Z rodziną

Autor:

30 Czerwiec 2017
Artykuł na: 29-37 minut

Co można, co warto, a co trzeba spakować w tym roku do wakacyjnej torby? Oto nasze najlepsze typy dla tych, którzy wakacje spędzają aktywnie i z adrenaliną, w ciągłej podróży, oraz tradycyjnie i z rodziną!

Z rodziną

Nikon D5600 - kompaktowy i niezawodny

Lustrzanki to od lat najpopularniejszy typ aparatu na rynku, także wśród amatorów. Nic dziwnego - są wygodne, niezawodne i pozwalają na długie fotografowanie bez martwienia się o konieczność ładowania baterii. W przypadku rodzinnych wypadów, najlepiej gdyby były jeszcze, małe, kompaktowe i wygodne w obsłudze.

Warto więc zwrócić uwagę  na Nikona D5600, który ma wszystko, by sprostać oczekiwaniom osób, które od amatorskiej lustrzanki wymagają nieco więcej. 24-milionowa matryca dostarczy szczegółowych zdjęć, a szybki system AF i tryb seryjny 5 kl./s sprawi, że uchwycenie rozbieganych pociech nie będzie problemem. Nie można też zapomnieć o możliwości nagrywania filmów Full HD 60 kl./s, obracanym i dotykowym ekranie który ułatwi wykonywanie autoportretów, oraz systemowi łączności SnapBridge, który automatycznie prześle wykonane zdjęcia na smartfona. To wszystko w bardzo kompaktowym jak na standardy lustrzanek korpusie o wymiarach 124 x 97 x 70 mm i wadze 465 g - tyle mniej więcej waży półlitrowa butelka Coca-Coli.

Cena: 2999 - 3299 zł (body)

Więcej informacji o aparacie znajdziecie pod adresem nikon.pl.

SanDisk ULTRA DUAL DRIVE m3.0 32GB 150MB/s - uwolnij smartfona

Choć na wakacje polecamy głównie sprzęt stricte fotograficzny, nie można zapominać, że dziś mimo wszystko wiele zdjęć wykonujemy smartfonami. Nic dziwnego, jakość wbudowanych aparatów z roku na rok staje się coraz lepsza. Problemem bywa jednak pojemność wbudowanej pamięci.

Na szczęście są rozwiązania, które pomogą nam się z tą kwestią uporać, a przy tym zapewnią bezpieczeństwo wakacyjnym kadrom. Użytkownikom Androida polecamy miniaturowy pendrive SanDisk Ultra Dual Drive m3.0, który sprawi, że przerzucanie zdjęć z telefonu na inne urządzenia stanie się wygodne jak nigdy wcześniej. Dzięki dwóm rodzajom złącz (USB i microUSB, lub USB i USB-C) nie będą potrzebne żadne kable, ani nawet komputer. Wystarczy podłączyć go do smartfona i za pomocą dedykowanej aplikacji wykonać na nim kopię zapasową plików, która po przyjeździe do domu wygodnie zgramy na komputer. Oprócz tego mamy pewność, że nawet w razie awarii telefonu nie pozostaniemy z niczym. Dodatkowo w ten sposób łatwo prześlemy materiał między smartfonami.

Cena: 56 zł

Więcej informacji znajdziecie pod adresem sandisk.com.

Feiyu Tech Vimble C - filmowe ujęcia dla każdego

Skoro już chcemy rejestrować nasze wakacyjne wspomnienia smartfonami, warto pamiętać o akcesoriach, które pomogą polepszyć jakość naszych zdjęć i nagrań. W przypadku tych drugich prawdziwe cuda potrafi sprawić dobra stabilizacja. Niestety do tej pory większość sensownych gimbali na rynku oznaczała wydatek powyżej 1 500 zł. Mało który był też na tyle mały, by być rzeczywiście wygodnym.

Ten stan rzeczy zmienia Feiyu Tech Vimble C, pomyślany jako pierwszy gimbal dla przysłowiowego “Kowalskiego”. Jednak mimo amatorskiego przeznaczenia nie brak mu funkcjonalności. Znajdziemy w nim bowiem prawie wszystkie funkcje znane z flagowych stabilizatorów firmy, które uważane są za jedne z najlepszych na rynku. Do tego Vimble C umożliwi nawet 5 godzin ciągłej pracy, a także bije oferty konkurencji pod względem ceny.

Cena: 599 zł

Więcej informacji znajdziecie pod adresem feiyu-tech.pl.

AF-S DX Nikkor 18-300mm f/3.5–6.3G - All In One

Gdy jedziemy na wakacje z naszymi najbliższymi, zwykle chcemy poświecić im jak najwięcej czasu. Fotografia ma być tylko dodatkiem, który pozwoli zachować te chwile w pamięci. Dlatego raczej nikt na rodzinną wyprawę nie będzie zabierał całego arsenału stałek, które nie tylko będą logistycznym problemem podczas spacerów, ale, ze względu na konieczność częstej wymiany, będą także wywoływały poirytowanie towarzyszy podróży (“Tato, zrób wreszcie to zdjęcie!”). Większości osób, które szukają sprzętu do dokumentacji rodzinnych chwil zależy przede wszystkim na wygodzie i uniwersalności.

Tę możemy otrzymać niewielkim kosztem, podłączając nawet do amatorskiej lustrzanki wszechstronny zoom typu AF-S Nikkor 18-300 mm f/3.5-6.3G. Przeznaczony do aparatów z matrycą APS-C da nam ekwiwalent 27-450 mm, co oznacza, że z powodzeniem będziemy mogli sfotografować z bliska całą scenę i wykonać panoramiczny krajobraz jak i uchwycić szczegóły w oddali. Doskonale nadaje się także do amatorskiego fotografowania wyczynów sportowych naszych pociech.

Cena: około 2999 zł

Więcej informacji znajdziecie pod adresem nikon.pl.

Yuneec Breeze - podręczny dron na każda kieszeń

Drony to bez wątpienia jedno z “najgorętszych” akcesoriów ostatnich lat. Nie tylko pozwalają spojrzeć na świat i nasze poczynania z zupełnie innej perspektywy, ale pozwalają także przyjemnie, a przy tym kreatywnie spędzić czas. Ostatnio producenci coraz większą wagę przykładają do produkcji konsumenckich, które byłyby w zasięgu finansowym zwykłych użytkowników, którym dron ma po prostu umożliwić wygodne i jakościowe relacjonowanie wolnych chwil.

Niestety większość z tego typu urządzeń oferuje niską jakość nagrać lub mocno okrojone funkcje. Inne są z kolei zwyczajnie za drogie. Dlatego tym lepiej na tle konkurencji prezentuje się dron Yuneec Breeze, który nagrywa filmy w jakości 4K (30 kl./s), oferuje zasięg do 100 metrów, a przy tym wyposażony jest w zaawansowane układy stabilizacji i oferuje funkcje takie jak śledzenie użytkownika czy programowanie trasy przelotu. Może także nagrywać filmy Full HD w zwolnionym tempie 120 kl./s.

Yuneec Breeze to doskonała propozycja dla osób, które chcą utrwalić rodzinny urlop w nieco mniej konwencjonalny sposób, a przy tym stosunkowo niedroga. Za drona na polskim rynku zapłacimy tylko 1450 zł. Natomiast za dodatkowe 400 zł możemy nabyć zestaw z dodatkowymi akumulatorami, kontrolerem oraz goglami FPV.

Cena: 1450 zł

Więcej informacji znajdziecie pod adresem yuneec.pl.

 

Spis treści

Następna

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Anja Niemi: In Character. Przekleństwo perfekcjonizmu [RECENZJA]
Anja Niemi: In Character. Przekleństwo perfekcjonizmu [RECENZJA]
Precyzyjnie budowane napięcie rodem z dreszczowców Hitchcocka, literackie inspiracje i kinowe wizualne tropy. Pierwsza retrospektywna książka Anji Niemi to fantastyczna podróż do świata jej...
7
Kraj w kolorze ziemi. Gruyaert i jego „Morocco” [RECENZJA]
Kraj w kolorze ziemi. Gruyaert i jego „Morocco” [RECENZJA]
Jeżeli o stopniu fascynacji danym miejscem decydowałaby liczba poświęconych mu książek fotograficznych, Harry Gruyaert mógłby śmiało pretendować do tytułu honorowego obywatela Maroka....
18
Inny czas. Przeczytaliśmy nową książkę Sage Sohier [RECENZJA]
Inny czas. Przeczytaliśmy nową książkę Sage Sohier [RECENZJA]
W okresie pandemicznego zawieszenia Sage Sohier otwiera na nowo swoje archiwa. Rolka po rolce przygląda się materiałom sprzed kilkudziesięciu lat, by później ułożyć z nich Passing...
15
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (7)