11 z 28

Poznaliśmy finalistów Grand Press Photo 2020. Oto zdjęcia, które walczą o najważniejszą nagrodę polskiej fotografii prasowej

fot. Adam Lach / Napo Images,
„Rewizje” (Projekt liczy 30 zdjęć), 2. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. W 2017 roku rozpoczęliśmy z żoną dokumentalną podróż po Polsce. Szukaliśmy tego, co współcześnie kształtuje polską tożsamość. Zastanawialiśmy się, jak wpływa na nas globalizacja, gdzie zaczyna się i gdzie kończy się w dzisiejszych czasach pojęcie narodu, co nas spaja. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy o stosunek do kraju, obcość, w co wierzą, co przekazują dzieciom.

Podróżowaliśmy przez przez polskie mity, fantazmaty, pojęcia i symbole, rewidowaliśmy przeszłość, starając się jednocześnie nie tracić z oczu dnia dzisiejszego. 

W ciągu trzech lat przejechaliśmy 16 tys. km, zrealizowaliśmy ponad 200 tematów, przeprowadziliśmy 70 wywiadów. 

Polska jest patchworkiem społeczności, religii, narodowości, poglądów. Zbiorem plemion. Jesteśmy zanurzeni w historii i przeszłości, która każdego dnia ma wpływ na naszą codzienność. A jednocześnie kierujemy nasz wzrok ku nowemu, globalnemu, sieciowemu życiu. Czy kiedyś wyzwolimy się z tego rozkroku?
fot. Adam Lach / Napo Images, „Rewizje” (Projekt liczy 30 zdjęć), 2. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. W 2017 roku rozpoczęliśmy z żoną dokumentalną podróż po Polsce. Szukaliśmy tego, co współcześnie kształtuje polską tożsamość. Zastanawialiśmy się, jak wpływa na nas globalizacja, gdzie zaczyna się i gdzie kończy się w dzisiejszych czasach pojęcie narodu, co nas spaja. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy o stosunek do kraju, obcość, w co wierzą, co przekazują dzieciom. Podróżowaliśmy przez przez polskie mity, fantazmaty, pojęcia i symbole, rewidowaliśmy przeszłość, starając się jednocześnie nie tracić z oczu dnia dzisiejszego. W ciągu trzech lat przejechaliśmy 16 tys. km, zrealizowaliśmy ponad 200 tematów, przeprowadziliśmy 70 wywiadów. Polska jest patchworkiem społeczności, religii, narodowości, poglądów. Zbiorem plemion. Jesteśmy zanurzeni w historii i przeszłości, która każdego dnia ma wpływ na naszą codzienność. A jednocześnie kierujemy nasz wzrok ku nowemu, globalnemu, sieciowemu życiu. Czy kiedyś wyzwolimy się z tego rozkroku?
Facebook
Tweet
Google
fot. Radosław Polak,
„Father’s Guil(t)” (Projekt liczy 18 zdjęć), 1. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. Mężczyźni, których spotkałem w gruzińskiej Dolinie Pankisi, nie mówią wiele o uczuciach. Większość z nich to doświadczeni wojną byli mudżahedini – święci wojownicy, którzy aby walczyć, zostawiali swoje rodziny, w tym synów, na długie miesiące albo i lata. Z czasem zacząłem odczuwać coraz więcej emocjonalnych podobieństw pomiędzy mną a nimi. W historiach spotykanych tam mężczyzn widziałem przeróżne warianty swojej relacji z ojcem. Wracałem, by znów dotknąć tłumionych przez lata uczuć: rozłąki, lęku, złości, nienawiści, tęsknoty. A w końcu: wybaczenia, miłości, chęci naśladowania, posłuszeństwa i szacunku. Na kolejne wyprawy do Pankisi odważyłem się zaprosić ojca i pojechaliśmy już razem, dołączył też do nas mój brat ze swoim dorastającym synem.

Dzięki mężczyznom z Doliny Pankisi odnalazłem drogę do pojednania się z moim ojcem. Drogę do własnej męskości. Drogę do domu.
fot. Radosław Polak,
„Father’s Guil(t)” (Projekt liczy 18 zdjęć), 1. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. Mężczyźni, których spotkałem w gruzińskiej Dolinie Pankisi, nie mówią wiele o uczuciach. Większość z nich to doświadczeni wojną byli mudżahedini – święci wojownicy, którzy aby walczyć, zostawiali swoje rodziny, w tym synów, na długie miesiące albo i lata. Z czasem zacząłem odczuwać coraz więcej emocjonalnych podobieństw pomiędzy mną a nimi. W historiach spotykanych tam mężczyzn widziałem przeróżne warianty swojej relacji z ojcem. Wracałem, by znów dotknąć tłumionych przez lata uczuć: rozłąki, lęku, złości, nienawiści, tęsknoty. A w końcu: wybaczenia, miłości, chęci naśladowania, posłuszeństwa i szacunku. Na kolejne wyprawy do Pankisi odważyłem się zaprosić ojca i pojechaliśmy już razem, dołączył też do nas mój brat ze swoim dorastającym synem.

Dzięki mężczyznom z Doliny Pankisi odnalazłem drogę do pojednania się z moim ojcem. Drogę do własnej męskości. Drogę do domu.
fot. Radosław Polak,
„Father’s Guil(t)” (Projekt liczy 18 zdjęć), 1. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. Mężczyźni, których spotkałem w gruzińskiej Dolinie Pankisi, nie mówią wiele o uczuciach. Większość z nich to doświadczeni wojną byli mudżahedini – święci wojownicy, którzy aby walczyć, zostawiali swoje rodziny, w tym synów, na długie miesiące albo i lata. Z czasem zacząłem odczuwać coraz więcej emocjonalnych podobieństw pomiędzy mną a nimi. W historiach spotykanych tam mężczyzn widziałem przeróżne warianty swojej relacji z ojcem. Wracałem, by znów dotknąć tłumionych przez lata uczuć: rozłąki, lęku, złości, nienawiści, tęsknoty. A w końcu: wybaczenia, miłości, chęci naśladowania, posłuszeństwa i szacunku. Na kolejne wyprawy do Pankisi odważyłem się zaprosić ojca i pojechaliśmy już razem, dołączył też do nas mój brat ze swoim dorastającym synem.

Dzięki mężczyznom z Doliny Pankisi odnalazłem drogę do pojednania się z moim ojcem. Drogę do własnej męskości. Drogę do domu.
fot. Radosław Polak,
„Father’s Guil(t)” (Projekt liczy 18 zdjęć), 1. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. Mężczyźni, których spotkałem w gruzińskiej Dolinie Pankisi, nie mówią wiele o uczuciach. Większość z nich to doświadczeni wojną byli mudżahedini – święci wojownicy, którzy aby walczyć, zostawiali swoje rodziny, w tym synów, na długie miesiące albo i lata. Z czasem zacząłem odczuwać coraz więcej emocjonalnych podobieństw pomiędzy mną a nimi. W historiach spotykanych tam mężczyzn widziałem przeróżne warianty swojej relacji z ojcem. Wracałem, by znów dotknąć tłumionych przez lata uczuć: rozłąki, lęku, złości, nienawiści, tęsknoty. A w końcu: wybaczenia, miłości, chęci naśladowania, posłuszeństwa i szacunku. Na kolejne wyprawy do Pankisi odważyłem się zaprosić ojca i pojechaliśmy już razem, dołączył też do nas mój brat ze swoim dorastającym synem.

Dzięki mężczyznom z Doliny Pankisi odnalazłem drogę do pojednania się z moim ojcem. Drogę do własnej męskości. Drogę do domu.
fot. Radosław Polak,
„Father’s Guil(t)” (Projekt liczy 18 zdjęć), 1. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. Mężczyźni, których spotkałem w gruzińskiej Dolinie Pankisi, nie mówią wiele o uczuciach. Większość z nich to doświadczeni wojną byli mudżahedini – święci wojownicy, którzy aby walczyć, zostawiali swoje rodziny, w tym synów, na długie miesiące albo i lata. Z czasem zacząłem odczuwać coraz więcej emocjonalnych podobieństw pomiędzy mną a nimi. W historiach spotykanych tam mężczyzn widziałem przeróżne warianty swojej relacji z ojcem. Wracałem, by znów dotknąć tłumionych przez lata uczuć: rozłąki, lęku, złości, nienawiści, tęsknoty. A w końcu: wybaczenia, miłości, chęci naśladowania, posłuszeństwa i szacunku. Na kolejne wyprawy do Pankisi odważyłem się zaprosić ojca i pojechaliśmy już razem, dołączył też do nas mój brat ze swoim dorastającym synem.

Dzięki mężczyznom z Doliny Pankisi odnalazłem drogę do pojednania się z moim ojcem. Drogę do własnej męskości. Drogę do domu.
fot. Radosław Polak,
„Father’s Guil(t)” (Projekt liczy 18 zdjęć), 1. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. Mężczyźni, których spotkałem w gruzińskiej Dolinie Pankisi, nie mówią wiele o uczuciach. Większość z nich to doświadczeni wojną byli mudżahedini – święci wojownicy, którzy aby walczyć, zostawiali swoje rodziny, w tym synów, na długie miesiące albo i lata. Z czasem zacząłem odczuwać coraz więcej emocjonalnych podobieństw pomiędzy mną a nimi. W historiach spotykanych tam mężczyzn widziałem przeróżne warianty swojej relacji z ojcem. Wracałem, by znów dotknąć tłumionych przez lata uczuć: rozłąki, lęku, złości, nienawiści, tęsknoty. A w końcu: wybaczenia, miłości, chęci naśladowania, posłuszeństwa i szacunku. Na kolejne wyprawy do Pankisi odważyłem się zaprosić ojca i pojechaliśmy już razem, dołączył też do nas mój brat ze swoim dorastającym synem.

Dzięki mężczyznom z Doliny Pankisi odnalazłem drogę do pojednania się z moim ojcem. Drogę do własnej męskości. Drogę do domu.
fot. Radosław Polak,
„Father’s Guil(t)” (Projekt liczy 18 zdjęć), 1. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. Mężczyźni, których spotkałem w gruzińskiej Dolinie Pankisi, nie mówią wiele o uczuciach. Większość z nich to doświadczeni wojną byli mudżahedini – święci wojownicy, którzy aby walczyć, zostawiali swoje rodziny, w tym synów, na długie miesiące albo i lata. Z czasem zacząłem odczuwać coraz więcej emocjonalnych podobieństw pomiędzy mną a nimi. W historiach spotykanych tam mężczyzn widziałem przeróżne warianty swojej relacji z ojcem. Wracałem, by znów dotknąć tłumionych przez lata uczuć: rozłąki, lęku, złości, nienawiści, tęsknoty. A w końcu: wybaczenia, miłości, chęci naśladowania, posłuszeństwa i szacunku. Na kolejne wyprawy do Pankisi odważyłem się zaprosić ojca i pojechaliśmy już razem, dołączył też do nas mój brat ze swoim dorastającym synem.

Dzięki mężczyznom z Doliny Pankisi odnalazłem drogę do pojednania się z moim ojcem. Drogę do własnej męskości. Drogę do domu.
fot. Adam Lach / Napo Images,
„Rewizje” (Projekt liczy 30 zdjęć), 2. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. W 2017 roku rozpoczęliśmy z żoną dokumentalną podróż po Polsce. Szukaliśmy tego, co współcześnie kształtuje polską tożsamość. Zastanawialiśmy się, jak wpływa na nas globalizacja, gdzie zaczyna się i gdzie kończy się w dzisiejszych czasach pojęcie narodu, co nas spaja. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy o stosunek do kraju, obcość, w co wierzą, co przekazują dzieciom.

Podróżowaliśmy przez przez polskie mity, fantazmaty, pojęcia i symbole, rewidowaliśmy przeszłość, starając się jednocześnie nie tracić z oczu dnia dzisiejszego. 

W ciągu trzech lat przejechaliśmy 16 tys. km, zrealizowaliśmy ponad 200 tematów, przeprowadziliśmy 70 wywiadów. 

Polska jest patchworkiem społeczności, religii, narodowości, poglądów. Zbiorem plemion. Jesteśmy zanurzeni w historii i przeszłości, która każdego dnia ma wpływ na naszą codzienność. A jednocześnie kierujemy nasz wzrok ku nowemu, globalnemu, sieciowemu życiu. Czy kiedyś wyzwolimy się z tego rozkroku?
fot. Adam Lach / Napo Images,
„Rewizje” (Projekt liczy 30 zdjęć), 2. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. W 2017 roku rozpoczęliśmy z żoną dokumentalną podróż po Polsce. Szukaliśmy tego, co współcześnie kształtuje polską tożsamość. Zastanawialiśmy się, jak wpływa na nas globalizacja, gdzie zaczyna się i gdzie kończy się w dzisiejszych czasach pojęcie narodu, co nas spaja. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy o stosunek do kraju, obcość, w co wierzą, co przekazują dzieciom.

Podróżowaliśmy przez przez polskie mity, fantazmaty, pojęcia i symbole, rewidowaliśmy przeszłość, starając się jednocześnie nie tracić z oczu dnia dzisiejszego. 

W ciągu trzech lat przejechaliśmy 16 tys. km, zrealizowaliśmy ponad 200 tematów, przeprowadziliśmy 70 wywiadów. 

Polska jest patchworkiem społeczności, religii, narodowości, poglądów. Zbiorem plemion. Jesteśmy zanurzeni w historii i przeszłości, która każdego dnia ma wpływ na naszą codzienność. A jednocześnie kierujemy nasz wzrok ku nowemu, globalnemu, sieciowemu życiu. Czy kiedyś wyzwolimy się z tego rozkroku?
fot. Adam Lach / Napo Images,
„Rewizje” (Projekt liczy 30 zdjęć), 2. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. W 2017 roku rozpoczęliśmy z żoną dokumentalną podróż po Polsce. Szukaliśmy tego, co współcześnie kształtuje polską tożsamość. Zastanawialiśmy się, jak wpływa na nas globalizacja, gdzie zaczyna się i gdzie kończy się w dzisiejszych czasach pojęcie narodu, co nas spaja. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy o stosunek do kraju, obcość, w co wierzą, co przekazują dzieciom.

Podróżowaliśmy przez przez polskie mity, fantazmaty, pojęcia i symbole, rewidowaliśmy przeszłość, starając się jednocześnie nie tracić z oczu dnia dzisiejszego. 

W ciągu trzech lat przejechaliśmy 16 tys. km, zrealizowaliśmy ponad 200 tematów, przeprowadziliśmy 70 wywiadów. 

Polska jest patchworkiem społeczności, religii, narodowości, poglądów. Zbiorem plemion. Jesteśmy zanurzeni w historii i przeszłości, która każdego dnia ma wpływ na naszą codzienność. A jednocześnie kierujemy nasz wzrok ku nowemu, globalnemu, sieciowemu życiu. Czy kiedyś wyzwolimy się z tego rozkroku?
fot. Adam Lach / Napo Images,
„Rewizje” (Projekt liczy 30 zdjęć), 2. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. W 2017 roku rozpoczęliśmy z żoną dokumentalną podróż po Polsce. Szukaliśmy tego, co współcześnie kształtuje polską tożsamość. Zastanawialiśmy się, jak wpływa na nas globalizacja, gdzie zaczyna się i gdzie kończy się w dzisiejszych czasach pojęcie narodu, co nas spaja. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy o stosunek do kraju, obcość, w co wierzą, co przekazują dzieciom.

Podróżowaliśmy przez przez polskie mity, fantazmaty, pojęcia i symbole, rewidowaliśmy przeszłość, starając się jednocześnie nie tracić z oczu dnia dzisiejszego. 

W ciągu trzech lat przejechaliśmy 16 tys. km, zrealizowaliśmy ponad 200 tematów, przeprowadziliśmy 70 wywiadów. 

Polska jest patchworkiem społeczności, religii, narodowości, poglądów. Zbiorem plemion. Jesteśmy zanurzeni w historii i przeszłości, która każdego dnia ma wpływ na naszą codzienność. A jednocześnie kierujemy nasz wzrok ku nowemu, globalnemu, sieciowemu życiu. Czy kiedyś wyzwolimy się z tego rozkroku?
fot. Adam Lach / Napo Images,
„Rewizje” (Projekt liczy 30 zdjęć), 2. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. W 2017 roku rozpoczęliśmy z żoną dokumentalną podróż po Polsce. Szukaliśmy tego, co współcześnie kształtuje polską tożsamość. Zastanawialiśmy się, jak wpływa na nas globalizacja, gdzie zaczyna się i gdzie kończy się w dzisiejszych czasach pojęcie narodu, co nas spaja. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy o stosunek do kraju, obcość, w co wierzą, co przekazują dzieciom.

Podróżowaliśmy przez przez polskie mity, fantazmaty, pojęcia i symbole, rewidowaliśmy przeszłość, starając się jednocześnie nie tracić z oczu dnia dzisiejszego. 

W ciągu trzech lat przejechaliśmy 16 tys. km, zrealizowaliśmy ponad 200 tematów, przeprowadziliśmy 70 wywiadów. 

Polska jest patchworkiem społeczności, religii, narodowości, poglądów. Zbiorem plemion. Jesteśmy zanurzeni w historii i przeszłości, która każdego dnia ma wpływ na naszą codzienność. A jednocześnie kierujemy nasz wzrok ku nowemu, globalnemu, sieciowemu życiu. Czy kiedyś wyzwolimy się z tego rozkroku?
fot. Adam Lach / Napo Images,
„Rewizje” (Projekt liczy 30 zdjęć), 2. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. W 2017 roku rozpoczęliśmy z żoną dokumentalną podróż po Polsce. Szukaliśmy tego, co współcześnie kształtuje polską tożsamość. Zastanawialiśmy się, jak wpływa na nas globalizacja, gdzie zaczyna się i gdzie kończy się w dzisiejszych czasach pojęcie narodu, co nas spaja. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy o stosunek do kraju, obcość, w co wierzą, co przekazują dzieciom.

Podróżowaliśmy przez przez polskie mity, fantazmaty, pojęcia i symbole, rewidowaliśmy przeszłość, starając się jednocześnie nie tracić z oczu dnia dzisiejszego. 

W ciągu trzech lat przejechaliśmy 16 tys. km, zrealizowaliśmy ponad 200 tematów, przeprowadziliśmy 70 wywiadów. 

Polska jest patchworkiem społeczności, religii, narodowości, poglądów. Zbiorem plemion. Jesteśmy zanurzeni w historii i przeszłości, która każdego dnia ma wpływ na naszą codzienność. A jednocześnie kierujemy nasz wzrok ku nowemu, globalnemu, sieciowemu życiu. Czy kiedyś wyzwolimy się z tego rozkroku?
fot. Adam Lach / Napo Images,
„Rewizje” (Projekt liczy 30 zdjęć), 2. miejsce w kategorii Projekty Dokumentalne. W 2017 roku rozpoczęliśmy z żoną dokumentalną podróż po Polsce. Szukaliśmy tego, co współcześnie kształtuje polską tożsamość. Zastanawialiśmy się, jak wpływa na nas globalizacja, gdzie zaczyna się i gdzie kończy się w dzisiejszych czasach pojęcie narodu, co nas spaja. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy o stosunek do kraju, obcość, w co wierzą, co przekazują dzieciom.

Podróżowaliśmy przez przez polskie mity, fantazmaty, pojęcia i symbole, rewidowaliśmy przeszłość, starając się jednocześnie nie tracić z oczu dnia dzisiejszego. 

W ciągu trzech lat przejechaliśmy 16 tys. km, zrealizowaliśmy ponad 200 tematów, przeprowadziliśmy 70 wywiadów. 

Polska jest patchworkiem społeczności, religii, narodowości, poglądów. Zbiorem plemion. Jesteśmy zanurzeni w historii i przeszłości, która każdego dnia ma wpływ na naszą codzienność. A jednocześnie kierujemy nasz wzrok ku nowemu, globalnemu, sieciowemu życiu. Czy kiedyś wyzwolimy się z tego rozkroku?
fot. Marcin Kruk, „Ile dam rady przejść” (Projekt liczy 15 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Staram się dokumentować autoagresywną chorobę mojej żony – miopatię.

Małgorzata żyje z dnia na dzień, budząc się rano sztywna z bólu, zastanawia się, ile da radę przejść. Obrazy powstały w różnych momentach, gdy próbowałem skonstruować portret codziennego cierpienia.

Miopatia jako chorobą mitochondrialna jest także chorobą dziedziczną w linii matczynej. Na choroby mitochondrialne zapada jedna na 15 tys. osób. Przeżywalność szacuje się na ok. 10 lat.
fot. Marcin Kruk, „Ile dam rady przejść” (Projekt liczy 15 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Staram się dokumentować autoagresywną chorobę mojej żony – miopatię.

Małgorzata żyje z dnia na dzień, budząc się rano sztywna z bólu, zastanawia się, ile da radę przejść. Obrazy powstały w różnych momentach, gdy próbowałem skonstruować portret codziennego cierpienia.

Miopatia jako chorobą mitochondrialna jest także chorobą dziedziczną w linii matczynej. Na choroby mitochondrialne zapada jedna na 15 tys. osób. Przeżywalność szacuje się na ok. 10 lat.
fot. Marcin Kruk, „Ile dam rady przejść” (Projekt liczy 15 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Staram się dokumentować autoagresywną chorobę mojej żony – miopatię.

Małgorzata żyje z dnia na dzień, budząc się rano sztywna z bólu, zastanawia się, ile da radę przejść. Obrazy powstały w różnych momentach, gdy próbowałem skonstruować portret codziennego cierpienia.

Miopatia jako chorobą mitochondrialna jest także chorobą dziedziczną w linii matczynej. Na choroby mitochondrialne zapada jedna na 15 tys. osób. Przeżywalność szacuje się na ok. 10 lat.
fot. Marcin Kruk, „Ile dam rady przejść” (Projekt liczy 15 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Staram się dokumentować autoagresywną chorobę mojej żony – miopatię.

Małgorzata żyje z dnia na dzień, budząc się rano sztywna z bólu, zastanawia się, ile da radę przejść. Obrazy powstały w różnych momentach, gdy próbowałem skonstruować portret codziennego cierpienia.

Miopatia jako chorobą mitochondrialna jest także chorobą dziedziczną w linii matczynej. Na choroby mitochondrialne zapada jedna na 15 tys. osób. Przeżywalność szacuje się na ok. 10 lat.
fot. Marcin Kruk, „Ile dam rady przejść” (Projekt liczy 15 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Staram się dokumentować autoagresywną chorobę mojej żony – miopatię.

Małgorzata żyje z dnia na dzień, budząc się rano sztywna z bólu, zastanawia się, ile da radę przejść. Obrazy powstały w różnych momentach, gdy próbowałem skonstruować portret codziennego cierpienia.

Miopatia jako chorobą mitochondrialna jest także chorobą dziedziczną w linii matczynej. Na choroby mitochondrialne zapada jedna na 15 tys. osób. Przeżywalność szacuje się na ok. 10 lat.
fot. Marcin Kruk, „Ile dam rady przejść” (Projekt liczy 15 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Staram się dokumentować autoagresywną chorobę mojej żony – miopatię.

Małgorzata żyje z dnia na dzień, budząc się rano sztywna z bólu, zastanawia się, ile da radę przejść. Obrazy powstały w różnych momentach, gdy próbowałem skonstruować portret codziennego cierpienia.

Miopatia jako chorobą mitochondrialna jest także chorobą dziedziczną w linii matczynej. Na choroby mitochondrialne zapada jedna na 15 tys. osób. Przeżywalność szacuje się na ok. 10 lat.
fot. Marcin Kruk, „Ile dam rady przejść” (Projekt liczy 15 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Staram się dokumentować autoagresywną chorobę mojej żony – miopatię.

Małgorzata żyje z dnia na dzień, budząc się rano sztywna z bólu, zastanawia się, ile da radę przejść. Obrazy powstały w różnych momentach, gdy próbowałem skonstruować portret codziennego cierpienia.

Miopatia jako chorobą mitochondrialna jest także chorobą dziedziczną w linii matczynej. Na choroby mitochondrialne zapada jedna na 15 tys. osób. Przeżywalność szacuje się na ok. 10 lat.
fot. Piotr Tracz, dla Agencji Reporter, (Projekt liczy 25 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Mariusz Kupczak urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym, zanikiem mięśni oraz prawostronnym niedowładem kończyn. Na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, mimo tego postanowił zostać... zawodowym kulturystą. Prócz intensywnych treningów siłowych uprawianie tego sportu wiąże się z wielomiesięczną, kosztowną i rygorystyczną dietą. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, w 2017 roku zdobył mistrzostwo Europy, a także mistrzostwo świata, po czym zakończył karierę. Jednak po dwóch latach powrócił do treningów, bo jak mówi, uprawianie kulturystyki pomaga mu przezwyciężyć depresję, z którą od lat się zmaga.
fot. Piotr Tracz, dla Agencji Reporter, (Projekt liczy 25 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Mariusz Kupczak urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym, zanikiem mięśni oraz prawostronnym niedowładem kończyn. Na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, mimo tego postanowił zostać... zawodowym kulturystą. Prócz intensywnych treningów siłowych uprawianie tego sportu wiąże się z wielomiesięczną, kosztowną i rygorystyczną dietą. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, w 2017 roku zdobył mistrzostwo Europy, a także mistrzostwo świata, po czym zakończył karierę. Jednak po dwóch latach powrócił do treningów, bo jak mówi, uprawianie kulturystyki pomaga mu przezwyciężyć depresję, z którą od lat się zmaga.
fot. Piotr Tracz, dla Agencji Reporter, (Projekt liczy 25 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Mariusz Kupczak urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym, zanikiem mięśni oraz prawostronnym niedowładem kończyn. Na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, mimo tego postanowił zostać... zawodowym kulturystą. Prócz intensywnych treningów siłowych uprawianie tego sportu wiąże się z wielomiesięczną, kosztowną i rygorystyczną dietą. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, w 2017 roku zdobył mistrzostwo Europy, a także mistrzostwo świata, po czym zakończył karierę. Jednak po dwóch latach powrócił do treningów, bo jak mówi, uprawianie kulturystyki pomaga mu przezwyciężyć depresję, z którą od lat się zmaga.
fot. Piotr Tracz, dla Agencji Reporter, (Projekt liczy 25 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Mariusz Kupczak urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym, zanikiem mięśni oraz prawostronnym niedowładem kończyn. Na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, mimo tego postanowił zostać... zawodowym kulturystą. Prócz intensywnych treningów siłowych uprawianie tego sportu wiąże się z wielomiesięczną, kosztowną i rygorystyczną dietą. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, w 2017 roku zdobył mistrzostwo Europy, a także mistrzostwo świata, po czym zakończył karierę. Jednak po dwóch latach powrócił do treningów, bo jak mówi, uprawianie kulturystyki pomaga mu przezwyciężyć depresję, z którą od lat się zmaga.
fot. Piotr Tracz, dla Agencji Reporter, (Projekt liczy 25 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Mariusz Kupczak urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym, zanikiem mięśni oraz prawostronnym niedowładem kończyn. Na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, mimo tego postanowił zostać... zawodowym kulturystą. Prócz intensywnych treningów siłowych uprawianie tego sportu wiąże się z wielomiesięczną, kosztowną i rygorystyczną dietą. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, w 2017 roku zdobył mistrzostwo Europy, a także mistrzostwo świata, po czym zakończył karierę. Jednak po dwóch latach powrócił do treningów, bo jak mówi, uprawianie kulturystyki pomaga mu przezwyciężyć depresję, z którą od lat się zmaga.
fot. Piotr Tracz, dla Agencji Reporter, (Projekt liczy 25 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Mariusz Kupczak urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym, zanikiem mięśni oraz prawostronnym niedowładem kończyn. Na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, mimo tego postanowił zostać... zawodowym kulturystą. Prócz intensywnych treningów siłowych uprawianie tego sportu wiąże się z wielomiesięczną, kosztowną i rygorystyczną dietą. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, w 2017 roku zdobył mistrzostwo Europy, a także mistrzostwo świata, po czym zakończył karierę. Jednak po dwóch latach powrócił do treningów, bo jak mówi, uprawianie kulturystyki pomaga mu przezwyciężyć depresję, z którą od lat się zmaga.
fot. Piotr Tracz, dla Agencji Reporter, (Projekt liczy 25 zdjęć), wyróżnienie w kategorii Projekty Dokumentalne. Mariusz Kupczak urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym, zanikiem mięśni oraz prawostronnym niedowładem kończyn. Na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, mimo tego postanowił zostać... zawodowym kulturystą. Prócz intensywnych treningów siłowych uprawianie tego sportu wiąże się z wielomiesięczną, kosztowną i rygorystyczną dietą. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, w 2017 roku zdobył mistrzostwo Europy, a także mistrzostwo świata, po czym zakończył karierę. Jednak po dwóch latach powrócił do treningów, bo jak mówi, uprawianie kulturystyki pomaga mu przezwyciężyć depresję, z którą od lat się zmaga.