Macedonii, które w 2016 r. pojawiło się na mapie świata jako epicentrum produkcji fake newsów. Sześć miesięcy po opublikowaniu projektu Bendiksen ujawnił, że jest to oszustwo. Wszyscy przedstawieni ludzie to komputerowo wygenerowane modele 3D. Tła obrazów zostały wykonane poprzez sfotografowanie pustych przestrzeni w Veles, a następnie przekształcone w przestrzenie 3D.   Fotografiom towarzyszy esej o długości 5000 słów, wygenerowany przez sztuczną inteligencję przy użyciu GPT-2, systemu do tworzenia tekstu, który został przeszkolony na milionach istniejących stron internetowych. Bendiksen wprowadził do systemu artykuły z anglojęzycznych mediów na temat branży fake newsów w Veles oraz prawdziwe cytaty osób, które były zaangażowane w produkcję fake newsów, a następnie wybrał tekst z materiału wyjściowego.  Projekt stawia pytanie o łatwość, z jaką fake newsy mogą być produkowane, rozpowszechniane i uwierzytelniane.
fot. Jonas Bendiksen, z cyklu "The Book of Veles"

<br><br>

 "The Book of Veles" zostało opublikowane w kwietniu 2021 r. jako projekt dokumentalny dotyczący produkcji fake newsów w Veles, prowincjonalnym mieście w północnej Macedonii, które w 2016 r. pojawiło się na mapie świata jako epicentrum produkcji fake newsów. Sześć miesięcy po opublikowaniu projektu Bendiksen ujawnił, że jest to oszustwo. Wszyscy przedstawieni ludzie to komputerowo wygenerowane modele 3D. Tła obrazów zostały wykonane poprzez sfotografowanie pustych przestrzeni w Veles, a następnie przekształcone w przestrzenie 3D.   Fotografiom towarzyszy esej o długości 5000 słów, wygenerowany przez sztuczną inteligencję przy użyciu GPT-2, systemu do tworzenia tekstu, który został przeszkolony na milionach istniejących stron internetowych. Bendiksen wprowadził do systemu artykuły z anglojęzycznych mediów na temat branży fake newsów w Veles oraz prawdziwe cytaty osób, które były zaangażowane w produkcję fake newsów, a następnie wybrał tekst z materiału wyjściowego.  Projekt stawia pytanie o łatwość, z jaką fake newsy mogą być produkowane, rozpowszechniane i uwierzytelniane.
fot. Yael Martínez, z cyklu "The Flower of Time: Guerrero’s Red Mountain"


<br><br>

Starszy Mistek na Cerro de la Garza w Guerrero, Meksyk, 31 grudnia 2021 r. Każdego roku, 31 grudnia, Mistekowie wspinają się na wzgórze, aby odprawić rytuały upamiętniające koniec i początek cyklu życia. 

<br><br>

Meksyk jest trzecim co do wielkości producentem opium na świecie, a połowa jego produkcji pochodzi z drugiego najbiedniejszego stanu - Guerrero. Gospodarka narkotykowa zmieniła strukturę społeczną społeczności rolniczych, w większości rdzennych mieszkańców, dla których uprawa maku stała się sposobem na przetrwanie. Fotograf umieścił na zdjęciach zarysowania i ukłucia szpilek, aby przedstawić traumę i zadrapania maku podczas pozyskiwania opium, natomiast kolor czerwony symbolizuje przemoc narkotykową i krew, ale także życie.
fot. Yael Martínez, z cyklu "The Flower of Time: Guerrero’s Red Mountain"


<br><br>

31 grudnia 2021 r. na świętym wzgórzu w Guerrero w Meksyku społeczność Misteków odprawia rytuał upamiętniający koniec i początek cyklu życia. Te święte wzgórza są otoczone polami maku. Rosnąca przemoc narkotykowa doprowadziła do tego, że społeczności zbroją się, aby bronić swoich terytoriów, a dzieci również przyłączają się do tych działań. 

<br><br>

Meksyk jest trzecim co do wielkości producentem opium na świecie, a połowa jego produkcji pochodzi z drugiego najbiedniejszego stanu - Guerrero. Gospodarka narkotykowa zmieniła strukturę społeczną społeczności rolniczych, w większości rdzennych mieszkańców, dla których uprawa maku stała się sposobem na przetrwanie. Fotograf umieścił na zdjęciach zarysowania i ukłucia szpilek, aby przedstawić traumę i zadrapania maku podczas pozyskiwania opium, natomiast kolor czerwony symbolizuje przemoc narkotykową i krew, ale także życie.
fot. Yael Martínez, z cyklu "The Flower of Time: Guerrero’s Red Mountain"


<br><br>

Mężczyzna spogląda na wzgórze w Cochoapa el Grande, Guerrero, Meksyk, 2 lutego 2021 r. Cochoapa el Grande jest zarówno głównym producentem maku, jak i jedną z najbiedniejszych gmin w Meksyku. 

<br><br>

Meksyk jest trzecim co do wielkości producentem opium na świecie, a połowa jego produkcji pochodzi z drugiego najbiedniejszego stanu - Guerrero. Gospodarka narkotykowa zmieniła strukturę społeczną społeczności rolniczych, w większości rdzennych mieszkańców, dla których uprawa maku stała się sposobem na przetrwanie. Fotograf umieścił na zdjęciach zarysowania i ukłucia szpilek, aby przedstawić traumę i zadrapania maku podczas pozyskiwania opium, natomiast kolor czerwony symbolizuje przemoc narkotykową i krew, ale także życie.
fot. Yael Martínez, z cyklu "The Flower of Time: Guerrero’s Red Mountain"


<br><br>

Ofiara ze zwierzęcia w Cochoapa el Grande, Guerrero, Meksyk, 9 lutego 2021 r. Rdzenne społeczności w Guerrero nadal odprawiają przedhiszpańskie ceremonie, w których krew i deszcz są postrzegane jako święte. 

<br><br>

Meksyk jest trzecim co do wielkości producentem opium na świecie, a połowa jego produkcji pochodzi z drugiego najbiedniejszego stanu - Guerrero. Gospodarka narkotykowa zmieniła strukturę społeczną społeczności rolniczych, w większości rdzennych mieszkańców, dla których uprawa maku stała się sposobem na przetrwanie. Fotograf umieścił na zdjęciach zarysowania i ukłucia szpilek, aby przedstawić traumę i zadrapania maku podczas pozyskiwania opium, natomiast kolor czerwony symbolizuje przemoc narkotykową i krew, ale także życie.
fot. Yael Martínez, z cyklu "The Flower of Time: Guerrero’s Red Mountain"


<br><br>

Młody mężczyzna w Malinaltepec, Guerrero, Meksyk, 10 lutego 2021 roku. Mieszka w społeczności, w której uprawia się mak.

<br><br>

Meksyk jest trzecim co do wielkości producentem opium na świecie, a połowa jego produkcji pochodzi z drugiego najbiedniejszego stanu - Guerrero. Gospodarka narkotykowa zmieniła strukturę społeczną społeczności rolniczych, w większości rdzennych mieszkańców, dla których uprawa maku stała się sposobem na przetrwanie. Fotograf umieścił na zdjęciach zarysowania i ukłucia szpilek, aby przedstawić traumę i zadrapania maku podczas pozyskiwania opium, natomiast kolor czerwony symbolizuje przemoc narkotykową i krew, ale także życie.
fot. Yael Martínez, z cyklu "The Flower of Time: Guerrero’s Red Mountain"


<br><br>

Mak w Acatepec, Guerrero, Meksyk, 13 grudnia 2020 r. Wyekstrahowana z maku guma opiumowa jest przerabiana w Meksyku na heroinę, a następnie transportowana do USA i Kanady. 


<br><br>

Meksyk jest trzecim co do wielkości producentem opium na świecie, a połowa jego produkcji pochodzi z drugiego najbiedniejszego stanu - Guerrero. Gospodarka narkotykowa zmieniła strukturę społeczną społeczności rolniczych, w większości rdzennych mieszkańców, dla których uprawa maku stała się sposobem na przetrwanie. Fotograf umieścił na zdjęciach zarysowania i ukłucia szpilek, aby przedstawić traumę i zadrapania maku podczas pozyskiwania opium, natomiast kolor czerwony symbolizuje przemoc narkotykową i krew, ale także życie.
fot. Isadora Romero, z cyklu "Blood is a Seed"


<br><br>


"Blood is a Seed" (Krew jest nasieniem) porusza kwestię znikania nasion, przymusowej migracji, kolonizacji i związanej z tym utraty wiedzy przodków. Film składa się z fotografii cyfrowych i analogowych, z których część została wykonana na formacie 35 mm, a następnie narysowana przez ojca Romero. Podczas podróży do wioski swoich przodków w Une, Cundinamarca w Kolumbii, Romero odkrywa zapomniane wspomnienia o ziemi i uprawach oraz dowiaduje się o swoim dziadku i prababce, którzy byli "strażnikami nasion" i uprawiali kilka odmian ziemniaków, z których tylko dwie w większości nadal istnieją.
fot. Isadora Romero, z cyklu "Blood is a Seed"


<br><br>


"Blood is a Seed" (Krew jest nasieniem) porusza kwestię znikania nasion, przymusowej migracji, kolonizacji i związanej z tym utraty wiedzy przodków. Film składa się z fotografii cyfrowych i analogowych, z których część została wykonana na formacie 35 mm, a następnie narysowana przez ojca Romero. Podczas podróży do wioski swoich przodków w Une, Cundinamarca w Kolumbii, Romero odkrywa zapomniane wspomnienia o ziemi i uprawach oraz dowiaduje się o swoim dziadku i prababce, którzy byli "strażnikami nasion" i uprawiali kilka odmian ziemniaków, z których tylko dwie w większości nadal istnieją.
fot. Isadora Romero, z cyklu "Blood is a Seed"


<br><br>


"Blood is a Seed" (Krew jest nasieniem) porusza kwestię znikania nasion, przymusowej migracji, kolonizacji i związanej z tym utraty wiedzy przodków. Film składa się z fotografii cyfrowych i analogowych, z których część została wykonana na formacie 35 mm, a następnie narysowana przez ojca Romero. Podczas podróży do wioski swoich przodków w Une, Cundinamarca w Kolumbii, Romero odkrywa zapomniane wspomnienia o ziemi i uprawach oraz dowiaduje się o swoim dziadku i prababce, którzy byli "strażnikami nasion" i uprawiali kilka odmian ziemniaków, z których tylko dwie w większości nadal istnieją.
fot. Isadora Romero, z cyklu "Blood is a Seed"


<br><br>


"Blood is a Seed" (Krew jest nasieniem) porusza kwestię znikania nasion, przymusowej migracji, kolonizacji i związanej z tym utraty wiedzy przodków. Film składa się z fotografii cyfrowych i analogowych, z których część została wykonana na formacie 35 mm, a następnie narysowana przez ojca Romero. Podczas podróży do wioski swoich przodków w Une, Cundinamarca w Kolumbii, Romero odkrywa zapomniane wspomnienia o ziemi i uprawach oraz dowiaduje się o swoim dziadku i prababce, którzy byli "strażnikami nasion" i uprawiali kilka odmian ziemniaków, z których tylko dwie w większości nadal istnieją.
fot. Isadora Romero, z cyklu "Blood is a Seed"


<br><br>


"Blood is a Seed" (Krew jest nasieniem) porusza kwestię znikania nasion, przymusowej migracji, kolonizacji i związanej z tym utraty wiedzy przodków. Film składa się z fotografii cyfrowych i analogowych, z których część została wykonana na formacie 35 mm, a następnie narysowana przez ojca Romero. Podczas podróży do wioski swoich przodków w Une, Cundinamarca w Kolumbii, Romero odkrywa zapomniane wspomnienia o ziemi i uprawach oraz dowiaduje się o swoim dziadku i prababce, którzy byli "strażnikami nasion" i uprawiali kilka odmian ziemniaków, z których tylko dwie w większości nadal istnieją.
fot. Charinthorn Rachurutchata, z cyklu "The Will to Remember"



<br><br>

Archiwalne zdjęcie masakry z 6 października 1976 r. w Bangkoku, Tajlandia. Thongchai Winichakul, przywódca studentów w czasie masakry, relacjonuje, że widział ludzi leżących na ziemi, nie zdając sobie sprawy, że niektórzy z nich nie żyją.

<br><br>

W projekcie zestawiono archiwalne zdjęcia masakry studentów na Uniwersytecie Thammasat w Bangkoku z 6 października 1976 r. z fotografiami, które Rachurutchata wykonał podczas protestów w Tajlandii w latach 2020-2022, aby zrozumieć przyczyny współczesnych protestów. Fotograf naśladuje japońską sztukę kintsugi, rozdzierając zdjęcia, a następnie naprawiając je lakierem i sproszkowanym złotem. Rachurutchata wykorzystuje kintsugi, by symbolizować przemianę traumy w nadzieję na lepszą przyszłość.
fot. Charinthorn Rachurutchata, z cyklu "The Will to Remember"



<br><br>

Archiwalne zdjęcie masakry z 6 października 1976 r. w Bangkoku, Tajlandia.

<br><br>

W projekcie zestawiono archiwalne zdjęcia masakry studentów na Uniwersytecie Thammasat w Bangkoku z 6 października 1976 r. z fotografiami, które Rachurutchata wykonał podczas protestów w Tajlandii w latach 2020-2022, aby zrozumieć przyczyny współczesnych protestów. Fotograf naśladuje japońską sztukę kintsugi, rozdzierając zdjęcia, a następnie naprawiając je lakierem i sproszkowanym złotem. Rachurutchata wykorzystuje kintsugi, by symbolizować przemianę traumy w nadzieję na lepszą przyszłość.
fot. Charinthorn Rachurutchata, z cyklu "The Will to Remember"



<br><br>

Zdjęcie Wimonwana Rungthongbaisuri, jednego ze studentów zabitych podczas masakry 6 października 1976 r., w rzece Chao Phraya. Wielu studentów zostało zmuszonych do wycofania się do rzeki i przepłynięcia jej. Niektórzy studenci zostali zastrzeleni w rzece przez łodzie policyjne, inni utonęli. 

<br><br>

W projekcie zestawiono archiwalne zdjęcia masakry studentów na Uniwersytecie Thammasat w Bangkoku z 6 października 1976 r. z fotografiami, które Rachurutchata wykonał podczas protestów w Tajlandii w latach 2020-2022, aby zrozumieć przyczyny współczesnych protestów. Fotograf naśladuje japońską sztukę kintsugi, rozdzierając zdjęcia, a następnie naprawiając je lakierem i sproszkowanym złotem. Rachurutchata wykorzystuje kintsugi, by symbolizować przemianę traumy w nadzieję na lepszą przyszłość.
fot. Charinthorn Rachurutchata, z cyklu "The Will to Remember"



<br><br>

15 października 2020 r. w Bangkoku (Tajlandia) protestujący wykonują salut z trzech palców, spopularyzowany przez filmy z serii "Igrzyska śmierci". Symbole popkultury stały się ważnym nośnikiem protestów.

<br><br>

W projekcie zestawiono archiwalne zdjęcia masakry studentów na Uniwersytecie Thammasat w Bangkoku z 6 października 1976 r. z fotografiami, które Rachurutchata wykonał podczas protestów w Tajlandii w latach 2020-2022, aby zrozumieć przyczyny współczesnych protestów. Fotograf naśladuje japońską sztukę kintsugi, rozdzierając zdjęcia, a następnie naprawiając je lakierem i sproszkowanym złotem. Rachurutchata wykorzystuje kintsugi, by symbolizować przemianę traumy w nadzieję na lepszą przyszłość.
fot. Charinthorn Rachurutchata, z cyklu "The Will to Remember"



<br><br>

Nogi policjantów podczas protestu w Bangkoku, Tajlandia, 6 października 2020 r. Według fotografa złote blizny na zdjęciach symbolizują odporność na tłumienie wiedzy i możliwość piękniejszej przyszłości.

<br><br>

W projekcie zestawiono archiwalne zdjęcia masakry studentów na Uniwersytecie Thammasat w Bangkoku z 6 października 1976 r. z fotografiami, które Rachurutchata wykonał podczas protestów w Tajlandii w latach 2020-2022, aby zrozumieć przyczyny współczesnych protestów. Fotograf naśladuje japońską sztukę kintsugi, rozdzierając zdjęcia, a następnie naprawiając je lakierem i sproszkowanym złotem. Rachurutchata wykorzystuje kintsugi, by symbolizować przemianę traumy w nadzieję na lepszą przyszłość.
fot. Charinthorn Rachurutchata, z cyklu "The Will to Remember"



<br><br>

Student trzeciego roku Uniwersytetu Thammasat bierze udział w proteście prodemokratycznym w Bangkoku, Tajlandia. 
<br><br>

W projekcie zestawiono archiwalne zdjęcia masakry studentów na Uniwersytecie Thammasat w Bangkoku z 6 października 1976 r. z fotografiami, które Rachurutchata wykonał podczas protestów w Tajlandii w latach 2020-2022, aby zrozumieć przyczyny współczesnych protestów. Fotograf naśladuje japońską sztukę kintsugi, rozdzierając zdjęcia, a następnie naprawiając je lakierem i sproszkowanym złotem. Rachurutchata wykorzystuje kintsugi, by symbolizować przemianę traumy w nadzieję na lepszą przyszłość.