1 z 15

Wildlife Photographer of the Year 2019 - zobaczcie wyróżnione prace

fot. Jason Bantle, "Lucky Break" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br> Z łatwością adaptujacy się do każdych warunków szop wystawia głowę ze starego Forda Pinto na porzuconej farmie w Saskatchewan w Kanadzie. Na tylnym siedzeniu znajduje się piątka małych. Fotograf polował na to ujęcie od kilku lat. Dziura w przedniej szybie była jedyną droga do środka samochodu. Jednocześnie była zbyt mała, by zmieścił się w niej kojot, będący głównym wrogiem naturalnym szopa na tym terenie, tworząc idealne schronienie dla samicy i jej małych. Pewnego wieczora zatrzymała się podczas wychodzenia by rozejrzeć się dookoła, pozwalając  fotografowi na wykonanie tej długiej ekspozycji (1/2 s) o zmroku.
fot. Jason Bantle, "Lucky Break" / Wildlife Photographer of the Year 2019



Z łatwością adaptujacy się do każdych warunków szop wystawia głowę ze starego Forda Pinto na porzuconej farmie w Saskatchewan w Kanadzie. Na tylnym siedzeniu znajduje się piątka małych. Fotograf polował na to ujęcie od kilku lat. Dziura w przedniej szybie była jedyną droga do środka samochodu. Jednocześnie była zbyt mała, by zmieścił się w niej kojot, będący głównym wrogiem naturalnym szopa na tym terenie, tworząc idealne schronienie dla samicy i jej małych. Pewnego wieczora zatrzymała się podczas wychodzenia by rozejrzeć się dookoła, pozwalając fotografowi na wykonanie tej długiej ekspozycji (1/2 s) o zmroku.
Facebook
Tweet
Google
fot. Jason Bantle, "Lucky Break" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br> Z łatwością adaptujacy się do każdych warunków szop wystawia głowę ze starego Forda Pinto na porzuconej farmie w Saskatchewan w Kanadzie. Na tylnym siedzeniu znajduje się piątka małych. Fotograf polował na to ujęcie od kilku lat. Dziura w przedniej szybie była jedyną droga do środka samochodu. Jednocześnie była zbyt mała, by zmieścił się w niej kojot, będący głównym wrogiem naturalnym szopa na tym terenie, tworząc idealne schronienie dla samicy i jej małych. Pewnego wieczora zatrzymała się podczas wychodzenia by rozejrzeć się dookoła, pozwalając  fotografowi na wykonanie tej długiej ekspozycji (1/2 s) o zmroku.
fot. Peter Haygarth, "Big Cat and Dog Spat" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br>Rzadkie spotkanie geparda z watahą likaonów. Obydwa gatunki niemal zniknęły ze swoich pierwotnych terenów, a liczebność każdego wynosi mniej niż 7000 osobników.
fot. Matthew Ware, "Beach Waste" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br>Z dystansu scena, na którą fotograf natrafił w rezerwacie Bon Secour National Wildlife Refuge w Alabamie wyglądała na bajkową. Plaża, błękit nieba i żółw zatokowy obmywany przez fale. Dopiero z bliska dało się zauważyć pętlę od leżaka, która owinęła się wokół szyi zwierzęcia. Żółw zatokowy to jeden z najmniejszych i najbardziej zagrożonych wyginięciem żółwi morskich. Choć gatunek ten jest pod ścisłą ochroną, a kutry rybackie muszą być wyposażone w sieci pozwalające na uwolnienie się złowionym żółwiom, cały czas dużym zagrożeniem są stare sieci i śmieci wrzucane do morza.
fot. Alex Mustard, "Cricle of Life" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br>Ławica karanksa smugowego o średnicy 25 metrów, uchwycona w Morzu Czerwonym w Ras Mohammad, Egipskim parku narodowym na półwyspie Synaj.
fot. Carlos Petez Naval, "Canopy hangout" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br> Leniwiec sfotografowany w swoim naturalnym środowisku, w koronach drzew panamskiego parku narodowego Soberania.
fot. Adrian Hirschi, "Last gasp" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br> Młody hipopotam trzymał się blisko swojej matki w płytkich wodach jeziora Kariba w Zimbabwe, gdy ich drogę przeciął duży samiec. Gonił matkę, a później ujął młode z wyraźnym zamiarem zabicia. Po kilka próbach utopienia, zgniótł go w swojej paszczy. Zabijanie młodych wśród hipopotamów należy do rzadkości, ale może być spowodowane stresem wywołanym przez wysychanie rozlewisk, służącym im za miejsce odpoczynku. Zachowanie to zwiększa także szanse danego osobnika na reprodukcję.
fot. Diana Rebman, "Cool drink" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br>Raniuszek zwyczajny uchwycony o poranku podczas spijania wody z sopla na japońskiej wyspie Hokkaido.
fot. Eduardo Del Alamo, "If penguins could fly" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br>Pingwin białobrewy, najszybciej pływający gatunek pingiwna, ucieka przed atakiem lamparta morskiego. Lamparty morskie to urodzeni myśliwi. Poluja na wszystko, od małych ryb, aż po młode innych gatunków fok. Często też urządzają ze swoich łowów zabawę. Podobnie było i w tym wypadku, gdzie foka zdecydowała się złapać pingwina dopiero po 15 minutach morderczej pogoni.
fot. Fabien Michenet, "Jelly baby" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br>Młody karanks wyglądający z wnętrza meduzy u wybrzeży Tahiti w Polinezji Francuskiej. Z powodu braku naturalnego schronienia w otwartym oceanie, ryba wykształciła umiejętność chowania się na noc we wnętrzu meduzy, której parzące macki odstraszają drapieżników. Nie wiadomo czy meduzy w jakikolwiek sposób korzystają na tym zachowaniu, ani dlaczego relacja ta przestaje funkcjonować gdy wzrasta zakwaszenie wody.
fot. Frank Deschandol, "The climbing dead" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br>Ryjkowiec zaatakowany przez "grzyb zombie". Zarodniki grzyba atakują układ nerwowy owada, przejmując kontrolę nad jego ruchami i zmuszając go do wspinaczki. Gdy owad znajduje się wystarczająca wysoko, zostaje unieruchomiony i zjedzony od środka, a z jego ciała wyrastają łodygi zakończone kapsułkami z  zarodnikami, które po otwarciu, niesione przez wiatr zaatakują kolejne owady.
fot. Jo Anne McArthur, "The wall of shame" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br>Skóry grzechotnika otoczone triumfatorskimi podpisami osób, które brały udział w skórowaniu węży podczas corocznego spędu grzechotników w Sweetwater w Teksasie. Wiosną  za pomocą beznyny grzechotniki wyganiane są ze swoich legowisk, a następnie przewożone na 4-dniowy festiwal, podczas którego zabijane są ku uciesze gawiedzi, która płaci za możliwość własnoręcznego skórowania. Obrońcy tych wydarzeń twierdzą, że są one potrzebne w celu zmniejszenia populacji jadowitych węży i zapewniania większego bezpieczeństwa trzodzie chlewnej i ludziom.
fot. Michel Roggo, "The freshwater forest" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br></br>Wywłócznik kłosowy w wodach jeziora Neuchâtel w Szwajcarii.
fot. Minghui Yuan, "The hair-net cocoon" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br>Poczwarka ćmy z gatunku Cyna w osobliwym kokonie utkanym z cienkiej jak włos szczecinki. Gdy już znajdzie się w swojej klatce, podwiesza się na niemal niewidzialnych  włóknach produkowanego przez siebie jedwabiu.
fot. Ralf Schneider, "Sleeping lik a Weddel" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br>Leżąc na lodzie w Larsen Harbour w Południowej Georgii, z dala od naturalnych wrogów weddelka natarktyczna może nareszcie kompletnie się zrelaksować i oddać trawieniu.
fot. Thomas P. Peschak, "touching trust" / Wildlife Photographer of the Year 2019<br></br><br> Ciekawski młody pływacz szary podpływa do pary rąk wystawionej z łodzi przewożącej turystów. Na terenie laguny San Ignacio u wybrzeży Meksyku, pływacze szare aktywnie poszukują kontaktu z ludźmi w nadziei na to, że zostaną podrapane po głowie, lub po plecach. Laguna ta jest jednym z trzech głównych ośrodków, służących za zimowe schronienie i miejsce rozrodu tego gatunku