2 z 44

Polish Women Photographers - Rok 2021 w obiektywie polskich fotografek

fot. Aga Swiat, Autoportret. Jestem lekarzem. Pracuję na Oddziale Dziecięcym Szpitala Powiatowego
fot. Aga Swiat, Autoportret. Jestem lekarzem. Pracuję na Oddziale Dziecięcym Szpitala Powiatowego
Facebook
Tweet
Google
fot. Ada Bochenek, Protest pod hasłem ''Ani jednej więcej. Marsz dla Izy'' po śmierci 30-letniej Izy z Pszczyny, Kraków, 7 listopada 2021
fot. Aga Swiat, Autoportret. Jestem lekarzem. Pracuję na Oddziale Dziecięcym Szpitala Powiatowego
fot. Agnieszka Pazdykiewicz, Lex TVN – protest w Gdańsku. Kolejny głos sprzeciwu obywateli wobec ataku rządu na wolne media. Wystosowano apel do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, aby niezwłocznie zawetował LEX TVN.
fot. Aneta Nytko, Jeszcze w 2020 wydawało się, że zaraz za rogiem czeka „normalność”, jeszcze tylko chwila, tydzień, miesiąc. Aż nadszedł 2021 i już wiedziałam, że do niczego nie wracamy, że powoli z dnia na dzień przebudowujemy tę naszą rzeczywistość, układamy na nowo w każdym aspekcie życia, ale bez tej dynamiki, która towarzyszyła mi dawniej, wszystko toczy się w zwolnionym tempie, w zamroczeniu, zawieszeniu, inaczej. Jak na tym zdjęciu, wszystko się zatrzymało, błękity zlały się w jedno i pewnie za murem coś się dzieje ale ja na razie ugrzęzłam w rozgrzanym, cichym i leniwym nigdzie.
fot. Aneta Wójcik, Chiao-Hua Chang grająca na matoquin, z koncertu - Przemysław Strączek Cultural Concept - międzykulturowego projektu z pogranicza muzyki jazzowej, ludowej, orientalnej, w ramach Sacz Jazz Festival w Starym Sączu.
Ta przepiękna mieszanka muzyczna, spajająca ludzi, różnorodność narodową, kulturową, instrumentalną, uświadamia, że ta odwaga, swoboda i nieskrępowanie w poszukiwaniach, tworzeniu, wychodzenia poza ramy i połączeniach (pozornie niekompatybilnych) a nie podziałach, może dostarczać tak wielowarstwowych przeżyć, wzbogacać i uszlachetniać.
fot. Anka Gregorczyk, Fotografia jest częścią wieloletniego projektu fotograficznego Krajobrazy Tymczasowe, dotyczącego przemian środowiskowych, społecznych i krajobrazowych wywołanych budową drogi ekspresowej S5 na odcinku między Poznaniem a Bydgoszczą. W marcu 2022 r. w Galerii Centrala w Poznaniu zostanie otwarta wystawa podsumowująca projekt realizowany od grudnia 2017 r. Na fotografii widzimy dom jednorodzinny, z którego do 2019 r. rozpościerał się widok na pola i Jezioro Żnińskie znajdujące się w niewielkiej ale urokliwej dolinie. Dziś widok z okien tego budynku i ogrodu, zamyka wał ziemny, po którym biegnie trasa S5 i mało estetyczne ekrany akustyczne.
fot. Anna Bedyńska, Zdjęcie z cyklu ”Forever mine”. Japonia to jedyny kraj G8, gdzie po rozwodzie prawo do opieki nad dzieckiem przysługuje wyłącznie jednemu rodzicowi. Ten drugi nie ma żadnych praw do dziecka, jest wykreślony z historii jego rodziny. Nie ma prawa wiedzieć gdzie mieszka. Nie ma prawa widywać dziecka. Jednego dnia jesteś rodzicem, kolejnego już nie. Policja i sąd mówią: „Idź do domu, zapomnij!” Rodzice jednak zapomnieć nie mogą. Tomas, którego córka została porwana w wieku 9 miesięcy, wciąż łapie się na tym, że szukając córki zagląda do wózków na ulicy, tymczasem jego córka dziś ma już ponad pięć lat.
fot. Anna Hartman-Ksycińska, "We, non binary". Osoby identyfikujące się jako niebinarne nie określają się przez pryzmat binarnego podziału na dwie płcie; ze względu na brak możliwości urzędowego określenia się jako osoba niebinarna funkcjonują formalnie w społeczeństwie pod szyldem płci metrykalnej, używając jednak preferowanych przez siebie zaimków - czasem przypisanych do płci przeciwnej, niż metrykalna, częściej neutralnych. Rok 2021 był rokiem stale nasilającej się dyskryminacji osób postrzeganych jako nieheteronormatywne. Zdjęcie dokumentuje radość Lu - osoby niebinarnej- z pierwszego odważnego pojawienia się w przestrzeni publicznej w ulubionym stroju.
fot. Anna Liminowicz, 
31.01.2021 Szczyrk, Polska W pandemii Polacy odkrywają nowy sport: półnagie wędrówki po górach. Na zdjęciu: Piotr Guzy, Marek Ryński, Paweł Walusiak, Janusz Świerczek.
fot. Anna Tomaka, Podobno czas wymyślili producenci zegarków. Ciągle go nam mało, wciąż za nim gonimy. Największą zbrodnią jest zabijanie czasu.
Ja już czasu nie gonię. Otulam się nim, jestem w czasie. Teraz jest mój czas. Spokoju, ciszy, samotności, czułości, akceptacji, wyciszenia.
fot. Barbara Gromulska-Osojca, Wychowywanie dzieci nie jest łatwe. Wychowanie szczęśliwych, pewnych siebie, odważnych dzieci jest wyzwaniem. Szczególnie w tak "ciekawych czasach", jak nasze. Razem z mężem postanowiliśmy, że zrobimy wszystko, żeby nasze córki ochronić przed traumą dzieciństwa pandemicznego. Spędzanie czasu z dala od skupisk ludzi zbliża nas do natury i do siebie. Głęboko wierzymy, że dzieląc się pasjami, współpracując, pokazując .córkom świat, ucząc je szacunku dla przyrody i innych ludzi tworzymy lepszą przyszłość.
fot. Daria Irena, W 2021 roku wstrzymałam oddech, podsłuchiwałam swoje ciało w dążeniu do zrozumienia siebie i otoczenia, tworząc niewidzialną otoczkę stawałam się coraz mniej ludzka.

Ślepo wierząc, że świat stanie się bardziej przyjazny w moim zagubieniu.
fot. Ela Kinowska, „Barbie - ready for a bath” z Albumu Sopot Beach, 2021
Elżbieta Targońska, Kadr pokazuje sposób uprawy pól charakterystyczny dla Ponidzia. Grube, precyzyjnie formowane pryzmy są idealne do uprawy warzyw .korzeniowych. Marchew czy pietruszka rosnąć swobodne penetrują pryzmę w głąb co powoduje, że ich korzenie są proste - idealne do sprzedaży
Gosia Śmieszek, W Polsce zespoły medyczne odpowiadają na średnio 3 miliony wezwań rocznie i podejmują decyzje obarczone odpowiedzialnością za ludzkie zdrowie i życie, nie tylko pacjentów, bo w okresie pandemii również za własne i rodziny. Od marca 2021 roku wraz z zespołami ratowników wkraczałam w świat pacjenta, zadając sobie pytanie czy choroba to tylko awaria ciała? Tym razem wezwanie było do ciężarnej. Ratownicy wykonali test, który wykazał ze pacjenta jest pozytywna. I co dalej? To odpowiedzialność już nie tylko za swoje życie, ale też za niewidzialnego małego człowieka. U każdego z nas zrodziło się w głowie pytanie jak to się dla nich skończy...
fot. Grażyna Makara, Jak w kobiecie tworzy się i umacnia niezależność. Wioletta Grzegorzewska pisarka i tłumaczka. Jej zbiór opowiadań „Guguły" (2014) znalazł się w finale Nagrody Literackiej Nike oraz w finale Nagrody Literackiej Gdynia, a przekład autorstwa Elizy Marciniak („Swallowing Mercury") otrzymał nominację do Międzynarodowej Nagrody Bookera. Doświadczyła przemocy domowej i trafiła do schroniska. „Schronisko jest obozem przejściowym dla prześladowanych doświadczających ukrytej, silnej przemocy psychicznej i fizycznej. Tutaj może trafić każdy – czy jesteś pisarką, jak ja, czy byłą dyrektorką czy np., jak moja szefowa, adwokatką. Ona przez 20 lat walczyła z przemocą domową, aż przyszła tu w nocy z dzieckiem".
fot. Iwona Karolak, Mirkę poznałam 2 lata temu, podczas projektu o silnych kobietach z mojej Gminy.
Opiekowała się przez 35 lat swoim niepełnosprawnym synem, każdego dnia walczyła o jego życie z ogromnym oddaniem i poświęceniem.
Początek zeszłego roku przyniósł Mirce wiele cierpienia i smutku. Nigdy nie spodziewałam się, że będę towarzyszyć matce w ostatnich dniach życia Jej syna.
fot. Jadwiga Janowska, Wykonany z drewna modrzewiowego maszt radiostacji gliwickiej zbudowany został w 1935 roku. Połączony ponad szesnastoma tysiącami mosiężnych śrub, stanowi on najwyższą drewnianą konstrukcję w Europie oraz najwyższą drewnianą stację nadawczą na świecie. Obecny stan wiedzy na temat metod konserwacji drewna pozwala szacować żywotność wieży na kolejne piętnaście - dwadzieścia lat.
Symbol graficzny przedstawiający gliwicką radiostację jest znakiem wizualnym kojarzonym z miastem i szeroko wykorzystywanym do jego promocji. Sama wieża bywa w lokalnych mediach nazywana “gliwicką wieżą Eiffla” i to właśnie ta analogia stanowiła punkt wyjścia do mojego projektu.
fot. Joanna Mrówka, Pielgrzymi na Grabarce podczas święta Przemienienia Pańskiego.
fot. Jola Rycerska, To był rok trudnych domknięć i podsumowań, ale także otwarcia NOWEGO, które zgodnie z cyklem życia zawsze przychodzi w obumarłe miejsca. Szklanka okazała się w połowie pełna ;) Dziękuję losowi za ten czas i jego owoce. Dzięki nim wieje optymizmem na rozpoczęty 2022 :)
fot. Julia Zabrodzka, Zdjęcie z projektu „Wieś-Warszawa”, który powstał we współpracy z festiwalem „Radykalna Kultura Polska”. Fotografie zostały pokazane na wystawie w siedzibie Krytyki Politycznej. Był to mój pierwszy projekt fotograficzny, w którym nie kierowałam obiektywu w stronę ludzi. Podczas jego realizacji najbardziej zafascynowały mnie kapliczki, te zabytkowe i współczesne. Nie zdawałam sobie sprawy, że jest ich w Warszawie aż tak dużo. Chociaż nie przynależę do Kościoła, ich widok niemal zawsze mnie wzrusza.
fot. Karina Krystosiak, Wyręb z tworzonego cyklu Samotność liczb pierwszych. Zdjęcie zrobione w maju na Mazurach. Odzwierciedla dramat przyrody, bezwzględność człowieka i samotność zarówno przyrody i człowieka. Powstało w trudnym dla mnie czasie, kiedy byłam w tracie podejmowania decyzji o odejściu z redakcji, pracy którą kochałam z powodu toksycznych relacji.
fot. Kasia Fortuna, Pandemicznie wyludniona Wenecja
fot. Katarzyna Leszczyńska-Kaszuba, "Dola"
fot. Katarzyna Zawadzka, "OMAMY" -
Spostrzeżenia zmysłowe pojawiające się bez wystąpienia zewnętrznego bodźca i niebędące zarazem zniekształceniem istniejących bodźców zewnętrznych.
Halucynacje dzielą się na: słuchowe, wzrokowe, węchowe, smakowe oraz somatyczne.
Kiedy słyszymy o chorobach psychicznych, bagatelizujemy je. Do lekarza zgłaszamy się zazwyczaj, kiedy choroba jest już bardzo zaawansowana. Zazwyczaj nie da się już normalnie funkcjonować, otoczenie narzeka, że coś z nami nie tak, utrudniamy im życie.
Osoba chora, zazwyczaj nie wie, że jest chora, lub wypiera tą sytuację ze swojej świadomości.
Jak wtedy mają się zachować osoby bliskie? Ktoś coś widzi- a tego nie ma, ktoś coś czuje- a nie powinien, coś słyszy- a nikt nie mówi, nie słychać dźwięku.
Co wtedy zrobić? Czy jesteśmy po dobrej stronie, bo może to my nie słyszymy, widzimy, czujemy a powinniśmy? Bo to jest.
Jak się zachować? Czy mówić, że to nieprawda - ale przecież ktoś to widzi. Czy potwierdzać halucynacje osoby chorej, wbrew sobie-, bo tego nie widzimy?
Jak udowodnić, jak przekonać i zachęcić do leczenia? Mój cykl oparty jest na relacjach osób, które zmagają się z chorobą lub osób, u których w rodzinie występował taki problem.
Zebrałąm opowieści, ich fragmenty, strzępy informacji, zazwyczaj są to urwane niespójne omamy, które próbowałam przełożyć na język fotografii.
fot. Magdalena Jaroń, Zdjęcia pochodzą z projektu pt.Mass, który był rejestracją masowych strajków przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej w Polsce. Potężna energia ludzi połączyła ludzi w małych i dużych miastach, a nawet wsiach, były to największe demonstracje w Polsce od 1989 roku, a może nawet najliczniejsze w historii Polski.
fot. Magdalena Kumor, Mieszkam w Szczecinie, ale kocham Śląsk. Tam czuję się jak w domu. Tam odpoczywam, tam wracają mi chęci do życia. Mój stryj był pierwszym powojennym dyrektorem kopalni w Zabrzu. Każdy dzień pracy zaczynał zjeżdżając z górnikami pod ziemię. Później, gdy zawodowo jeździłam na Śląsk uwielbiałam usiąść na „hołdzie i poślepić się na grube”. Za każdym razem, gdy słyszałam w radio, że w kopalni był wstrząs i że górnicy zostali uwięzieni pod ziemią, to ściskało mi w gardle.Z biegiem czasu z krajobrazu zaczęły znikać wieże wyciągowe, kopalnie... Gdy usłyszałam, że najwyższa jednozastrzałowa wieża w kraju szybu I w kopalni Boże Dary, znika z przemysłowego krajobrazu Katowic, wsiadłam w auto i na drugi dzień siedziałam na hałdzie z aparatem w ręku. Boże Dary, kopalnia, której złoża, zgodnie z przekonaniem górniczej braci, pochodzą od Boga znika, bo tak chce człowiek. Znika bezpowrotnie...
fot. Magdalena Wdowicz, Zdjęcia zostały wykonane w Warszawie, w styczniu 2021, podczas protestów ulicznych Strajku Kobiet.
fot. Maja Herzog, Toruń – Kraków 19-20 II 2021

Newton w Toruniu. Widziałam już wcześniej jego duże wystawy w Kolonii i Berlinie. 

Zawsze robią duże wrażenie, ale teraz, w Polsce – szczególne. 

Wieczorem wróciłam do Krakowa. Już z daleka widziałam ten neon: za dzień za dwa, za noc, za trzy... Była to praca Nim wstanie dzień Przemysława Czepurko, cytat z Agnieszki Osieckiej. Instalację można było zobaczyć tylko przez jeden dzień, 20 II. 

Cały refren brzmi: Za dzień, za dwa / Za noc, za trzy / Choć nie dziś / Za noc, za dzień / Doczekasz się / Wstanie świt...
fot. Małgorzata Adamczyk, Dożynki w 2021 odbyły się po roku przerwy (w 2020 większość obchodów została odwołana ze względu na pandemię Covid-19). Była radość, że znów się odbywają, ale i cień niepokoju z powodu tlącej się już czwartej fali pandemii w Polsce. Zdjęcie zostało wykonane w Poświętnem koło Warszawy
fot. Małgorzata Wakuluk, Niepokój niewypowiedzianego. Ostatni czas jest trudny dla wielu z nas. A dla wysoko wrażliwych wręcz depresyjny. Większość wartości moralnych przestało być ważne w codziennym życiu. Ostatnie autorytety runęły z hukiem. A te, które jeszcze pozostały, stłamszone przez chamstwo i głupotę, zostały w unikalnej mniejszości. Egocentryzm nabiera rozpęd. A obojętność , staje się tak normalna jak poranna kawa. Poruszenie liczbą zgonów czy śmiercią emigrantów na granicy, trwa nie dłużej niż przewinięcie newsa w telefonie. I zupełnie przestaje nas dziwić, że kobiety traktuje się jak Podręczne.
Mój smutek, strach, moja złość, bezradność i ogromne wycie wewnętrznego głosu sprzeciwu nie znajduje ujścia. Zabiera ostatni spokój, wolę trwania i resztki spłoszonych nadziei. Próbuję poradzić sobie z moją nadwrażliwością, intepretując obrazy z teatrów według wewnętrznego głosu. , Przemycam w nich moje obsesje i lęki z miejsca gdzie nie chcę już być. Z kraju, który nie jest już mój. I w którym czuję się zużyta i niepotrzebna.
***
moja interpretacja sytuacji kobiet w Polsce, poprzez zdjęcia z próby medialnej w Teatrze Narodowym w Warszawie, ze spektaklu „Piknik pod wiszącą skałą” w reżyserii kobiety. Leny Frankiewicz.
fot. Marcelina Szczuraszek, Jedno zdjęcie z cyklu pt. „Być albo nie... “ W czasie pandemii zamknięci w domach, odcięci od świata, rodziny, przyjaciół, pasji tracimy część siebie..
fot. Marta Szyszka, „Taniec o końcu świata”. Fotografia wykonana na przedstawieniu o tym samym tytule na scenie Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu. Wykonanie, choreografia i reżyseria: Paulina Wycichowska.
fot. Marta Wojnarowska, „Neighbor” – na zdjęciu jeden z sąsiadów z okolicy. Nie udało mu się sprzedać działki we właściwym czasie dlatego przyjeżdża jak tylko robi się cieplej. Mieszka wtedy w kamperze. Drewniany dom który postawił został podpalony. Zrobił dla wnuczki przepiękny domek na orzechu.
fot. Martyna Kamzol, Zdjęcie zostało zrobione podczas protestu w obronie wolnych mediów w Poznaniu w sierpniu 2021. Partia Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęła wtedy pracę nad nowelizacją ustawy dotyczącej radiofonii i telewizji, która została wymierzona w stację TVN. Był to kolejny krok partii rządzącej w kierunku próby przejęcia mediów i ograniczaniu wolności słowa w Polsce.
Marzena Hans, Magda, głucha piosenkarka. Śpiewa w Polskim Języku Migowym.
 Eyeth to termin popularny w kulturze Głuchych w USA, oznaczający fantastyczną planetę dla "ludzi oka", gdzie powszechnym jest język wizualno-przestrzenny, a osoby słyszące i posługujące się językiem fonicznym są mniejszością.
Marzen Wystrach, Extension Rebellion protestuje przeciwko Fast Fashion
fot. Renata Dąbrowska, Wojtek od dzieciństwa choruje na dystrofię mięśni Duchenne'a. Mimo bardzo ciężkiego stanu zdrowia (oddycha przez respirator, odżywia się dojelitowo, porusza się na wózku elektrycznym), stara się korzystać z życia. Wspólnie z Agatą prowadzą instagramowe konto Life On Wheelz, którego nadrzędnym celem jest walka z nietolerancją wobec osób z niepełnosprawnościami. Parą są od kilku lat, zaręczyli się we wrześniu 2021, planują ślub.
fot. Sami Plapis, Z serii „The Way I see It: All falls Into Place, frozen sketch”.
fot. Sylwia Penc, Skawina, marzec 2021. Koniec 2020 roku, jak i cały rok 2021 to jeden z cięższych okresów w moim życiu. Rozpoczął się pożegnaniami – w tym mojego ojca, z którym łączyła mnie dosyć trudna relacja. Zdjęcie zostało wykonane w jego mieszkaniu miesiąc po śmierci. Prawdopodobnie będzie częścią mojego długoterminowego projektu o przemocy domowej - „art. 207 §1 kk”.
fot. Magdalena Topczewska, "Gabriela"
fot. Xeniya Brik, Sczepienie przeciwko Covid-19, wykonane w jednym z wielu szczepobusów, rozstawionych w Polsce roku 2021. Decyzja o szczepieniu podjęta .spontanicznie przy okazji pobytu w Gdańsku na corocznym Jarmarku Dominikańskim
.Osoba na zdjęciu źle znosi widok igły. Pani pielęgniarce, dokonującej inniekcji, udało się rozluźnić pacjenta i zminimalizować na moment jego lęk
fot. Kasia Strek, Rodzina irackich Kurdów z 5 dzieci w wieku od 15 do 5 lat spędziła już 20 dni w lesie. Byli wycieńczeni, od 5 dni nic nie jedli, a jedna z dziewczynek wymagała pomocy lekarskiej. Byli już co najmniej 5 razy wypchnięci z powrotem na Białoruś i strasznie bali kolejnego „pushbacku”. Zaledwie kilka godzin po otrzymaniu pomocy od polskiej organizacji pozarządowej przysłali informację, że zostali ponownie wypchnięci na Białoruś. Nie udało im się połączyć z ojcem dzieci w Niemczech. Dziś są już z powrotem w Iraku. Koło Siemianówki, Polska, 13.11.2021 r.
fot. Agnieszka Rodowicz, Był drugim mężem mojej babci, „Nie układało im się. Spali osobno. Przychodziłam do jego pokoju oglądać telewizję. Pewnego dnia obudziłam się naga od pasa w dół, z jego głową między moimi udami. Miałam może osiem lat. Poczułam do siebie obrzydzenie.”
Zdjęcie jest fragmentem projektu „Raz dał mi pomarańczę”, o konsekwencjach przemocy seksualnej w dzieciństwie. Wykorzystuję w nim zdjęcia z albumów rodzinnych bohaterek, które modyfikuję, fotografie przedmiotów, które do nich należą, ich portrety, a także fragmenty moich z nimi wywiadów, pamiętników, .komentarzy z fb, wypowiedzi specjalistów i statystyki.