Polak z nagrodą w World Press Photo 2020. Zobacz najlepsze zdjęcia prasowe roku
fot. Romain Laurendeau, z projektu "Kho, the Genesis of a Revolt", World Press Photo Story of the Year 2020
Według raportu UNESCO, 72% Algierczyków poniżej 30 roku życia jest bezrobotnych. Wydarzenia „Czarnego października” z 1988 r., pozostały w pamięci Algierczyków i nadal wzbudzają gniew. Brutalnie reakcja władzy i żniwo ponad 500 zabitych w ciągu pięciu dni zapoczątkowały okres zwany „czarną dekadą” przemocy i niepokojów. Po trzydziestu latach skutki tych wydarzeń są nadal obecne. Wysokie bezrobocie prowadzi do frustracji w codziennym życiu, a wielu młodych ludzi czuje się odłączonych od państwa i jego instytucji. W biednych dzielnicach klasy robotniczej, takich jak Bab el-Oued w Algierze, młodzi ludzie szukają schronienia w diki (prywatnych miejscach), które są dla nich „bańkami wolności”, z dala od spojrzenia społeczeństwa i konserwatywnych wartości społecznych. Jednak to kruche poczucie wspólnoty i solidarności często nie wystarcza, aby złych warunkach życia. W lutym 2019 r. tysiące młodych ludzi z dzielnic robotniczych ponownie wyszło na ulice, co stało się ogólnokrajowym wyzwaniem pod rządami długoletniego prezydenta Abdelaziza Boutefliki.
Kho w potocznym języku Afryki oznacza „brat”. Opowiada o genezie buntu. Jest to historia głębokiego niepokoju młodych, którzy znajdują odwagę by rzucić wyzwanie dotychczasowym autorytetom i stają się inspiracją dla reszty populacji. Daje to początek największemu ruchowi protestacyjnemu w Algierii od dziesięcioleci.
Według raportu UNESCO, 72% Algierczyków poniżej 30 roku życia jest bezrobotnych. Wydarzenia „Czarnego października” z 1988 r., pozostały w pamięci Algierczyków i nadal wzbudzają gniew. Brutalnie reakcja władzy i żniwo ponad 500 zabitych w ciągu pięciu dni zapoczątkowały okres zwany „czarną dekadą” przemocy i niepokojów. Po trzydziestu latach skutki tych wydarzeń są nadal obecne. Wysokie bezrobocie prowadzi do frustracji w codziennym życiu, a wielu młodych ludzi czuje się odłączonych od państwa i jego instytucji. W biednych dzielnicach klasy robotniczej, takich jak Bab el-Oued w Algierze, młodzi ludzie szukają schronienia w diki (prywatnych miejscach), które są dla nich „bańkami wolności”, z dala od spojrzenia społeczeństwa i konserwatywnych wartości społecznych. Jednak to kruche poczucie wspólnoty i solidarności często nie wystarcza, aby złych warunkach życia. W lutym 2019 r. tysiące młodych ludzi z dzielnic robotniczych ponownie wyszło na ulice, co stało się ogólnokrajowym wyzwaniem pod rządami długoletniego prezydenta Abdelaziza Boutefliki.
Kho w potocznym języku Afryki oznacza „brat”. Opowiada o genezie buntu. Jest to historia głębokiego niepokoju młodych, którzy znajdują odwagę by rzucić wyzwanie dotychczasowym autorytetom i stają się inspiracją dla reszty populacji. Daje to początek największemu ruchowi protestacyjnemu w Algierii od dziesięcioleci.